Widzowie często sięgają po anime w japońskiej wersji językowej, co nie było możliwe w przypadku Lazarusa na Max. Na szczęście wreszcie nadeszły wyczekiwane zmiany.
Dużym rozczarowaniem po premierze Lazarusa było odkrycie, że anime w Polsce jest dostępne wyłącznie z angielskim i polskim dubbingiem. Wielu fanów anime preferuje oglądanie produkcji w japońskiej wersji z polskimi napisami, co niestety nie było możliwe w przypadku tej serii. Sytuacji nie poprawiał fakt, że angielski dubbing tej produkcji jest fatalny.
Na szczęście mamy dobrą wiadomość dla osób, które czekały na japońską wersję Lazarusa. Wreszcie możemy obejrzeć anime po japońsku. Na razie dostępne są tylko 2 odcinki, kolejne mają ukazywać się w czwartki na Max, gdzie można oglądać to anime. To na pewno zachęci więcej osób do sięgnięcia po Lazarusa lub do powtórnego seansu odcinków, jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć je jeszcze raz po japońsku, po tym, jak widział je po polsku lub po angielsku.
Na Max na razie są dostępne 4 odcinki. Nowe wychodzą co niedzielę, a dubbing japoński, jak wspomnieliśmy, będzie ukazywać się w czwartki, jednakże wygląda na to, że będzie on jeden epizod do tyłu względem pozostałych wersji, gdyż na razie czekamy na 3. odcinek.
Lazarus zabiera widzów do 2052 roku, kiedy to na świecie panuje pokój. Ten jednak zostaje przerwany przez niepokojącą wiadomość od doktora, który ujawnił, że wcześniej rozpowszechniony lek, mający leczyć każdą chorobę, w ciągu trzech lat zabije każdego, kto go zażył. Grupa Lazarus, składająca się z pięciu agentów z całego świata, ma za zadanie odnaleźć doktora, który jako jedyny zna antidotum. Czy podołają zadaniu i ocalą świat przed okrutnym losem?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
3

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.