Gwiazdy Tajnej inwazji nie ubolewały nad tym, że muszą odejść z MCU. Reżyser tłumaczy, dlaczego

Serial Tajna inwazja dobiegł już końca i, niestety, nie okazał się bynajmniej tak udaną produkcją, na jaką liczyliśmy. Co więcej, finałowy odcinek jest najniżej ocenianym epizodem w całej historii MCU. W skutek serialowych wydarzeń z uniwersum musieli się pożegnać Cobie Smulders i Ben Mendelsohn, których bohaterowie, Maria Hill i Talos, ponieśli śmierć.

Jak w wywiadzie dla The Hollywood Reporter doniósł reżyser serii, Ali Selim, aktorzy nie ubolwewali jednak nad odejściem z MCU. Choć moglibyśmy podejrzewać, że taka reakcja może mieć związek z nienajlepszym przyjęciem serii przez fanów, to jednak twórca Tajnej inwazji podaje zupełnie inne przyczyny reakcji aktorów.

Z tego samego powodu odejście od MCU miało nie zrobić większego wrażenia na Benie Mendelsohnie:

Nie da się ukryć, że w świecie Marvela rzeczywiście prawie nic nie jest niemożliwe, a śmierć bohatera nie oznacza, że nie pojawi się już we franczyzie. Zawsze przecież może powrócić chociażby we wspomnieniach bohaterów, którzy zostali przy życiu.

Powiązane:Dla Midsommar aktorka „znęcała się nad sobą”, co doprowadziło do sześciomiesięcznej depresji: „Nie mogę się już tak męczyć”

Przypomnijmy, że produkcje należące do Kinowego Uniwersum Marvela znajdziecie na platformie Disney+.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Więcej:„Czy to żart?”. Polka, która jest gwiazdą najlepszego serialu sci-fi tego roku, nawet nie miała agenta, gdy twórca Breaking Bad zaproponował jej rolę w hicie Apple TV

• seriale
• aktorzy
• MCU / Marvel Cinematic Universe