Sprocket

Nie jest to jednak zupełnie swobodna zabawa. Każdy aspekt konstrukcji przekłada się na jej cechy, wliczając w to wagę, zwrotność czy nawet komfort załogi oraz miejsce na amunicję. Silnik, przekładnie i gąsienice są symulowane osobno, ale razem wpływają na poruszanie się czołgu. W efekcie może się okazać, że nasza konstrukcja nie będzie w stanie przejechać nawet kilku metrów, nim stanie w ogniu, albo też mechanizm elewacyjny nie da rady podnieść ciężkiego działa.

Drugą składową Sprocket są testy polowe. Każdy pojazd możemy sprawdzić w boju, czy to przeciwko innym naszym kreacjom, czy też domyślnym modelom czołgów. Co ważne, liczba pojazdów po każdej stronie jest uzależniona od ich kosztu – zbyt droga jednostka sprawi, że staniemy do walki samotnie. Jeśli kierowana przez nas maszyna zostanie zniszczona, automatycznie przejmujemy kontrolę nad innym przyjaznym czołgiem (domyślnie kierowanym przez sztuczną inteligencję). Nie ma tu też abstrakcyjnych punktów zdrowia – maszyna pozostaje sprawna, dopóki działają niezbędne mechanizmy.

Tryby gry

Sprocket pozwala na zabawę wyłącznie w trybie dla jednego gracza, przynajmniej we wczesnym dostępie (patrz: sekcja „Wczesny dostęp”).

Kwestie techniczne

Jak wiele niezależnych produkcji, Sprocket powstało w oparciu o technologię Unity. Trójwymiarowa oprawa wizualna prezentuje przyzwoity poziom, ale – rzecz jasna – najlepiej prezentują się szczegółowe modele czołgów.

Autor opisu gry: Jakub Błażewicz