Szeryf James Anderson odchodząc na zasłużoną emeryturę, marzył tylko o jednej rzeczy: doczekać spokojnej starości, u boku najbliższej rodziny. Niestety, programiści z LucasArts mieli zupełnie inne plany i postanowili przerwać sielankę, nasyłając na niego łobuzów - tytułowych „wyjętych spod prawa”. Bilans strat był okazały: żonę zamordowano, a córeczkę porwano. Andersonowi nie pozostało nic innego, jak wziąć wiernego colta do ręki i samemu wymierzyć sprawiedliwość.
Taką oto banalną i wyeksploatowaną do granic możliwości historyjką, rozpoczyna się Outlaws, gra FPS z niezawodnej stajni LucasArts. Myliłby się jednak ten, kto podejrzewałby, że fabuła na tym się kończy. Jest wręcz przeciwnie, znakomicie zrealizowane przerywniki filmowe pojawiają się po każdej misji, łącząc poszczególne wątki i posuwając akcję do przodu w zawrotnym tempie. Od strony technicznej gra prezentuje się nienajgorzej, co jest o tyle zaskakujące, że engine pamięta jeszcze czasy Dark Forces. W porównaniu z pierwowzorem, zwiększono rozdzielczość ekranu, a co za tym idzie jakość grafiki, poza tym, dzięki małemu trickowi programistycznemu w Outlaws napotkamy wreszcie kilkupoziomowe kondygnacje, które ułożone są jedna na drugiej. Podobnie jak w Dark Forces, tak i tutaj będziemy musieli wysilić trochę szare komórki. Co prawda elementy przygodowe nie są specjalnie skomplikowane, ale bez znalezienia właściwego sposobu wykorzystywania porozrzucanych po planszy przedmiotów, utkwimy w martwym punkcie.
Program oferuje bardzo realistyczne podejście do walki. Jako, że strzelamy do ludzi, którzy nie są zakuci w pancerz, każdy, nawet najbardziej wymyślny przeciwnik, pada po kilku strzałach. To samo tyczy się oczywiście Ciebie, dlatego należy zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia z innych gier FPS i preferować walkę z ukrycia. Wyjście na środek miasteczka i próba ataku metodą „na żywioł”, kończy się zazwyczaj szybką i bolesną śmiercią. James Anderson dysponuje interesującym wachlarzem broni, oczywiście jak najbardziej charakterystycznym dla epoki Dzikiego Zachodu. Wśród nich znajdziemy więc np. klasycznego Colta .36, legendarną strzelbę Winchester, obrzyn, a także noże do rzucania i obowiązkowy dynamit. Większość dostępnego arsenału posiada bardzo ograniczone magazynki, dlatego też należy je często przeładowywać. Odbywa się to na komendę gracza i trwa stosunkowo długo. W ferworze walki pusty bębenek Colta, może okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny, dlatego należy zwracać baczną uwagę na ilość amunicji i po zabiciu każdego wroga, natychmiast ją uzupełniać.
Outlaws to interesujący produkt, ze względu na tematykę, także unikatowy. Programiści LucasArts jak zwykle wywiązali się z zadania perfekcyjnie, co widać po intrygujących i przepięknie zrealizowanych filmikach, wartkiej akcji, wymagającej od czasu do czasu użycia szarych komórek i chyba najważniejszej rzeczy w tej grze: absolutnie odjazdowej muzyce, utrzymanej w westernowej konwencji. Nawet użyty engine, który już w 1997 roku wydawał się archaiczny, sprawdził się znakomicie. Biorąc pod uwagę wszystkie wspomniane względy, nasuwa się tylko jeden komentarz: jeśli jesteś fanem FPS-ów, koło Outlaws nie możesz przejść obojętnie.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC WindowsAngielskie napisy i dialogi
Producent: Lucasfilm Games / LucasArts
Wydawca: Lucasfilm Games / LucasArts
9 listopada 2012
Lucasfilm to nie tylko filmowe Gwiezdne Wojny, ale też cała masa kultowych gier ze stajni LucasArts, do których prawa ma teraz Disney. Spytaliśmy redaktorów naszego serwisu, które z tych produkcji powinny doczekać się kontynuacji.
Nightdive Studios odświeży kolejną zapomnianą grę. Outlaws powróci w tym roku, z dodatkiem, masą usprawnień oraz cross-platformowym multiplayerem.
gry
Jakub Błażewicz
19 sierpnia 2025 19:56
Popularne pliki do pobrania do gry Outlaws.
Wymagania sprzętowe gry Outlaws:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
CPU 100MHz Intel/AMD, 16MB RAM.
Średnie Oceny:
Średnia z 470 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 715 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
buddookann
Ekspert
2020.09.02
Całkiem fajnie się w to grało. Cutscenki musiały robić kiedyś wrażenie. Grafika miejscami mało wyraźna ale ciekawie zaprojektowane poziomy.Rzucanie dynamitem trochę niedopracowane.Na najwyższym poziomie bardzo trudna.Szkoda że w misiach historycznych nie ma cutscenek :]