Data wydania: 3 listopada 2022
Przygodowa gra akcji TPP, utrzymana w konwencji psychodelicznego horroru. W The Chant trafiamy na wyspę należącą do kultu New Age, który otworzył na niej portal do innego wymiaru. Zadaniem głównej bohaterki jest odkrycie tajemnic tego skrawka lądu i zamknięcie przejścia.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
The Chant jest przygodową grą akcji, utrzymaną w konwencji psychodelicznego horroru. Produkcja została opracowana przez zespółw Brass Token, tworzony m.in. przez byłych pracowników takich studiów, jak Rockstar Games, Electronic Arts czy The Coalition; jej wydaniem zajęła się firma Prime Matter.
The Chant zabiera nas w podróż na odległą wyspę należącą do kultu New Age. Główna bohaterka trafia na ów skrawek lądu w poszukiwaniu spokoju, wyciszenia i oświecenia. Sprawy przybierają jednak tragiczny obrót, kiedy odprawiony przez kultystów rytuał kończy się otwarciem przejścia do innego wymiaru. Mrok, bo takie miano nosi owa rzeczywistość, karmi się negatywną energią ludzi, manifestując ich lęki i słabości w postaci przerażających stworzeń. Walcząc o przetrwanie, protagonistka musi odkryć tajemnicę wydarzeń, które miały miejsce na wyspie w latach 70. XX wieku, gdyż stanowią one klucz do ponownego zamknięcia portalu.
W The Chant akcję oglądamy z perspektywy trzeciej osoby (TPP). W eksploracji wyspy, odkrywaniu jej tajemnic, poznawaniu mieszkańców i rozwiązywaniu zagadek przeszkadzają nam przeciwnicy tworzeni przez Mrok. Protagonistka musi się przed nimi bronić, korzystając z narzędzi mordu, które sama tworzy w oparciu o znalezione po drodze zasoby. Kiedy natomiast wszystko inne zawodzi, nie pozostaje jej nic innego, jak salwować się ucieczką.
The Chant może się pochwalić oprawą graficzną bardzo przyzwoitej jakości. Podobać się mogą przede wszystkim różnorodne, bogate w detale i klimatyczne lokacje, choć uwagę zwracają również realistycznie animowane, szczegółowe modele postaci.
Autor opisu gry: Agnieszka Adamus
Platformy:
PC Windows 3 listopada 2022
PlayStation 5 3 listopada 2022
Xbox Series X/S 3 listopada 2022
PlayStation 4 Anulowana
Xbox One Anulowana
Producent: Brass Token
Wydawca: Prime Matter
Gry podobne:
Dziś premiera gry The Chant – psychodelicznego horroru, którego akcja dzieje się na (z pozoru) rajskiej wyspie. Pierwsze recenzje wskazują na mieszany odbiór produkcji studia Brass Token.
gry
Michał Ciężadlik
3 listopada 2022
Psychodeliczny horror TPP The Chant otrzymał nowy, niepokojący trailer fabularny. Produkcja zapowiada się naprawdę obiecująco, a co więcej, zaoferuje polski dubbing. Podajemy również wymagania sprzętowe gry na PC.
gry
Hubert Śledziewski
2 lipca 2022
The Chant, czyli nowy horror od weteranów branży, otrzymał termin premiery. Gra zadebiutuje w tym roku.
gry
Przemysław Dygas
17 maja 2022
Popularne pliki do pobrania do gry The Chant.
Wymagania sprzętowe gry The Chant:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-9100F 3.6 GHz / AMD Ryzen 3 4300G 3.8 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 4 GB GeForce GTX 1050 Ti / Radeon RX 580 lub lepsza, 35 GB SSD, Windows 10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i7-9700K 3.6 GHz / AMD Ryzen 5 3600 3.6 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce RTX 2060 Super / Radeon RX 5700 lub lepsza, 35 GB SSD, Windows 10 64-bit.
