Baldur's Gate 3 pomógł graczowi w walce z depresją w sposób, jakiego się nie spodziewał
Czy gry mogą pomóc nam radzić sobie z problemami? Jak najbardziej, a przekonał się o tym jeden z graczy Baldur’s Gate 3, który dzięki nadchodzącej premierze postanowił zmienić swoje życie.

Każdy gracz na pewno niejednokrotnie spotkał się ze stwierdzeniem, że gry wideo negatywnie wpływają na nasze zdrowie, a nawet mogą zrujnować nam życie. Tego typu zarzuty dotyczą jednak wyłącznie nałogowego grania. Elektroniczna rozrywka w zdrowych ilościach może wręcz przeciwnie, poprawić niektóre funkcje naszego mózgu, a także nauczyć nas wielu przydatnych umiejętności.
A jak gry wpływają na naszą psychikę? W tym przypadku również wszystko zależy od tego ile gramy, jak gramy i w co gramy. Dla jednych gry wideo będą zwykłą rozrywką, a dla innych mogą przerodzić się w uzależnienie. Jeszcze inni potraktują je jako ucieczkę od rzeczywistości i problemów, która może często pozytywnie wpłynąć na to, jak postrzegamy nasze życie.
Baldur’s Gate 3 pomogło graczowi z depresją
Już tylko kilkanaście godzin dzieli nas od oficjalnej premiery jednej z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. Trzecia odsłona serii Baldur’s Gate cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem graczy, że ci wręcz cieszą się ze zwolnienia z pracy, aby móc w pełni oddać się rozgrywce.
Są jednak tacy, którym na co dzień do szczęścia daleko, ale dzięki grze mogą znów odnaleść radość z życia. Jedną z takich osób, jest NagaMilalove0, użytkownik Reddita, który na subreddicie Baldur’s Gate 3 podzielił się ze społecznością historią swojej depresji i tym, jak tytuł od Larian Studios pomógł mu zrobić pierwszy krok w dobrą stronę.
(…) mam depresję, a jednocześnie szybciej się męczę psychicznie / emocjonalnie z powodu mojego niepokoju, moja praca jest gówniana, a wszystko to razem powoduje, że jestem tak wyczerpany pod koniec dnia, że kiedy wracam do domu, rozmawiam z mamą przez chwilę, a potem idę na górę do mojego pokoju (…)
– NagaMilalove0
Gracz opisuje, że dawno stracił zainteresowanie grami i nie odczuwał przyjemności z samego grania, a jego pokój zarastał brudem i pustymi opakowaniami po przekąskach do tego stopnia, że zaczął go nazywać „depresyjnym pokojem”, gdyż odzwierciedlał jego obecny stan psychiczny. Sytuacja zmieniła się, gdy jeden z jego przyjaciół polecił mu Baldur’s Gate 3, a sam autor rozpoczął przygodę ze wczesnym dostępem.
(…) na początku wahałem się, ponieważ nigdy wcześniej nie grałem w DnD, ani nawet nie drablowałem (inaczej tworzyć opowieść, np. poprzez sesję RPG – przyp. red.) w DnD, ale postanowiłem dać grze szansę i o człowieku byłem zszokowany grafiką, animacjami twarzy, muzyką, aktorami głosowymi, historią i nie tylko. Grałem w tę grę non-stop przez dwa tygodnie, a moje oczy były po prostu przyklejone do ekranu, oglądając każdy przerywnik filmowy i animację bitwy (…)
– NagaMilalove0
Przełom w życiu gracza nastąpił, gdy zobaczył w jakim stanie jest jego pokój przed premierą samej gry. Wtedy to też stwierdził, że nie może w pełni cieszyć się Baldurem, gdy dookoła otaczają go śmieci i brud.
(…) Nienawidziłem tego na co patrzyłem, myśląc sobie: "czy tak chcę grać w pełną grę, którą kocham? W śmieciach?", więc wziąłem worek na śmieci i zacząłem sprzątać (…) Kiedy skończyłem, wziąłem głęboki oddech i patrząc na cały postęp, jaki zrobiłem w moim pokoju, widząc pełny worek na śmieci i ładne czyste łóżko, uśmiechnąłem się z ulgą (…)
– NagaMilalove0
Choć mówimy o „zwykłym” posprzątaniu pokoju, to dla tego konkretnego gracza był to krok w bardzo dobrą stronę. Dziękuje więc Larian Studios, że ich gra spowodowała poprawę jego nastawienia i pomogła mu uporać się z wieloma problemami, których wcześniej nie mógł przezwyciężyć.
Gracze komentują walkę z depresją
Post spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród społeczności, która gratuluje autorowi odwagi i dopinguje go, aby się nie poddawał i walczył dalej. Część komentujących podzieliła się również swoimi historiami o walce z depresją.
Gratulacje!!! Cieszę się, że to przeczytałem
Nawiasem mówiąc, żyję / żyłem w takiej samej sytuacji jak twoja, w nieskończonej pętli dobra i zła, ale naprawdę nie sądzę, żebym miał jakiś naprawdę zły stan psychiczny lub kliniczny, wiem, że dla mnie to jest prostu długi i trudny etap, ale wiem też, że zarówno ty, jak i ja z upływem czasu będziemy czuć się znacznie lepiej.
– Beautiful_Mushroom97
O tak, brawo! Podejmowanie kroków we właściwym kierunku wymaga wysiłku i jestem pewien, że poczujesz się lepiej, ciesząc się grą w czystej przestrzeni. Miłej premiery!
– bguitarify
Jako ktoś, kto walczył z depresją przez trzy dekady – TAK K****! BRAWO TY!
Szczerze mówiąc, ten aspekt depresji może być najtrudniejszy do pokonania. Teraz, gdy dokonałeś tej zmiany, wszystko, co musisz zrobić, to powtarzać sobie "nigdy więcej". Uświadomienie sobie, że poświęcenie odrobiny energii na zabranie naczyń na dół po jedzeniu lub wyrzucenie każdego śmiecia w momencie jego powstania jest o wiele łatwiejsze niż poświęcenie całej masy energii na sprzątanie wszystkich nagromadzonych śmieci. (…)
(…) Wszyscy jesteśmy z ciebie dumni, OP-ie! A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Baldur's Gate 3 spodoba ci się jeszcze bardziej, gdy będziesz grać w niego w zaciszu czystego, domowego pokoju.
Chociaż jestem teraz chory jak pies, zainspirowałeś mnie do wstania i wykonania kilku drobnych zadań, aby mój dom znów wyglądał świetnie (…)
– superzepto
Miłych komentarzy jest dużo więcej i pokazują one jak silna jest społeczność graczy w takich chwilach. Przypadek NagaMilalove0 nie jest odosobniony i jak widać gry wideo mogą skutecznie pomóc w walce z problemami. Depresji i zaburzeń zdrowia psychicznego nigdy nie można bagatelizować. Jeżeli Ty lub ktoś z Twojego otoczenia mierzy się z problemami, pomóc w tym mogą liczne strony internetowe, a także telefony zaufania takie jak 116 123.
- Różności
- Społeczność