Niemiecki analityk sprzętowy Igor Wallossek uzyskał informacje na temat nowych kart grafiki Nvidii. Zdaniem eksperta istnieje możliwość, że wcześniejsze plotki o wzroście wydajności o 50% okażą się zgodne z prawdą.

Nowa seria kart grafiki firmy Nvidia, na razie znana pod kodową nazwą Ampere, stała się bohaterem wielu pogłosek. Do listy przecieków dołączają doniesienia niemieckiego analityka Igora Wallosseka. Z artykułu zamieszczonego w serwisie igor’sLAB wynika, że podawany wcześniej 50-procentowy wzrost wydajności wydaje się całkiem prawdopodobny. Wszystko za sprawą tzw. backdrillingu wykorzystywanego w płytach kart grafiki, co prawda niebędącego żadną nowością, ale obecnie stosowanego tylko częściowo z niektórymi układami Nvidii (m.in. GeForce’em RTX 2080 Ti) w ramach testów.

Jak wyjaśnia Wallosek, Nvidia chce wyeliminować problem swego rodzaju „kikutów”, powstających na stykach poszczególnych warstw płyt. Owe szczątkowe fragmenty mogą doprowadzić do generowania odbitego sygnału, który przechodzi do następnej warstwy w formie swoistego ducha. To może prowadzić do rozmaitych błędów, których liczba będzie narastać wraz ze zwiększaniem taktowania zegara. Nowy proces pozwala wyeliminować tę zbędną przestrzeń, co przekłada się na zwiększenie przepustowości i prędkości przesyłania danych. Co – w największym skrócie – przekłada się na znacznie większą wydajność. Dokładnych danych podać nie sposób, ale Wallosek przewiduje „coś naprawdę szybkiego”, czy to w formie wspomnianego wzrostu o 50%, czy też poprawie stosunku osiągów do zużycia energii. Czy tak będzie w istocie, dowiemy się po premierze pierwszych kart opartych na architekturze Ampere, rzekomo w czerwcu 2020 roku. Na razie zalecamy – jak zawsze – by ostrożnie podchodzić do tych i innych nieoficjalnych informacji.
Więcej:EA Sports FC 27 może otrzymać otwarty świat. Tajna prezentacja miała ujawnić jego pierwsze szczegóły
67

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).