Medal of Honor: Infiltrator

Bardzo popularna, wojenna seria Medal of Honor wraca na GBA w drugim swym wydaniu, tym razem doskonale wykorzystując możliwości sprzętowe GBA.

Infiltrator to strzelanina z widokiem z góry, w której będziemy przeć przed siebie niszcząc kolejne zastępy wrogów. Całość dzieje się podczas II Wojny Światowej, o czym najbardziej przypominają nam digitalizowane, autentyczne filmiki z frontów tej wojny ukazujące tło historyczne miedzy kolejnymi poziomami! A poziomy zasadniczo dzielą się na dwa rodzaje – te, w których strzelamy wędrując z dołu do góry, oraz występujące w mniejszości levele, w których niszczymy wrogów precyzyjnie strzelając z widoku z pierwszej osoby. Podczas pojedynków będziemy wykorzystywać różne sposoby walki i różne rodzaje broni, dopasowując nasze działania do formacji wroga czy tez wykorzystywać ukształtowanie terenu. Zadania będą się od siebie różnić – to będziemy musieli znaleźć jakąś ważną personę, to wykraść jakieś dokumenty lub tez po prostu rozprawić się z wszystkimi na danym poziomie, na czym zresztą i tak polega cala zabawa. Etapy są ciekawie zaprojektowane, wymuszają pewne taktyczne działanie, a graficznie także nie znudzą gracza. Większość misji przebędziemy pieszo, ale znajda się także takie, które pozwolą nam zasiąść np. za sterami czołgu. Arsenał broni jest raczej standardowy: od karabinów maszynowych przez granaty po bazookę. Najsłabszą stroną Infiltratora wydaje się być sterowanie; w misjach z widokiem z góry często nie będziemy trafiać tam gdzie byśmy chcieli (możemy strzelać w czterech kierunkach + ukosy – brak pośrednich kierunków prowadzenia ognia).