Data wydania: 6 września 1993
Druga część przygodowej trylogii opowiadającej o krainie Kyrandia. Kyrandia powoli znika, fragment, po fragmencie, a czarodziejce Zanthii przypada zadanie odkrycia przyczyny tego nieszczęścia.
Gracze
Druga część przygodowej trylogii opowiadającej o krainie Kyrandia. W poprzedniczce wcielaliśmy się w postać Brandona, królewicza, który powstrzymał niegodziwego błazna Malcolma przed przejęciem władzy w Kyrandii, tym razem zaś stajemy się młodą czarodziejką o imieniu Zanthia. Kyrandia powoli znika, fragment, po fragmencie, a nikt, nawet najwięksi czarnoksiężnicy nie wiedzą jak temu zapobiec. W końcu, na wyspie pojawia się tajemnicza Ręka i twierdzi, iż lekarstwem na owo znikanie jest magiczny kamień/kotwica znajdujący się w centrum świata. Zanthii przypada zadanie odbycia tej niebezpiecznej podróży. Co więcej, jak się później okazuje, kotwica nie jest lekarstwem które pomoże Kyrandii, a za nieszczęście jakie ją spotkało stoi, nie kto inny jak sama Ręka.
W stosunku do części pierwszej gra poddana została licznym zmianom. Przede wszystkim w Hand of Fate zawarto dłuższą i bogatszą fabułę, przez co wydłużeniu uległa sama rozgrywka. Akcja nie toczy się jedynie w Kyrandii, lecz także w szeregu innych, malowniczych miejsc, a podczas podróży spotykamy dużo więcej postaci pobocznych. Zadbano też o to by grafika i dźwięk ponownie zauroczyły graczy, zaś interfejs, zgodnie z zasadą „lepsze jest wrogiem dobrego” pozostał niemalże niezmieniony. Reasumując Hand of Fate to doskonałe rozwinięcie oryginalnej Kyrandii.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC Windows
Producent: Westwood Studios
Wydawca: Virgin Interactive Entertainment
Ograniczenia wiekowe: brak ograniczeń
3GRY
Wymagania sprzętowe gry The Legend of Kyrandia: Hand of Fate:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
PC 386DX 33MHz, 4MB RAM.
Średnie Oceny:
Średnia z 299 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Fokcuf Pretorianin
Równie dobra co jedynka. Bardzo podobna pod względem stylu graficznego. Trzeci epizod był technicznie ładniejszy ale estetycznie jedynka i dwójką podobała mi się bardziej. Jak komuś podobała się pierwsza cześć to dwójką też się pewnie spodoba.