Scena romansu z niedźwiedziem z Baldur’s Gate 3 podbiła internet. Twórcy byli zachwyceni jej popularnością, ale nie wszystkim było do śmiechu.
Baldur’s Gate 3 od tygodnia zachwyca graczy na całym świecie i podbija ranking Steam. O grze było głośno jeszcze na długo przed premierą, a szczyt jej popularności zaczął się po pamiętnym streamie, gdzie twórcy zaprezentowali romantyczną scenę z druidem w formie niedźwiedzia.
Prezentacja została nawet zbanowana na TikToku, ale decyzja chińskiego giganta tylko pomogła Larian Studios w promocji gry. Chociaż fani nie byli pocieszeni wieścią, że niedźwiedź to jedyne zwierzę, w które przed chwilami uniesień może zmienić się druid, to jedna osoba zdecydowanie odetchnęła wówczas z ulgą – syn Swena Vincke.
Chociaż już od pewnego czasu wiadomo, że nietypowy pokaz od Larian Studios był zaplanowany w taki sposób, żeby o grze zrobiło się głośno, to szef studia Swen Vincke wciąż odpowiada na pytania związane nie tylko z decyzją o umieszczeniu sceny w grze, ale i zaprezentowaniu jej szerszej publiczności. W wywiadzie udzielonym ostatnio portalowi PC Gamer twórca odpowiada:
Chcieliśmy sceny, o której ludzie będą rozmawiać, ale chcieliśmy pokazać, że jest to gra kinowa, z postaciami, które mają głębię. Niedźwiedź jest oczywiście druidem i ma swoją historię. Żyje w okolicy od setek lat. Przez część swojego życia mieszkał z niedźwiedziami, więc stąd wziął się jego niedźwiedzi charakter. To interesujące, gdy zaczynasz się nad tym zastanawiać, co oznaczało dla niego życie z niedźwiedziami, prawda? Ponieważ na świecie są też napalone niedźwiedzie… no może nie powinienem był tego mówić.
– Swen Vincke, dyrektor Larian Studios
Okazuje się, że plan został wykonany w więcej niż stu procentach, gdyż kilka dni później 17-letni syn CEO Larian Studios przyszedł do niego mówiąc, że jego znajomi i ludzie z Internetu przysyłają mu liczne zdjęcia niedźwiedzi.
Mój syn przyszedł do mnie i powiedział: "Tato, ludzie z całego świata wysyłają mi zdjęcia niedźwiedzi". Nie byłem na to gotowy. Słyszałem też jak mówił "TAK, WIEM!" [do ludzi, którzy do niego dzwonili].
– Swen Vincke, dyrektor Larian Studios
Chociaż dla chłopaka była mało komfortowa sytuacja, to tylko pokazuje to skalę do jakiej urosła popularność niedźwiedziej sceny z Baldur’s Gate 3. Sam Swen Vincke nie skomentował jak skończyło się to dla jego syna, ale wszystko wskazuje na to, że problem został zażegnany.
Twórca dodaje również, że takie i podobne romanse w grze były kluczowe dla rozwoju storytellingu, gdyż fantasy i miłość zawsze były sobie bliskie. Swen Vincke podkreśla, że bardzo cieszy go odbiór takich scen i tego, jak gracze przeżywają emocje pomiędzy postaciami, co obserwuje na mediach społecznościowych i serwisach streamingowych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.