futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 15 marca 2021, 12:17

autor: Bartosz Świątek

Google i śledzenie trybu incognito - sąd rozpatrzy pozew

Amerykański sąd rozpatrzy pozew zbiorowy złożony wobec firmy Google. Strona powodowa oskarża koncern o niewystarczająco klarowne informowanie o ograniczeniach trybu incognito w przeglądarce Chrome i domaga się 5 mld dolarów.

W SKRÓCIE:

  1. pozew zbiorowy wobec Google – dotyczący trybu incognito w przeglądarce Chrome – zostanie rozpatrzony przez amerykański sąd;
  2. strona powodowa domaga się 5 mld dolarów za naruszenie prywatności użytkowników poprzez niepoinformowanie ich o tym, jakie dane są zbierane po aktywowaniu wspomnianego trybu.

Portal Engadget donosi, że amerykańska sędzia Lucy Koh nie zgodziła się na oddalenie pozwu zbiorowego złożonego wobec firmy Google – tym samym będzie on musiał zostać rozpatrzony przez sąd. Chodzi o sprawę dotyczącą niewystarczająco jasnego – zdaniem strony powodowej – informowania użytkowników o tym, jakie informacje na ich temat są zbierane po aktywowaniu trybu incognito przeglądarki Chrome.

Google jest oskarżane o to, że wprowadza klientów w błąd twierdząc, że przeglądając sieć w trybie incognito mogą być spokojni o swoją prywatność, podczas gdy w rzeczywistości koncern monitoruje sposób, w jaki korzystają z programu Chrome i zbiera dane na ich temat. Firma nie zgadza się z tą argumentacją – utrzymuje, że użytkownicy są świadomi, że Google gromadzi pewne informacje, a wspomniany tryb nie jest sieciową „niewidzialnością”.

Stanowczo zaprzeczamy tym twierdzeniom i będziemy się przed nimi aktywnie bronić. Tryb incognito w Chrome daje Ci możliwość przeglądania Internetu bez zapisywania historii Twojej aktywności w przeglądarce lub na urządzeniu. Wyraźnie zaznaczamy za każdym razem, że gdy otwierasz nową kartę incognito, witryny mogą zbierać informacje o Twojej aktywności podczas sesji – powiedział rzecznik prasowy Google José Castaneda w komentarzu udzielonym redakcji Engadget.

Trudno powiedzieć, czym ostatecznie skończy się ten proces – strona powodowa domaga się aż 5 mld dolarów (po minimum 5 tys. dla każdego z poszkodowanych), ale podobne sprawy często kończą się wyrokami opiewającymi na kwoty znacznie mniejsze od wstępnych żądań. Oczywiście nie ma też pewności, czy Google w ogóle przed sądem przegra – argumenty koncernu nie są pozbawione sensu.

  1. Google – strona oficjalna
  2. Google przestanie targetować reklamy, korzystając z historii przeglądania sieci