Lista małych dodatków do gry The Chant:
DLC The Gloom Below 12 września 2023
DLC 70s VFX Filter Mode 13 stycznia 2023
DLC Spiritual Retreat Outfit 13 stycznia 2023
Średnie Oceny:
Średnia z 2 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 56 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
RoyPremium
Ekspert
2024.08.23
Bardzo typowy tytuł właściwie w każdym względzie. Standardowa mechnika walki z kilkoma umiejętnościami i klasycznym drzewkiem rozwoju, a do tego wszystko wykreowane w typowych ramach sekciarskiego horroru. Niby nic specjalnego, ale jakoś to wszystko połączono tak, że wyszedł naprawdę udany tytuł. Przede wszystkim świetna jest mimika głównej bohaterki. Absolutnie oddaje właściwe emocje i natychmiast poprawia to odbiór całej historii. Co ciekawe, to jeden z głównych antagonistów wypadł bez rewelacji, a jest to typ z bujnym zarostem na twarzy, to takich najłatwiej w UE zrobić przyzwoicie. Tutaj nie dość, że mało dialogów ma, to jeszcze buzia taka sztuczna. Aczkolwiek całościowo graficznie wygląda wszystko naprawdę schludnie. Miejscówki mają odpowiednią ilość detali i ciągle dostajemy nowe lokacje, które nawet jak nie są bardzo zróżnicowane, to coś nowego dodają w każdym poziomie. To jest naprawdę przemyślany tytuł.I zgodnie z tym, nasza bohaterka robi uniki niczym największa ofiara losu, bezustannie się potykając o własne nogi. Trochę jak w remake'u Gothica - jest sztywno, bo twórcy tak wymyślili, że ma być, no i ma to sens fabularny, aczkolwiek gameplayowo to bardziej satysfakcjonujące jest strzelanie w Alanie Wake'u, czy nawet w Scars Above przyjemniej się grało. Tu mamy tylko machanie ziółkami i rzucanie olejkami. Niektóre ataki specjalne mają swoją moc, ale nie można z nich często korzystać. Ogólnie na normalnym poziomie trudności surowców raczej nie jest nad wyraz dużo, więc trzeba z głową podchodzić do walki i tworzenia. Ale przynajmniej nie jest za prosto, choć i nie jest na tyle trudno, by toporność walki odrywała uwagę od fabuły. Też prócz wstępu tak naprawdę wszystko bardzo konkretnie się toczy, bardzo dynamicznie. Ludzie nie mówią za wiele i szybko przechodzimy do akcji. Zagadki tak naprawdę raczej intuicyjnie się rozwiązuje, bo nie mamy zbyt wielkiej wolności działania i po prostu idziemy tam, gdzie nas akurat puszczą. Jednocześnie jednak, gdy gracz na chwilę przystanie i pomyśli, gdzie do jakiego pryzmatu iść czy jaką kulkę wsadzić, to od razu płynniej idzie. Też przy okazji taka refleksja, to jest tytuł, gdzie gramy kobietą, wszyscy faceci właściwie okazują się być źli, a inne kobiety ratujemy, no ale nijak to nie przeszkadza w odbiorze fabuły, bo to sensownie napisana historia, gdzie nikt nikomu żadnych woke elementów czy feministycznej propagandy nie wrzuca, tylko elegancko opowiada fabułę i tworzy sensowne doświadczenie. Choć pewnie najgorszy jest ten jeden, niezniszczalny przeciwnik, który co chwilę się odradza i przeszkadza w swobodnej eksploracji, to zdecydowanie można było wywalić. No i na finalnego bossa można jednak było wstawić shotguna, shotguny są fajne. Nie jest to tak dobry tytuł jak Alan Wake Remastered czy Scars Above, ale jak ktoś lubi klimatyczne historie i dobre gry single-player, no to może śmiało sprawdzić The Chant. Szkoda, że tytuł odniósł klapę, bo widać w nim kawał jakości.
MadtPL
Ekspert
2024.01.31
Ocena OpenCritic
40% rekomendacji (64)
PlayStation Universe
Timothy Nunes
PlayStation LifeStyle
Paulmichael Contreras
Push Square
Liam Croft
Xbox Achievements
Richard Walker
GamingTrend
Corvo Rohwer
RoyPremium Konsul
Bardzo typowy tytuł właściwie w każdym względzie. Standardowa mechnika walki z kilkoma umiejętnościami i klasycznym drzewkiem rozwoju, a do tego wszystko wykreowane w typowych ramach sekciarskiego horroru. Niby nic specjalnego, ale jakoś to wszystko połączono tak, że wyszedł naprawdę udany tytuł.
