Sword of the Necromancer

po premierze

Data wydania: 28 stycznia 2021

RPG, Fantasy, Hack'and'slash, Roguelike, 2D, Dungeon crawler, Top-down, Crowdfunding, Indie, RPG akcji, Singleplayer

Dwuwymiarowa gra RPG akcji typu dungeon crawler z elementami roguelike. W Sword of the Necromancer wcielamy się w bohaterkę zamierzającą stoczyć walkę ze złowrogim nekromantą i przywrócić do życia swoją zmarłą ukochaną. Protagonista przemierza rozległe podziemia i stawia czoła zastępom wrogów.

7.9

Gracze

7.0

Steam

6.4

OpenCritic

 OCEŃ



 Oceny 

 Wideo: 1 

Screenshoty: 11 

Fabuła
Mechanika
Kwestie techniczne

Sword of the Necromancer jest dungeon crawlerem wzbogaconym o elementy zapożyczone z gatunku roguelike. Produkcja została opracowana przez niezależne studio Grimorio of Games.

Fabuła

Sword of the Necromancer przenosi nas do fantastycznego świata. Główną bohaterką tej produkcji jest wojowniczka imieniem Tama, która straciła swą ukochaną – Koko. Heroina postanawia udać się w głąb mrocznych lochów, by ukatrupić złowrogiego nekromantę i dzięki pozyskanej w ten sposób mocy przywrócić życie wybrance swego serca.

Czytaj więcej

Mechanika

W Sword of the Necromancer akcję ukazano z lotu ptaka. W trakcie zabawy przemierzamy generowane proceduralnie podziemia oraz toczymy dynamiczne starcia z adwersarzami; oprócz standardowych oponentów na naszej drodze stają potężni strażnicy pełniący rolę bossów. W walce korzystamy z różnorodnych narzędzi mordu, wśród których prym wiedzie tytułowy Miecz Nekromanty pozwalający nam wskrzeszać ubitych adwersarzy, by walczyli u naszego boku. W miarę postępów zdobywamy coraz potężniejsze wyposażenie; oprócz tego otrzymujemy punkty doświadczenia i awansujemy na kolejne poziomy, ulepszając statystyki protagonistki.

W przeciwieństwie do klasycznych „rogalików”, w omawianej produkcji nie zaimplementowano mechaniki permadeath. Owszem, po śmierci tracimy całe zdobyte wyposażenie, jednak zatrzymujemy połowę pozyskanego doświadczenia. Poza tym w wybranych momentach można opuścić podziemia, aczkolwiek wówczas należy liczyć się z utratą wszystkich zdobytych „pedeków” (choć w tym wypadku zachowujemy cały ekwipunek).