AMD zapowiedziało Radeona RX 480 - tanią, ale wydajną kartę grafiki
Firma AMD zapowiedziała nową kartę grafiki, przy czym nie stanowi ona odpowiedzi na GeForce'y GTX 1070 i 1080 od Nvidii. Radeon RX 480 będzie bowiem wydajnym układem ze średniej półki cenowej, wycenionym na 199 dolarów (około 780 zł).

Ostatnio na rynku zadebiutowała mocarna karta Nvidia GeForce GTX 1080, a 10 czerwca doczekamy się tańszego, nieco słabszego (ale i tak bardzo wydajnego) modelu GTX 1070. Co na to firma AMD? Na razie „czerwoni” zdecydowali się ujawnić jeden układ – oparty na architekturze Polaris Radeon RX 480, który ukaże się 29 czerwca w cenie 199 dolarów (około 780 zł). Jak więc widać, jest to sprzęt dużo tańszy od konkurencyjnych rozwiązań (699 dolarów (3599 zł w Polsce) za GTX 1080 i 449 dolarów (2299 zł) za GTX 1070 w wersjach Founder's Edition), a co za tym idzie nie będzie ich bezpośrednim konkurentem. Nie oznacza to jednak, że nie jest wart zakupu, gdyż zostanie wyposażony w 2304 procesory strumieniowe, 4 albo 8 GB pamięci GDDR5 (druga wersja będzie o 30 dolarów droższa) i nie będzie zbyt prądożerna, gdyż TBP wynosić ma 150 W.

- nowa karta firmy AMD ze średniej półki cenowej;
- zadebiutuje na rynku 29 czerwca;
- została wyceniona na 199 dolarów za wersję z 4 GB pamięci i 229 dolarów za wersję z 8 GB.
Przekładać ma się to na około 40% większą wydajność, niż w przypadku poprzednika, czyli Radeona R9 380. Nie mamy jednak jeszcze dokładnych testów, choć AMD zdradziło, że dwa modele RX 480 połączone w trybie CrossFire w grze Ashes of the Singularity (rozdzielczość 1080p, DirectX 12) osiągają większą wydajność niż GeForce GTX 1080, a dodatkowo pozwalają zaoszczędzić dużo pieniędzy. Karta zresztą ma się doskonale nadawać do zabawy właśnie w tej rozdzielczości, a dodatkowo zapewni przyzwoitą wydajność w przypadku wirtualnej rzeczywistości.
Krótko pisząc, szykuje się przyzwoity sprzęt dla osób poszukujących w miarę taniej i wydajnej karty do 1080p. Natomiast na propozycje AMD skierowane do najbardziej wymagających graczy musimy jeszcze poczekać.

