Jeśli gameplay trailer Avowed wydał się Wam „brzydki”, jeden z deweloperów z Obsidianu zapewnia, że grę czeka jeszcze dużo poprawek graficznych, gdyż nie weszła nawet w fazę alfa.
Tegoroczny Xbox Games Showcase przyniósł pierwszy gameplay trailer Avowed – nowego RPG studia Obsidian Entertainment, które zapowiedziane zostało w lipcu 2020 roku. Pod względem graficznym ów zwiastun z fragmentami rozgrywki trącił nieco myszką, co odrobinę zaniepokoiło graczy. Jeden z deweloperów postanowił ich jednak uspokoić.
Briar Diem z Obsidianu włączył się do dyskusji na forum rpgcodex.net. Odpowiadając na zarzut jednego z użytkowników serwisu, który stwierdził, że „modele postaci są kiepskie”, twórca napisał:
Wszystko, co mogę powiedzieć, to że gra nie weszła jeszcze w fazę alfa, a grafika zostanie udoskonalona na różne sposoby. Zmieni się choćby oświetlenie. Niemniej nie dotyczy to modeli [postaci – dop. red.]. Są jakie są.
W kolejnych wypowiedziach Diem zapewnił, że podoba mu się krytyczne nastawienie społeczności. Ponadto dodał, iż spośród wszystkich gier Obsidianu Avowed jest tą, która najdłużej oczekuje na wejście w fazę alfa/beta. To zaś ma dobrze rokować – zwłaszcza że przy poprzednich produkcjach studia „alfy” trwały ponoć raptem kilka miesięcy.
Ciekawe wydają się jeszcze dwie kwestie, które poruszył Diem.
O tym, czy rację ma Diem, czy raczej Urquhart, mamy się przekonać w 2024 roku, kiedy to Avowed zadebiutuje. Gra zmierza na PC i XSX/S.
Więcej:„Gracze są samolubni”. Chris Avellone o tym, dlaczego Planescape: Torment stał się hitem
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
14

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.