Analityk: Nvidia zaniżyła przychody z rynku kryptowalut

Zdaniem Mitcha Stevesa – analityka firmy RBC – koncern Nvidia mógł nie doszacować wpływu boomu kryptowalutowego na sprzedaż swoich układów graficznych. Ekspert uważa, że pieniądze zarobione dzięki kryptogórnikom stanowiły zdecydowanie większą część przychodów "zielonych", niż firma oficjalnie przyznaje.

Bartosz Świątek

5 lutego 2019 12:39

Ile Nvidia zarobiła dzięki kryptowalutom?

W SKRÓCIE:

Nvidia mogła nie docenić wpływu tzw. boomu kryptowalutowego na swoje przychody w latach 2017-2018;
„kryptogórnicy” mogli zdaniem eksperta wygenerować 1,95 mld dolarów przychodu – a nie 602 mln, jak twierdzi Nvidia.

Wygląda na to, że załamanie na rynku kryptowalut może wpłynąć na sytuację finansową Nvidii mocniej niż firma zakłada. Takiego zdania jest Mitch Steves – analityk firmy RBC, który niedawno przestrzegł inwestorów, że koncern z Santa Clara mógł nie docenić tego, jak duża część przychodów ze sprzedaży układów graficznych, wygenerowanych w okresie od kwietnia 2017 r. do lipca 2018 r., była skutkiem popytu ze strony „kryptogórników”.

Wedle oficjalnych danych Nvidii, na przestrzeni wspomnianych kilkunastu miesięcy zieloni wygenerowali dzięki „kopaczom” około 602 mln dolarów przychodu. Zdaniem eksperta RBC suma ta mogła być przeszło trzykrotnie większa i sięgać 1,95 mld dol. (dla porównania, całkowite przychody Nvidii w czwartym kwartale roku fiskalnego 2019 wyniosły najprawdopodobniej ok. 2,2 mld dol.). Analityk uważa, że powiązany z kryptowalutami sektor rynku układów graficznych był wart 2,75 mld dolarów – jego zdaniem Nvidia kontrolowała go w 75%.

Czy karty z serii RTX poprawią sytuację zielonych?

Dane są trudne do potwierdzenia – kupując kartę grafiki ludzie nie chwalą się przecież, do czego będzie wykorzystywana. Jeśli jednak Mitch Steves ma rację i zainteresowanie ze strony kryptogórników było odpowiedzialne za znacznie większą część przychodów Nvidii, to załamanie na tym rynku może okazać się dla tej firmy prawdziwym, długofalowym problemem. Sytuacji nie poprawiają doniesienia o możliwej utracie jednego z największych inwestorów (japońskiego SoftBanku) i gorsze od oczekiwań wyniki finansowe w ostatnim kwartale.