Przede wszystkim świetna jest mimika głównej bohaterki. Absolutnie oddaje właściwe emocje i natychmiast poprawia to odbiór całej historii. Co ciekawe, to jeden z głównych antagonistów wypadł bez rewelacji, a jest to typ z bujnym zarostem na twarzy, to takich najłatwiej w UE zrobić przyzwoicie. Tutaj nie dość, że mało dialogów ma, to jeszcze buzia taka sztuczna. Aczkolwiek całościowo graficznie wygląda wszystko naprawdę schludnie. Miejscówki mają odpowiednią ilość detali i ciągle dostajemy nowe lokacje, które nawet jak nie są bardzo zróżnicowane, to coś nowego dodają w każdym poziomie. To jest naprawdę przemyślany tytuł.
I zgodnie z tym, nasza bohaterka robi uniki niczym największa ofiara losu, bezustannie się potykając o własne nogi. Trochę jak w remake'u Gothica - jest sztywno, bo twórcy tak wymyślili, że ma być, no i ma to sens fabularny, aczkolwiek gameplayowo to bardziej satysfakcjonujące jest strzelanie w Alanie Wake'u, czy nawet w Scars Above przyjemniej się grało. Tu mamy tylko machanie ziółkami i rzucanie olejkami. Niektóre ataki specjalne mają swoją moc, ale nie można z nich często korzystać. Ogólnie na normalnym poziomie trudności surowców raczej nie jest nad wyraz dużo, więc trzeba z głową podchodzić do walki i tworzenia. Ale przynajmniej nie jest za prosto, choć i nie jest na tyle trudno, by toporność walki odrywała uwagę od fabuły.
Też prócz wstępu tak naprawdę wszystko bardzo konkretnie się toczy, bardzo dynamicznie. Ludzie nie mówią za wiele i szybko przechodzimy do akcji. Zagadki tak naprawdę raczej intuicyjnie się rozwiązuje, bo nie mamy zbyt wielkiej wolności działania i po prostu idziemy tam, gdzie nas akurat puszczą. Jednocześnie jednak, gdy gracz na chwilę przystanie i pomyśli, gdzie do jakiego pryzmatu iść czy jaką kulkę wsadzić, to od razu płynniej idzie.
Też przy okazji taka refleksja, to jest tytuł, gdzie gramy kobietą, wszyscy faceci właściwie okazują się być źli, a inne kobiety ratujemy, no ale nijak to nie przeszkadza w odbiorze fabuły, bo to sensownie napisana historia, gdzie nikt nikomu żadnych woke elementów czy feministycznej propagandy nie wrzuca, tylko elegancko opowiada fabułę i tworzy sensowne doświadczenie.
Choć pewnie najgorszy jest ten jeden, niezniszczalny przeciwnik, który co chwilę się odradza i przeszkadza w swobodnej eksploracji, to zdecydowanie można było wywalić. No i na finalnego bossa można jednak było wstawić shotguna, shotguny są fajne. Nie jest to tak dobry tytuł jak Alan Wake Remastered czy Scars Above, ale jak ktoś lubi klimatyczne historie i dobre gry single-player, no to może śmiało sprawdzić The Chant. Szkoda, że tytuł odniósł klapę, bo widać w nim kawał jakości.
fakk3 Konsul
Całkiem dobra gra choć momentami cierpi na powtarzalność. Broni ją na pewno klimat i całkiem ok muzyka. Trzeba też ograć DLC, które jest zakończeniem historii. Minusem tego DLC jest to, że tracimy wszystkie skille i trzeba zacząć od nowa, a potwory są dosyć silne.
FanPlayStation Centurion
Powiem szczerze że po 40 minutach myślałem że będzie kiszka ale myliłem się gra wciąga i to bardzo świetnie się bawiłem bardzo dobry pomysł na grę. Ma taki stary sznyt z survival horrorów szczerze za tą cenę jak dla mnie rewelacja polecam jak najbardziej