Autor Dragon Ball Super ujawnił, że Akira Toriyama tak naprawdę nie miał nic wspólnego z tym wątkiem mangi
Choć Akira Toriyama to ojciec Dragon Balla, w Super oddał pełną kontrolę nad tym wątkiem swojemu następcy.

Dragon Ball jest dziełem Akiry Toriyamy. To on z pomocą swoich redaktorów i asystentów stworzył ten świat od podstaw, pisząc i ilustrując oryginalną mangę, która była rozwijana przez anime oraz sequele. Jednym z nich jest seria Super, nad którą pracował we współpracy z ilustratorem Toyotaro.
Dragon Ball Super było więc ich wspólnym projektem, choć, jak się okazało, z jednym wątkiem Akira Toriyama nie miał nic wspólnego. Toyotaro podczas Japan Expo 2025 w Paryżu zdradził, że wątek Moro napisał i narysował samodzielnie, a Toriyama tylko otrzymywał kolejne części do akceptacji.
Pracowałem nad oryginalnymi scenariuszami Toriyamy aż do wątku Tournament of Power. Rysowałem na ich podstawie. Pokazywałem mu moje rysunki, a kiedy je akceptował, kontynuowałem pracę. Jednak po serii Tournament of Power Arc samodzielnie napisałem scenariusz do wątku Galactic Patrol Prisoner [wątek Moro]. Pokazałem scenariusz Toriyamie do zatwierdzenia. Następnie zacząłem rysować na podstawie scenariusza, który napisałem. Za każdym razem pokazywałem mu 45 stron, a po zatwierdzeniu przechodziłem dalej.
Akira Toriyama, choć nadzorował swoje dzieło, nie miał problemu z oddaniem go w ręce swojego następcy, Toyotaro, który był jego wieloletnim współpracownikiem. Razem zrealizowali nie tylko Dragon Ball Super, lecz również Dragon Ball Z: Resurrection 'F'.
Dla wielu fanów wieść o tym pewnie nie jest dużym zaskoczeniem, gdyż żadnym sekretem nie było to, że od 43. rozdziału mangi Dragon Ball Super zaangażowanie Toyotaro w projekt zwiększyło się. Ale jego słowa potwierdzają teraz zakres jego nowych obowiązków, które zaczęły się od wątku Moro.
Manga Dragon Ball Super po śmierci Akiry Toriyamy została zawieszona w marcu 2024 roku. Nie wiadomo, kiedy powróci, ale kiedy to się stanie, najpewniej w całości będzie odpowiadał za nią właśnie Toyotaro.
Więcej:Fani One Piece nie mogą pohamować entuzjazmu. Po ponad roku wraca jeden z najlepszych animatorów
- Manga i anime
Komentarze czytelników
Wronski Senator

Dla mnie Daima byla takim ostatecznym pozegnaniem z Dragon Ballem, osobiscie nie widze sensu dalej ciagnac tej serii.
Shadoukira Generał

Dla mnie zarówno Daima, jak i Super to gnioty, które tylko żerują na tej marce. Może nie wszystkie pomysły były beznadziejne, ale co z tego, skoro zostały słabo wykonane...? Osobiście wolałbym już, żeby nie powstawały kolejne filmy ani seriale Dragon Balla, jeśli to dalej ma tak wyglądać.
Szczerze mówiąc, uważam, że świat Dragon Balla jest na tyle duży, że dałoby się w nim opowiedzieć ciekawe historie nawet bez Goku i spółki w centrum akcji. Tylko że to wymagałoby trochę więcej kreatywności i gotowości do podjęcia ryzyka… więc raczej nie mamy tutaj na co liczyć... ewentualnie niedługo znowu dostaniemy coś na zasadzie: Goku osiąga nowy poziom mocy, Vegeta dogania, pojawia się wróg „jeszcze silniejszy”, i tak w kółko...
Kiedyś to jeszcze działało... ale też według mnie kiedyś ta fabuła Dragon Ball była jakkolwiek angażująca, a teraz? Nuda i kicz.
LokalnyRzezimieszek Generał
Japan Expo Paris miało miejsce w Lipcu, a Wy teraz dopiero o tym piszecie... WOW.
Chyba norma newsów poszła w górę.