futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 13 sierpnia 2020, 13:33

autor: Bartosz Woldański

PS5 może sobie nie radzić z grami w natywnym 4K

Według nieoficjalnych doniesień PlayStation 5 może mieć problemy z uzyskaniem odpowiedniej płynności w grach działających w natywnej rozdzielczości 4K. PS5 znowu zapowiada się gorzej niż Xbox Series X.

PS5 może sobie nie radzić z grami w natywnym 4K - ilustracja #1
Podobno PS5 nie radzi sobie z grami w natywnej rozdzielczości 4K.

O tym, która konsola dziewiątej generacji jest lepsza debatuje się od miesięcy, mimo że do ich premiery jeszcze sporo czasu. Zdaniem Gabe’a Newella, szefa firmy Valve, to Xbox Series X góruje nad PS5. Niedawno w podobnym tonie wypowiedział się Dusk Golem, insider znany z przecieków dotyczących gier studia Capcom. Według niego konsola Sony nie tylko będzie droższa od konkurencyjnego sprzętu Microsoftu, ale również ma gorzej radzić sobie z wydajnością w tytułach wieloplatformowych. Dusk Golem podał przykład Resident Evil 8, ale problem nie dotyka tylko tej gry. Deweloperzy, od których otrzymał te informacje, twierdzą, że PlayStation 5 ma trudności z utrzymaniem płynności w produkcjach uruchomionych w natywnej rozdzielczości 4K.

W związku z tym na urządzeniu Sony podobno możemy spodziewać się w wielu grach „oszukanego 4K”, żeby udało się utrzymać stabilną liczbę klatek na sekundę. Chyba nie tak miała wyglądać dziewiąta generacja konsol, nieprawdaż? Aby płynność animacji była zadowalająca, produkcje będą musiały działać w niższej rozdzielczości upskalowanej do 4K, czego często jesteśmy świadkami na PlayStation 4 Pro i Xboksie One X. Pomocne w poprawie wydajności bez szczególnej utraty jakości obrazu mogłoby być zastosowanie techniki wzorowanej na DLSS 2.0 od Nvidii.

PS5 może sobie nie radzić z grami w natywnym 4K - ilustracja #2
Gry wieloplatformowe mogą słabiej działać na konsoli Sony.

Dusk Golem dodał, że tego problemu nie ma z kolei na Xboksie Series X, co koreluje z wcześniejszymi informacjami o tym, że nadchodząca konsola Microsoftu może być wyraźnie mocniejsza od urządzenia Sony. Są jednak gracze, którzy nie zauważą zbytnio różnicy pomiędzy natywnym a upskalowanym 4K, więc dla wielu z nich nie będzie to miało większego znaczenia. Mimo wszystko, jeśli potwierdzą się niniejsze wieści, rozczarowanie nową generacją może być uzasadnione.

Trudno określić te słowa jasnym dowodem potwierdzającym to, że PS5 wypada gorzej od Xboksa Series X, ale w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Tak naprawdę te doniesienia będzie można zweryfikować dopiero po premierze obu konsol, czyli najwcześniej pod koniec 2020 roku. Albo i później, gdy zacznie wychodzić na nie więcej gier. Microsoft niedawno oficjalnie potwierdził, że Xbox Series X zadebiutuje w listopadzie bieżącego roku, natomiast Sony nadal milczy.