Elementarna wiedza o komputerach zamiera - młodzi nie wiedzą, czym są foldery i pliki
Młode pokolenie przestaje korzystać z folderów i plików. Zamiast tego wszystkie dane woli przechowywać luzem na dysku i korzystać z mechanizmów wyszukiwania.

- Młodzi użytkownicy komputerów często nie wiedzą co to folder plików, a wszystkie dane trzymają na pulpicie;
- być może częściowo „winne” są temu inteligentne i sprawne wyszukiwarki.
Pewna część użytkowników komputerów zupełnie inaczej postrzega sposób organizacji danych na dyskach. Tak wynika z obserwacji wykładowców na wielu uczelniach. Studenci często nie wiedzą, czym jest folder, a pamięć cyfrową traktują jako rodzaj „wiadra”, do którego wszystko wrzuca się luzem. „Winą” za taki stan rzeczy obarcza się bardzo dobre mechanizmy wyszukiwania zintegrowane z systemami operacyjnymi i przeglądarkami, a także ilości danych, z jakimi mamy dziś do czynienia.
Ja mam tendencję do wyobrażania sobie, że dany element znajduje się w konkretnym folderze. Znajduje się w jednym miejscu, a ja muszę wejść do tego folderu, aby go znaleźć. Studenci widzą pamięć jako jedno wiadro z całą zawartością – Catherine Garland, astrofizyk z Vermont (USA).
Pracownicy uczelni i naukowcy, którzy na ogół są starsi od obecnie uczących się osób, zostali wychowani w informatycznym duchu katalogowania informacji. Swoje pliki porządkują w strukturze folderów i podfolderów – gdy oczekują podobnych rzeczy od swoich studentów, spotykają się z niezrozumieniem i problemami. Bywa tak, że młoda osoba nie wie, czym jest plik, co zaskakuje często nawet wykładowcę. Normą jest widok setek ikon w bezładzie w jednym folderze urządzenia studenta.

Młode pokolenie dorasta obcując ze smartfonami, które często „zaciemniają” swoją organizację plików. Korzystając z nich, przywołuje się na ogół listę ostatnich pobrań lub korzysta z wyszukiwania. Pliki otwiera się z przypisanych im aplikacji, nie na odwrót, jak dawniej. Podobne możliwości oferują dzisiaj komputery. Windows 10 po instalacji domyślnie wita użytkownika sporym polem wyszukiwania na pasku start, zawsze dostępnym i widocznym. Platformy dla graczy, takie jak Steam, także pozwalają nie martwić się systemem folderów. Wystarczy kliknąć „Instaluj”.
Może Cię zainteresować:
- Młodzi ludzie coraz częściej padają ofiarą oszustw w Internecie
- Game Studies Uniwersytet Opolski – rozmawiamy z wykładowcą
- Oczyszczanie dysku – poradnik
Podczas korzystania z Internetu raczej nie spotykamy się już z systemem folderowym. Głównym punktem zainteresowania na YouTube jest wyszukiwarka, na Facebooku newsfeed, ew. grupy lub także wyszukiwanie. Wielopoziomowe drzewko odnośników pozostało charakterystyczne dla stron firmowych lub prywatnych sklepów. Teoretycznie na Allegro możemy wędrować po kategoriach, ale tak szczerze – po co, skoro jest wyszukiwarka?
Sprzyjającą okolicznością do przejścia na „system organizacji wiadra” może być – co zaskakuje – także ilość plików. Joshua Drossman z uniwersytetu Princeton, który zawsze korzystał z folderów, w pewnym momencie zaczął gromadzić wszystko w jednym miejscu:
Staram się być zorganizowany, ale w pewnym momencie pojawia się tak wiele plików, że robi się z tego niezły bałagan.
Może więc sposób podejścia do miejsca na dysku zależy w pewnym stopniu od ilości danych. Dziś jesteśmy wręcz zalewani plikami, ściągamy dziesiątkami internetowe memy, robimy setki zdjęć i filmów. Zawsze lepiej jest, jak to wszystko jest uporządkowane, ale odpowiednia kategoryzacja zawartości też wymaga czasu. Skoro inteligentne wyszukiwarki pozwalają znaleźć to, czego potrzebujemy, można wrzucić wszystko do „wspólnego kotła” i zaoszczędzony na katalogowaniu czas wykorzystać na coś innego. Choć mimo wszystko lepiej wiedzieć, czym jest plik i folder.
Więcej:63% graczy w USA kupuje maksymalnie dwie gry rocznie. Podporą branży jest naprawdę nieliczna elita
Komentarze czytelników
Crod4312 Legend

W sumie jak ktoś się tym za bardzo nie interesuje i tylko gra albo wchodzi na FB to się nie dziwię. Ja jak wsiadam do samochodu to też tylko kieruje i wciskam pedały - słowem ma jechać. Ale jakby ktoś mi kazał wymienić świece jakiś bezpiecznik czy paski to też bym zrobił duże oczy i nie wiedział o co mu chodzi.
WolfDale Legend

Ja już znam kilku takich co mają wiaderko. Potem szukali ważnego zdjęcia ala printscreen i spędzili trzy godziny na przeglądaniu 20 tysięcy plików. Pewnie by spędzili drugie tyle, gdybym im nie pokazał jak sobie wyfiltrować same pliki graficzne.
Niektórzy z Was tutaj piszą że wyszukiwarki dzisiaj są tak rewelacyjne, że wszystko znajdują. No to weźmy przykładowo zdjęcie z pierwszego lepszego smarkofona które nazywa swoje pliki np. camera_0XXXXXXXX (znak X losowe liczby). Oczywiście wiecie że chcecie znaleźć zdjęcie z ukochanym kotkiem bo w pamięci je widzicie, ale serio pamiętacie że to zdjęcie to np. camera_025902467 ? No chyba że po każdym pstryknięciu zdjęcia nadajecie mu osobna nazwę, ale to chyba jest pięć razy bardziej czasochłonne niż katalogowanie plików w poszczególnych folderach.
Teraz wyobraźcie sobie że w jakimś urzędzie też mają wiaderko. I zamiast spędzić przy okienku minutę załatwiając sprawę spędzasz godzinę, bo urzędnik nie może odnaleźć odpowiedniego pliku.
O ile w smarkofonach może to nie ma aż takiego znaczenia, to na komputerze to tylko świadczy o braku profesjonalizmu. Gdybym w pracy na laptopie miał taki bardak, to bym wszystko robił trzy razy wolniej. Oczywiście wszystko ma swoje odpowiednie nazwy, ale ja nie jestem w stanie tego wszystkiego zapamiętać. Jest folder z cennikami, szablonami, dokumentami itd. chwila moment i klient wychodzi zadowolony bo otrzymał to co potrzebował w ułamku sekundy.
W wielu firmach i urzędach widziałem najróżniejsze kwiatki jak osoby nie wiedziały co robić z plikami, jak je zbiorczo przekopiować czy cokolwiek. No wybaczcie, ale to są naprawdę podstawy i chyba najprostsze co może być.
No, a teraz możecie wpisywać pod moim postem boomer. Liczę na Was, jak najwięcej proszę.
Logan Generał
A kto potrafi wycisnąć 620+ kB pamięci w autoexec.bat i config.sys? :)
dawiorx Junior
Trochę takie starcze gadanie, samemu jestem rocznik post 2000, a bez problemu od małego ogarniało się takie podstawy, pierwsze instalacje z emula i wirusy z nimi związane ;)