Czy 4 GB pamięci VRAM to za mało, żeby móc cieszyć się z komfortowej gry na komputerach osobistych? Według działu marketingu AMD było tak jeszcze do wczoraj.
Na tę sytuację uwagę zwróciła redakcja brytyjskiego serwisu Kitguru, która zauważyła, że ze strony AMD zniknęły materiały z czasów premiery karty graficznej Radeon RX 5500 XT. To właśnie w tej publikacji firma przekonywała, że 4 GB pamięci VRAM to zbyt mało do ogrywania najnowszych gier, a karty graficzne z 8 GB pamięci to absolutne minimum. Na potwierdzenie swoich słów AMD wykonało wewnętrzne testy, które pokazywały, że większa ilość VRAM oferuje skok wydajności od 12 do nawet 97%. Czemu AMD zdecydowało się na zdjęcie artykułu z głównej strony? Prawdopodobnie było to spowodowane wczorajszą premierą karty graficznej Radeon RX 6500 XT, która oferuje jedynie 4 GB pamięci VRAM.
Można bronić decyzji podjętej przez AMD, twierdząc, że w obecnej kryzysowej sytuacji gracze nie potrzebują topowych podzespołów, a zastosowanie większej ilości VRAM zauważalnie podniosłoby cenę Radeona RX 6500 XT. Nie wszystkich przecież stać na wydanie kilkunastu tysięcy złotych na najmocniejsze karty graficzne na rynku. Poza tym 4 GB VRAM skutecznie odstraszą kopaczy kryptowalut, dla których karta ta jest kompletnie bezużyteczna i nieopłacalna.
Ceny kart graficznych AMD sprawdzicie tutaj
Może Cię zainteresować:
Aktualnie AMD przywróciło publikację na swoją stronę, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy od firmy żadnego wyjaśnienia zaistniałej sprawy. Ukrycie niewygodnego tematu, nawet jeśli nie było permanentne, nie przystoi firmie o takiej renomie. Trudno bowiem nazwać tę sytuację błędem czy przypadkiem, ponieważ przeczytanie innych tekstów było ciągle jak najbardziej możliwe.
Więcej:Konsola AI do grania we Fruit Ninja na telewizorze sprzedaje się lepiej od PS5
28

Autor: Marcin Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.