Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 października 2019, 11:57

autor: Bartosz Świątek

Blizzard Entertainment ponownie zapewnia, że uwielbia pecety

J. Allen Brack - prezes studia Blizzard Entertainment - zapewnił po raz kolejny, że jego firma nie zamierza porzucać rynku PC. Komputery pozostają kluczową platformą dla tego dewelopera.

Problemy wizerunkowe Blizzarda zaczęły się od Diablo Immortal. - Blizzard Entertainment ponownie zapewnia, że uwielbia pecety - wiadomość - 2019-10-03
Problemy wizerunkowe Blizzarda zaczęły się od Diablo Immortal.

W SKRÓCIE:

  1. prezes Blizzarda zapewnia, że pecety są dla jego studia główną platformą;
  2. jego zdaniem firma nie zakomunikowała tego wystarczająco dobrze;
  3. J. Allen Brack uważa, że na urządzenia mobilne można tworzyć świetne gry - dlatego koncern zajął się tego typu projektami.

Szef firmy Blizzard Entertainment - J. Allen Brack - udzielił niedawno wywiadu serwisowi GameSpot. Jednym z tematów rozmowy były pecety - deweloper po raz kolejny zapewnił, że jego koncern nie zamierza porzucać rynku, który niegdyś był dla niego kluczowy. Co więcej, firma nie tylko będzie nadal tworzyła gry na komputery, ale też pozostaną one oczkiem w jej głowie. Blizzard zamierza oferować swoje produkcje na innych platformach, ale jest przede wszystkim studiem pecetowym.

Myślę, że rzeczą, która nie została odpowiednio zakomunikowana, jest to - i naprawdę muszę ciągle to powtarzać - że jesteśmy deweloperem komputerowym, który dodatkowo szuka okazji do zaistnienia na innych rynkach. (...) Jesteśmy przede wszystkim firmą, która działa na PC, ale rozglądamy się za platformami, które są fantastyczne i mogą pasować do rodzajów doświadczeń oraz rezonować z grami i wartościami, które chcemy szerzyć - powiedział J. Allen Brack.

Prezes Blizzarda wie, że w świadomości graczy jego studio oddaliło się od wizerunku dewelopera pecetowego, co było szczególnie widoczne w czasie ostatniego konwentu BlizzCon i kontrowersyjnej zapowiedzi Diablo Immortal. Uważa, że popełniono szereg błędów - przede wszystkim w obszarze komunikacji z najbardziej oddanymi fanami.

Z perspektywy czasu myślę, że po tym BlizzConie musieliśmy bardzo szczere spojrzeć na siebie samych, przyjrzeć się reakcji fanów. Po to, by spróbować naprawdę zrozumieć tę reakcję. Nie poradziliśmy sobie z uspokojeniem bazy naszych najwierniejszych fanów, zakomunikowaniem, że nie rezygnujemy z PC na rzecz urządzeń mobilnych i konsol. Ta część wiadomości nie została przekazana w taki sposób, w jaki, jak sądzę, zrobilibyśmy to dziś, gdybyśmy mogli wrócić do tego momentu.

Nie jest trudno zrozumieć taką reakcję fanów: „Jestem fanem Blizzarda. Blizzardzie, po prostu rób gry na PC, jak zawsze. Tak jak lubię. To mnie uszczęśliwi". Ale sądzę też, że jeśli myślisz o świecie, o grach, to trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek, kto od lat jest fanem Blizzarda na PC, w swojej karierze, czy raczej życiu, nie eksperymentował również z konsolami i platformami mobilnymi - czytamy dalej.

J. Allen Brack zdaje sobie sprawę z reputacji smartfonów i tabletów jako urządzeń do grania, ale jego zdaniem na platformy te z całą pewnością mogą trafić wartościowe tytuły.

Niektóre gry mobilne są bardzo dobre, a niektóre są niewiarygodnie słabe, tak jak w przypadku każdej innej platformy. Uważamy, że jest szansa, by na tych urządzeniach grać i cieszyć się produkcjami, które są na bardzo wysokim poziomie, które naprawdę lubimy, w które naprawdę wierzymy - własność intelektualną Blizzarda. Stąd wzięło się Diablo Immortal.

Gdybyśmy myśleli, że nie możemy stworzyć świetnej gry na platformę mobilną, nie robilibyśmy tego. Te urządzenia są dostępne od dłuższego czasu, a Hearthstone jest jedynym tytułem mobilnym, który zrobiliśmy do tej pory. Tym, co sprawiło, że trwało to tak długo, było znalezienie sposobu na stworzenie wspaniałej gry mobilnej w stylu Blizzarda - przekonuje prezes firmy.

  1. Blizzard Entertainment - strona oficjalna
  2. Diablo Immortal, czyli jak stracić fanów i zrazić do siebie graczy. Wizerunkowy koszmar Blizzarda
  3. Konflikt pokoleń – dla kogo Blizzard robi mobilne Diablo, a Ubisoft gry dla „dorosłych” dzieci?