Defender

Założenia rozgrywki pozostały praktycznie niezmienione. W dalszym ciągu wcielamy się w postać pilota tytułowego myśliwca i wyruszamy na trudną misję, mającą na celu pozbycie się zagrażającej całej galaktyce agresywnej rasy Obcych. Właściwa zabawa ogranicza się oczywiście do eksterminacji pojawiających na ekranie jednostek. Najczęściej mamy do czynienia z wrogimi myśliwcami, czy też stacjonarnymi wieżyczkami. Od czasu do czasu trzeba jednak stoczyć pojedynek z bossem danej planszy. Aby się go pozbyć najczęściej należy wycelować w określone przez grę punkty. Warto jednocześnie dodać, iż opisywany remake w dalszym ciągu ma bardzo wygórowany poziom trudności, przez co dotarcie do końcowego bossa wymaga od gracza sporej wprawy i poznania każdej z plansz.

W przeciwieństwie do klasycznego Defendera, w którym poruszaliśmy się w pełni dwuwymiarowym otoczeniu, tym razem zadbano o coś więcej. Sterowany statek kosmiczny obserwowany jest z perspektywy trzeciej osoby. Gracz musi oczywiście pozostawać w ciągłym ruchu, tak aby skutecznie unikać wrogich ataków. Co ciekawe, w opisywanej wersji gry tytułowy Defender występuje w sześciu różnych wersjach. W zależności od dokonanego wyboru może to więc być ociężały bombowiec, bądź też wyjątkowo zwinny i jednocześnie nienajlepiej opancerzony statek zwiadowczy. Posiadaną jednostkę pomiędzy właściwymi misjami można poddawać różnorakim modyfikacjom. W nowej wersji Defendera nie zabrakło również power-upów, doskonale znanych z wielu innych tego typu strzelanek.

Kolejne pojedynki toczą się w wielu różnych typach lokacji. W początkowej fazie gry są to głównie okolice planet Układu Słonecznego (Wenus, Mars...). Warto jednocześnie dodać, iż Defender posiada tryb multiplayer dla dwóch osób. Zawodnicy działają oczywiście w trybie kooperacji, wspólnymi siłami likwidując okręty wroga. Wizualnie opisywana strzelanka prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Tyczy się to zarówno efektownych i obfitujących w liczne eksplozje pojedynków, jak i ładnie wykonanej przestrzeni kosmicznej.

Autor opisu gry: Jacek Hałas