Nintendo Labo, czyli kartonowe gadżety do Switcha
Firma Nintendo zapowiedziała linię gadżetów Nintendo Labo. Będą to kartonowe akcesoria do samodzielnego montażu, wykorzystywane do zabawy z konsolą Switch.

O tym, że Nintendo podąża własnymi ścieżkami wiadomo nie od dziś. Firma nie angażuje się w wyścigi na teraflopsy, 4K i wirtualną rzeczywistość. Zamiast tego postawiła na Switcha, czyli handhelda z elementami konsoli stacjonarnej. Projekt wypalił i sprzęt sprzedaje się jak szalony. Nie jest to jedyny nowatorski pomysł, który zrodził się w głowach inżynierów japońskiego giganta. Nintendo zapowiedziało bowiem, że będzie sprzedawać… makulaturę.
- kartonowe gadżety do konsoli Nintendo Switch;
- będzie można np. zbudować pianino, a później na nim grać w dołączanej do zestawu aplikacji;
- premiera pierwszych zestawów odbędzie się 20 kwietnia.
Nintendo Labo, bo tak zwie się nowa inicjatywa, to dodatkowe akcesoria do Switcha, które sprzedawane będą w formie kartonowych zabawek do samodzielnego montażu. W zależności od wybranego zestawu, będziemy mogli np. zrobić wędkę, kierownicę do motocykla, pianino, a nawet robota. Do skonstruowanych gadżetów włożymy konsolę i rozpoczniemy zabawę. Do sprzedawanych zestawów dołączane będą specjalne aplikacje pozwalające np. łowić ryby, jeździć zdalnie sterowanymi samochodzikami czy kierować mechem.
Kartonowe przedmioty wbrew pozorom mają sporo zalet. Są proste w montażu (oczywiście do wszystkiego dołączane będą instrukcje), co już samo w sobie może być świetną zabawą. Będzie można je dowolnie przyozdabiać, naklejając rozmaite rzeczy czy rysując po nich. W razie uszkodzenia skleimy je taśmą, choć Nintendo ma też oferować zamienniki.
Sprzęt zadebiutuje 20 kwietnia i na starcie dostępny będzie w dwóch zestawach. Pierwszy wyceniono na 69,99 dolarów (około 239 zł – nie znamy jeszcze europejskich cen). W pakiecie znajdzie się pięć projektów: dwa zdalnie sterowane pojazdy, wędka, kierownica, domek i pianino. Drugi, kosztujący 79,99 dolarów (około 273 zł), zaoferuje „strój” robota.
Choć cena wydaje się nieco za wysoka – w końcu mówimy o kartonowych zabawkach – pomysł zapewne okaże się sukcesem i niejednemu dzieciakowi dostarczy masy frajdy.

Komentarze czytelników
zanonimizowany1218931 Konsul
Nie ogarniam negatywnych komentarzy, wiadomo do kogo kierowany jest produkt, gdybym miał dziecko, pewnie też bym takie pierdoły kupował, zwłaszcza ten "plecak" z linkami na ręce i nogi.
Pozostaje jedynie kwestia wytrzymałości, jakiej jakości jest ten karton i czy nie trzeba po prostu kupować nowej zabawki co tydzień, wtedy bym wolał zapłacić więcej ale za jakiś solidniejszy plastik/metal.
zanonimizowany1247988 Legionista
Cieszę się że Nintendo, zamiast robić kolejny badziewny hełm do VR albo wmawiać nam tą chorą ideologie o 4K tak jak prawie każda firma teraz, potrafi czymś zaskoczyć i pokazać że jak się chce to się potrafi zrobić coś nowego i innowacyjnego.
WolfDale Legend

I to mi się podoba. Można dzieciakowi pokazać, że nie tylko może być coś fajnego na ekranie, ale także poza nim w tle czy obok. Świetnie Nintendo, zawsze takie pomysły mi się podobały.
Sam też bym się chętnie pobawił!
zanonimizowany1191507 Legend
300 zł za zabawki z kartonu <ok>