Bloodborne – nadal trudny, ale bardziej przystępny niż Dark Souls
Twórcy Bloodborne, zespół From Software, zapowiedzieli, że ich nowa produkcja będzie skierowana do szerszej publiczności niż wcześniejsze Dark Souls i Demon’s Souls. Odejście od wysokiego poziomu trudności nie wchodzi jednak w grę – za większą przystępność ma odpowiadać szereg usprawnień w mechanice gry, m.in. system odzyskiwania zdrowia po szybkim kontrataku.
Janusz Guzowski

Bloodborne, nową grę From Software, przygotowuje zespół, którego członkowie byli wcześniej odpowiedzialni za Dark Souls i Demon’s Souls – produkcje znane z wysokiego poziomu trudności i bezwzględnego wykorzystywania błędów gracza, ale też z dużej satysfakcji, jaką dawało pokonywanie przeszkód. Nowy tytuł ma czerpać z tego źródła, ale jednocześnie być bardziej przystępny dla szerszego grona odbiorców. Wszystko za sprawą zmian w mechanice, które mają wymusić też bardziej agresywny sposób gry.
Gatunek: gra RPG akcji
Deweloper: From Software
Platformy sprzętowe: PlayStation 4
Data premiery: początek 2015 roku
Pierwszą z zaakcentowanych zmian jest przeznaczenie stałego miejsca w podręcznym ekwipunku na przedmioty odpowiedzialne za regenerację zdrowia. Ponieważ większość grających w starsze produkcje From Software wykorzystywało jedno z samodzielnie przydzielanych miejsc na przedmioty leczące, twórcy zdecydowali, że w Bloodborne będą one domyślnie przypisane do przycisku trójkąta. Ma to skłaniać graczy do obsadzania pozostałych dwóch miejsc w podręcznym ekwipunku bardziej ofensywnymi przedmiotami.
Wprowadzono także system odzyskiwania utraconego zdrowia. Jeśli zostaniemy trafieni przez przeciwnika stracimy część punktów życia, a przy agresorze pojawi się żółty, kurczący się, pasek. Jeśli uda nam się wyprowadzić atak zanim wskaźnik zniknie zupełnie, odzyskamy utracone zdrowie. Ma to wymusić bardziej agresywny sposób gry. Można mieć jednak pewne zastrzeżenie do tego systemu, gdyż zdrowie odzyskamy, jeśli zaatakujemy dowolnego przeciwnika, niekoniecznie zaś tego, który pierwotnie odebrał nam punkty życia.
Wzorem wcześniejszych gier każdy przeciwnik ma też mieć pewne słabości, których odkrycie pozwoli na jego łatwiejsze pokonanie. Ponieważ walka ma być bardzo wymagająca, twórcy zapowiadają, że uważna obserwacja oponenta może nakierować nas na jego słabości, co przechyli szalę zwycięstwa na naszą stronę. Oczywiście nie zawsze będzie łatwo odkryć słaby punkt danego potwora.
W eksterminacji potworów ma także pomóc broń, którą dzierży główny bohater. Jedną z nich jest topór, który można przełączać między trybem „długim” (wolniejszym, ale zapewniającym duże obrażenia) i „krótkim” (szybszym, ale słabszym). Co więcej, tryb broni będzie można przełączać także w trakcie wykonywania serii ciosów, co pozwoli efektownie zakończyć walkę.
Jak stwierdził producent Bloodborne, Masaaki Yamagiwa:
W poprzednich grach ginąłeś często i trzeba było przez to przebrnąć, jednak przy nowej grze jednym z głównych celów, jakie sobie wyznaczyliśmy, jest to, że nie skupiamy się na karaniu gracza.
Chcemy stworzyć taką grę, jaką gracze kochają. Jeśli graczowi podoba się dana gra, to z pewnością podoba mu się na tyle, by się nieco przy niej natrudził, jednak w jaki sposób tworzymy tę grę? Poczucie bycia karanym jest dużo mniejsze.
Chcemy, aby więcej osób miało udział w tym doświadczeniu… Nowy sposób podejścia do gry online i nowe doświadczenie przyciągnie szerszą publiczność.
Nie należy się jednak obawiać obniżenia poziomu trudności:
Jeśli chodzi o to, do kogo kierujemy naszą grę i kogo chcemy przyciągnąć, nie możemy oczywiście zdradzić ani rozczarować naszych fanów. Są bardzo, bardzo ważni. To oni będą głównymi ambasadorami gry.
Na potwierdzenie tych słów warto zaznaczyć, że demo Bloodborne obecne na targach Gamescom miało obniżony poziom trudności w stosunku do ostatecznej wersji produktu.

GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Komentarze czytelników
Cyniczny Rewolwerowiec Senator
@Asmo
Co smieszne, DS2 wlasnie ma z nia problem bo jest bardzo szczatkowa (jeszcze bardziej niz w DS1), lore tez jest ostro poszatkowane.
DLC'ki nieźle łatają lore i fabułę, co tylko potwierdza że były dość chamsko wycięte.
Natomiast mnie też wkurza ciągłe opisywanie Soulsów wszelkimi odmianami słowa "trudne", jakby to była jedyna cecha tych gier.
zanonimizowany23874 Legend
[7]
Ah, czyli tak zwane "i told you so". Tym bardziej nie kupię tych DLC, niech Namco nażre się gruzu.
berial6 Legend

Dark souls nie jest trudne. Jest realistyczne.
W sumie to wiadome, że mały człowieczek musi siekać z 10 minut giganta, a takiemu gigantowi wystarczy jeden cios...
I gdzies posrod tego zginelo to co najwazniejsze - przedstawienie swiata, level design itp.
Z początku jest średnio, ale potem się ta gra rozkręca- co widać w Rynsztoku i warowni Aldii.
Co do trudności- dark i demon soulsy to gry skillowe i wymagające, trudne to było tylko Blighttown i warownia sena, a w dwójce ostatnie pomieszczenie przed Przegniłym. No, i twierdza na urwisku ze smokami. A reszta- wystarczy ogarniać system walki i ginąć się bedzie tylko a bossach. Ah, no i po coś jest online.
Nadal mam nadzieję, że ta gra wyjdzie też na PC albo PS3 ;.;
zanonimizowany23874 Legend
[9]
Chyba wogole nie zrozumiales mojego posta... przeczytaj go jeszcze raz, calego. Najlepiej pięć razy.
kain_pl Generał
Oby byla tylko na ps4 bo tylko dla tego chce kupic ps4.Nie wydawac gry na PC bo ci nie potrafia docenic gier.Wyszlo kilka gier z konsol na PC a co wyszlo? Plakali ze niby slabe gry. A jak ze DS to tez wielkie Alo.Fakt spaprane jest optymalizacja i kursor myszki w tle i co najwazniejsze klawiatura:) mimo to powinni dac na tace ksiedzu ze wogole wyszla na blaszaki:)