29 mld euro - tyle pozwoliła zaoszczędzić energia słoneczna
Dzięki inwestycjom Unii Europejskiej w instalację paneli słonecznych udało się uniknąć potencjalnego importu gazu o wartości 29 mld euro, co potwierdziła organizacja Ember w niedawno opublikowanym raporcie.

Źródło fot. powyżej: Unsplash | Nuno Marques.
Sankcje nałożone przez kraje zachodnie na Rosję mocno odbiły się na rynku energetycznym Unii Europejskiej. Wzrosty cen węgla oraz gazu dotknęły większość państw Starego Kontynentu, zmuszając czasem rządy do wprowadzenia niespotykanych dotąd ograniczeń na prąd oraz ogrzewanie.
Niemniej jednak kraje Unii nie zamierzają się poddać i inwestują w produkcję energii elektrycznej z odnawialnych źródeł, pozwalającą na uniezależnienie się od wschodniego giganta. Szczególnie wyraźnie widać to na przykładzie paneli słonecznych, które pozwoliły na uniknięcie potencjalnego importu gazu o wartości 29 mld euro.

Jak donosi portal Ember Climate, aż 12% energii elektrycznej (99,4 TWh) produkowanej od maja do sierpnia w Unii Europejskiej pochodziło z elektrowni fotowoltaicznych. To o 3 punkty procentowe więcej niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku (77,7 TWh). Co równie ważne, wspomniany wzrost pozwolił energii elektrycznej pochodzącej ze słońca dorównać innym odnawialnym źródłom, takim jak wiatr i woda, których udział w rynku energetycznym wynosił odpowiednio 12% i 11%. Warto również dodać, że w tym samym okresie węgiel pokrywał jedynie 16% zapotrzebowania w Unii Europejskiej.
Co warto zaznaczyć, ten typ energetyki jest również dynamicznie rozwijany w Polsce, która od 2018 r. aż 26-krotnie zwiększyła swoją produkcję, osiągając poziom 8,1%. Oprócz tego pięciokrotny wzrost odnotowały Finlandia i Węgry, a czterokrotny Litwa i Holandia.
Biorąc pod uwagę rosnące ceny gazu oraz węgla, możemy spodziewać się, że Unia Europejska jeszcze mocniej zainwestuje w odnawialne źródła energii. Potwierdza to wypowiedź starszego analityka ds. energii i klimatu organizacji Ember, Pawła Czyżaka:
Ponieważ Europą wstrząsa kryzys gazowy, energia słoneczna przynosi bardzo potrzebną ulgę. Inwestycje w produkcję energii słonecznej się opłaciły. Każda terawatogodzina energii słonecznej pomogła zmniejszyć zużycie gazu, oszczędzając miliardy obywateli Europy. Oczywiste jest, że potrzebujemy jak najwięcej energii słonecznej. Parlament Europejski ma doskonałą okazję, aby nam to zapewnić, przyjmując cel 45% energii odnawialnej i stawiając Europę na drodze do 600 GW lub więcej mocy słonecznej do 2030 r.
Komentarze czytelników
K12konrad Legionista
Najpierw durna eko propagandą windowali ceny energii a teraz robią dobrą minę do złej gry i mówią ile to zaoszczędziły panele... Gdyby nie zielona polityka europejskich idiotów mieli byśmy dziś 100 procent prądu z taniego wegla i płacili za wszystko grosze. Kto głosował za zielonymi mrzonkami i chciał być eko nie ma prawa dziś narzekać.
arturdzie Pretorianin
"z tą różnicą, że nie mają na nic wpływu będąc poza strukturami"
W sumie my też nie mamy na nic wpływu, bo wpływ mają głównie silne kraje.
Tasdeadman Generał
Węgiel drogi w wydobyciu i słabej jakości, przed kryzysem węglowym nikt go nie chciał nawet kupić i leżał kilka lat na hałdach a my paliliśmy tańszym i lepszym węglem z Rosji.
Gazu mamy koło 140 mld m3 bilansowo a takich co się opłaca wydobywać to 75 mld. Łatwo sobie policzyć na ile lat starczy 140 mld m3 przy rocznym zużyciu na poziomie 20 mld m3. Do tego ten gaz jest trudny w wydobyciu przez co mało konkurencyjny cenowo.
Ropy mamy 22,5 miliony ton z czego wydobywać się opłaca 16 milionów ton, rzeczywiście możemy być drugą Arabią, dysponując wydobyciem które nie zaspokaja nawet naszych własnych potrzeb.
Miedź i owszem posiadamy i z jej wydobycia odzyskujemy też kilkaset kilo złota i kilka kilo platyny, tylko nie wiem jak na samym wydobyciu miedzi chcesz wybudować potęgę 36 milionowego kraju.
elathir Legend

A teraz wyłącz CiV VI i zejdź na ziemię.
Guzik mamy jeżeli chodzi o zasoby naturalne w stosunku do liczby mieszkańców i to jest nasz największy problem.
Z drugiej strony tez sposobność, bo zmusiła nas do rozwoju rynku usług (IT, usługi biznesowe itd.), który w przeciwieństwie do zasobów naturalnych tak łatwo nie przeminie. Daje to jakieś tam perspektywy na przyszłość o ile ogarniemy polityków.
m4tekt Pretorianin

Chyba politycy zaoszczędzili, bo zwykli obywatele na tym tracą. Te wszystkie dopłaty do fotowoltaiki nie biorą się znikąd, tylko z naszej kieszeni. Energii nikt nie odbiera i nie jest magazynowana. To jest ogromny krok wstecz... Z resztą już to widać. Ceny prądu w górę, ogrzewanie tak samo. Co za ciemny lud...