Więcej:AMD woli pracować z Sony niż z Microsoftem, bo Mark Cerny ma wizję i aktywnie działa przy PS6
Komentarze czytelników
Clash01 Centurion
Chyba znalazłem przyzwoitego zastępcę mojego radeona HD7950 :D
Likfidator Senator
Ja tylko powiem że swego czasu AMD (wtedy jeszcze ATI) było w odwrotnej sytuacji, gdy wydali Radka 9700/9800 - który pozamiatał na rynku, a NV odpowiedziała strasznie dennymi GF 4 MX. Wtedy wielu sądziło że Nvidia upadnie. Spokojnie, historia lubi zatoczyć koło :)
Nie porównuj budżetowego 4 MX do 9700/9800, to zupełnie inne kategorie cenowe. 9800 były bardzo dobrymi kartami, które wyprzedziły swój czas. Niestety producenci gier je olali.
Był większy nacisk, by wspierać pozbawionego jakichkolwiek shaderów 4 MX, niż implementować shadery 2.0 dla Radeonów, bo GF 4200-4800 miały tylko 1.4.
ATI sprzedawała wówczas bardzo dobre 9550 i 9600 w rozsądnych cenach, a Nvidia wydała później swoją najgorszą serię tj. FXy.
Tyle tylko, że dysponując taką przewagą technologiczną ATI olało wsparcie techniczne graczy i twórców gier. Można powiedzieć, że program "the way it's meant to be played" uratował Nvidię.
Nawet w najgorszym okresie, gdy technologicznie GF odstawały najbardziej od Radeonów, nadal były to dopracowane produkty z idealnymi sterownikami i kompatybilnością.
Ati doczekało się tylko jednej jedynej gry, gdzie pokazało przewagę tj. Half-Life 2. Na Radeonach z serii 95xx i wyższych można było włączyć pełne detale, podczas gdy na FXach już nie, mimo teoretycznego wsparcia dla shader model 2.0.
Niestety dla Ati wyszły w tym czasie GF 6xxx, które posiadały już shader model 3.0. Była to szalenie udana seria Nvidii. Tym razem sytuacja się odwróciła i to GF miały technologiczną przewagę.
ATI się nie poddało i wydało karty x700 i x800, bardzo wydajne, ale technologicznie przestarzałe ze wsparciem tylko dla shader model 2.0.
Tak jak w poprzedniej generacji brak 2.0 nie był problemem, bo gry zadowalały się 1.3 (Geforce 3 i Radeon 92xx), tak teraz 3.0 szybko zagościło w wymaganiach minimalnych, z powodu nowej generacji konsol.
Posiadacze x700 i x800 byli wściekli na Ati. Posiadali bardzo wydajne karty na których nawet nie byli w stanie uruchomić nowych gier m.in. Bioshock 1 był dla nich niedostępny, a w który można było grać na najtańszym GF 6200.
To był kluczowy moment dla Nvidii, gdy zaczęła zdobywać sporą przewagę, a AMD musiało ich gonić. Następnym było wprowadzenie GF 8800 GTX i bardziej mainstreamowego GT.
Całą historię Radeon vs Geforce można podsumować tak: Gdy GF odstawał technologicznie, to twórcy gier o tym pamiętali w wymaganiach, gdy Radeon miał problemy z technologią, to często nie spełnia nawet minimalnych wymagań.
Nvidia zdobyła rynek dzięki współpracy z twórcami gier i dostarczaniu im nowatorskich rozwiązań za darmo. To jest właśnie główna różnica.
Od zawsze mówiło się, że Radeony lepiej wypadają w kategorii cena/wydajność. Jednak jest to okupione gorszym wsparciem. Od zawsze było tak, że lepiej dopłacić 10% do ceny GPU i wziąć GF niż kupić teoretycznie wydajniejszego Radeona i mieć najróżniejsze problemy z wydajnością.
Jeśli AMD chce odzyskać udziały w rynku, powinno się postarać o lepsze wsparcie gier. Mogliby np. otworzyć własny oddział portujący gry AAA z konsol i oferować wydawcom, że zrobią takie porty za darmo, ale pod warunkiem, że tylko pod Radeony? Mogłaby być ciekawa sytuacja, gdyby powstawały dwa różne porty ogólny i dedykowany AMD.
Pomyślcie np. ile AMD by zyskało gdyby np. Batman: Arkham Knight wyszedł w dwóch wersjach i w wersji dedykowanej Radeonom, gra śmigałaby w 60 fps na mid-range'owych kartach. Odzyskaliby w ten sposób sporo % rynku.
W dodatku ich GPU napędzają wszystkie konsole, więc proces portowania powinien być jeszcze prostszy.
Tylko no właśnie AMD powinno wykazać się inicjatywą. Niestety firma od lat sprawia wrażenie, że po prostu wrzuca swoje produkty na rynek i ma gdzieś wsparcie. Widać to nawet po tym, jak szybko przestają wydawać sterowniki. Nvidia wspiera swoje produkty 4-6 lat, prawie 2x dłużej niż AMD.
qamyk Chorąży
A już chciałem kupować używanego gtx'a 970. Jak rzeczywiście okaże się, że taka cena się utrzyma i jest co najmniej tak dobra jak 970 i nie osiąga 100 stopni w stresie i nie zżera 300W to chyba znowu się skuszę na AMD.
zanonimizowany767782 Senator
Nie wiem czy ta masowa wyprzedaż 970 jest aż tak sensowna.
1070 jest znacznie lepszy, ale i znacznie droższy
Z kolei ten Radeon pewnie będzie ciutkę wydajniejszy od 970 ale zbytnio się tego nie odczuje
Poza tym nie każdy lubi Radeony.
Co do historia lubi się powtarzać - wątpię, żeby Nvidia kiedykolwiek wydała tak słabą serię jak FX.