Constance

Po tym jak w 2019 roku światło dzienne ujrzał ciepło przyjęty Trüberbrook, stojące za nim studio btf games, działające pod skrzydłami niemieckiej firmy bildundtonfabrik, znanej też pod nazwą btf, na dobre rozgościło się w branży gier wideo. Z czasem w jego portfolio znalazły się takie produkcje, jak The Berlin Apartment czy opisywana tu metroidvania pod tytułem Constance.

Gameplay

W Constance wydarzenia oglądamy z boku. Mamy do czynienia z platformową grą akcji z elementami przygodowymi, w której wcielamy się w popadającą w obłęd malarkę szukającą wyjścia ze świata wykreowanego przez jej umysł.

Malarskie techniki walki (i nie tylko)

Podczas rozgrywki skaczemy po platformach, unikamy pułapek i omijamy przeszkody terenowe, a także radzimy sobie z przeciwnikami. Każdą z tych mechanik związano z farbą, a dzierżony przez bohaterkę pędzel pozwala jej nabierać pędu w powietrzu czy przedłużać skoki. Ponadto przybory malarskie służą Constance za oręż wykorzystywany na polu walki z szeregowymi nieprzyjaciółmi czy znacznie silniejszymi bossami. Nie brakuje tu również zagadek czekających na rozwiązanie.

Konsekwencje naszych działań

Musimy przy tym mieć się na baczności, gdyż korzystanie z technik malarskich stopniowo niszczy farbę głównej bohaterki. Doprowadzenie do jej całkowitego zanieczyszczenia niesie ze sobą konsekwencje w postaci negatywnych efektów nakładanych na protagonistkę. Konsekwencje ma również śmierć, po której sami decydujemy, czy chcemy zacząć od punktu kontrolnego, czy też zapłacimy cenę, by móc kontynuować od miejsca porażki.

Postępy w przygodzie

Z drugiej strony w miarę postępów Constance znajduje inspiracje pozwalające tworzyć w dzienniku szkice zapewniające jej dostęp do ulepszeń i modyfikacji zdolności. Dzięki nim z czasem może ona stawiać czoła coraz większym wyzwaniom. Przygoda wiedzie ją przez różnorodne, wzajemnie połączone lokacje, których wygląd powiązano ze zdrowiem psychicznym bohaterki oraz jej historią.