Blizzard pozywa właścicieli fanowskich serwerów WoW-a. Gracze nie są tym ani trochę zdziwieni
Blizzard pozwał twórców najbardziej popularnych prywatnych serwerów do World of Warcraft. Turtle WoW ma „szkodzić graczom na wiele sposobów”.

Wielu fanów uniwersum Warcrafta z pewnością miało do czynienia z prywatnymi serwerami lub fanowskimi modyfikacjami do znanych produkcji Blizzarda. Twórcy jednego z takich popularnych projektów, oferującego m.in. dodatkową zawartość do World of Warcraft, mocno podpadli deweloperom odpowiedzialnym za oryginalny tytuł.
Twórcy prywatnych serwerów WoW-a pozwani przez Blizzard
Firma Blizzard Entertainment wystosowała bowiem kilka dni temu pozew skierowany przeciwko właścicielom fanowskiego Turtle WoW. To sieć jednych z najbardziej znanych nieoficjalnych serwerów WoW-a, która działa od 2018 roku. Twórcy tego projektu opracowali przy tym wiele dodatkowej zawartości do „podstawki” – m.in. rozszerzenie Mysteries of Azeroth, zgłębiające oryginalną fabułę produkcji. Przez lata Turtle WoW rozrosło się do tego stopnia, że stojący za nim fani zaczęli przygotowywać wersję 2.0 projektu, przenoszącą „vanillę” WoW-a na Unreal Engine 5.
W piątek Blizzard złożył pozew przeciwko twórcom omawianych serwerów do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Centralnego Okręgu Kalifornii, powołując się na nielegalne wykorzystanie kodu, grafik i innych elementów należących do studia odpowiedzialnego za WoW-a.
Turtle WoW „szkodzi graczom”
Amerykańska firma wskazuje przy tym, że Turtle WoW „szkodzi graczom na wiele sposobów”, m.in. poprzez:
- wprowadzanie zamieszania odnośnie do tego, co jest oficjalnie wspierane przez Blizzard;
- stwarzanie zagrożeń bezpieczeństwa i podziałów wśród graczy, co jest powiązane z wykorzystywaniem pirackich kopii WoW-a oraz pobieraniem opłat od użytkowników (sami twórcy Turtle WoW określają je jako „darowizny”).
Firma odpowiedzialna za multiplayerowe World of Warcraft nadmienia, że „Turtle WoW generuje znaczne przychody ze swoich praktyk” i udostępnia nieautoryzowane, „emulowane” serwery, co umożliwia rozgrywkę osobom bez zgody właściciela praw autorskich oraz posiadania licencjonowanej kopii gry i płacenia abonamentu.
Rzecznik Blizzarda stwierdził (via PCGamesN):
Ten piracki serwer nielegalnie wykorzystuje nasz [Blizzarda – dop. red.] kod, zasoby i znaki towarowe do promowania niechronionego środowiska. Biorąc pod uwagę skalę i charakter naruszenia, musimy podjąć formalne kroki prawne, aby chronić świat, który stworzyliśmy.
Spodziewany obrót spraw
Obeznani z praktykami twórców Turtle WoW-a gracze nie są zaskoczeni pozwem wystosowanym przez Blizzard. Pomijając fakt, że deweloperzy znanego MMORPG zamykali już w przeszłości ambitne fanowskie projekty, według fanów właściciele omawianych prywatnych serwerów „sami się o to prosili”.
Właściciele Turtle WoW w zbyt jawny sposób oferowali bowiem różnego typu dobra za wspomniane wyżej „darowizny” i mocno promowali swoje serwery. Gracze nie mają więc złudzeń, że kilkuletnie działania ukierunkowane na zarobek musiały prędzej czy później doprowadzić do pozwu.