Sprzedaż kart graficznych eksplodowała; brak chipów, ale dostawy rosną
Ostatnie miesiące zdecydowanie zostaną zapamiętane jako te, w których kupno karty graficznej graniczyło z cudem. Pomimo dużych niedoborów rynek GPU do komputerów osobistych nadal rośnie.

W porównaniu do pierwszego kwartału 2020 roku dostawy układów graficznych wzrosły o 35%. Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę analityczną Jon Peddie Research. Z przedstawionego raportu można wywnioskować, że sytuacja na rynku GPU uległa zdecydowanej poprawie. W pierwszym kwartale 2021 roku sprzedano bowiem łącznie 119 milionów egzemplarzy kart graficznych (co dało wzrost 38,74% rok do roku). Niestety nie wpływa to na sytuację w sklepach, w których sprzęt jest niedostępny albo sprzedawany po bardzo zawyżonych cenach.

Z raportu przygotowanego przez Jon Peddie Research dowiedzieliśmy się również, że zarówno AMD, jak i Nvidia odnotowały zmianę udziałów w rynku. W przeciągu pierwszego kwartału 2021 roku „Zieloni” wykazali wzrost o 0,62% w porównaniu z czwartym kwartałem 2020 roku, natomiast udział „Czerwonych” spadł o 0,12% w tym samym okresie. Jest to więc kolejny spadek udziałów AMD na rynku kart graficznych. Być może sytuacja zmieni się po zwiększeniu produkcji lub bardziej odczuwalnie w momencie premiery Radeonów RX 7000 (czyli pod koniec 2022 roku), które mają być zauważalnie szybsze od układów poprzedniej generacji.
Mimo wzrostu dostaw na rynku kart graficznych przeznaczonych do PC należy się spodziewać, że ich niedobór będzie trwał przez najbliższe lata. Dlatego też pojawienie się nowych układów zawsze spotka się z dużym zainteresowaniem użytkowników, a czekanie kilkanaście godzin przed sklepem będzie coraz częstszym widokiem. Sytuacja w nadchodzących miesiącach niestety raczej się nie poprawi, a coraz częściej będziemy widzieć GPU w dwukrotnie wyższych cenach niż sugerowana. JPR przewiduje, że sprzedaż GPU będzie stopniowo rosnąć i trafią one do 2025 roku do nawet 3,33 milionów jednostek. Tym samym udziały dedykowanych kart graficznych na rynku mogą osiągnąć przez pięć lat poziom nawet 26%.
Komentarze czytelników
adam11$13 Legend

Dopóki ludzie siedzą na swoich 1060 i 1070, a twórcy gier dostosują się do nowych realiów to raczej nie ma co się martwić o upadek rynku growego na PC. I tak na pececie ludzie grają głównie w jakieś badziewne Moby i inne e-sportówki, które pójdą na kartoflu więc udział pecetów w rynku dalej będzie spory.
Starsze karty dalej sobie dobrze radzą z większością nowych tytułów więc sprzedaż gier dalej będzie rosnąć. Oczywiście z czasem będzie gorzej, ale do tego momentu trzeba mieć nadzieję na większą dostępność podzespołów i konsol.
Uruk-Hai666 Generał

Jest sposób by nie nabijać kabzy sprzedawcą kart teraz, grać w starsze tytuły które wymagają mniejszej mocy obliczeniowej, a zostały pominięte przed laty, ja tak robię i sobie spokojnie do 2022 roku poczekam aż sytuacja się unormuje, wtedy zmienię kartę. A starsze gry kosztują grosze i dają niezły fun nawet dzisiaj, ja np, przechodzę Max Payne 3 którego kiedyś pominąłem, to co że gra ma 9 lat, ale gra się nadal fajnie i grafika nie odstrasza.
ssforever Generał
Prawda. Pojawiły się długo niewidziane 2060.
epilepsja Pretorianin
Mi to się wydaje że te niby braki chipów itd które zależą od produkcji np kart graficznych spowodowana jest sytuacją sp5 - konsola schodziła jak świeże bułeczki nawet po zawyżonych cenach więc wymyślili że brakuje tego i tamtego z różnych wyssanych z palca powodów i ludzie i tak kupią karty za o wiele większą kasę . Tylko problem teraz wygląda tak że co powiedzą gdy chipów będzie dużo a ceny nadal wysokie ? coś wymyślą .
Lookinowt Generał
Kupi się jakiegoś geforce 5050Ti jak wyjdzie za te 5 lat do tego czasu na integrze i katowanie cs, dota i starsze tytuły jak mafia 2, gta itd.