ARK: Extinction

W wydanym na platformę PC, PS4 i XONE ARK: Extinction nie zabrakło również bardziej klasycznych dinozaurów. Wśród nich pojawia się syntetyczny gatunek znany jako Enforcer, potrafiący wspinać się po ścianach, wykonywać szybkie ruchy w bok (w praktyce jest to stare dobre „strafe’owanie”) oraz teleportować się na krótkie dystanse.

Innym nowym mieszkańcem świata gry jest gatunek nazwany Gasbag. Pełni on rolę muła, przydatnego do transportu ciężkich przedmiotów. Wsadzamy na niego ładunek, a następnie napełniamy jego ciało powietrzem, aż zaczynie przypominać balon. Następnie poprzez wypuszczanie zgromadzonego gazu możemy sterować jego lotem.

Nie zabrakło także nowych przedmiotów. Sterowane ręcznie drony umożliwiają nam bezpieczne przeprowadzanie zwiadów i oznaczanie wrogów. Do tych urządzeń możemy także podczepiać ładunek wybuchowy i np. wysyłać je w sam środek nieprzyjacielskiej bazy. Wykorzystujemy także balony do transportowania towarów, ale inni gracze mogą je stosunkowo łatwo zestrzelić, dlatego cenniejsze przesyłki lepiej dostarczać za pomocą wspomnianych dinozaurów typu Gasbag. Pojawia się również specjalna komora kriogeniczna, pozwalająca zamrażać i pomniejszać wytresowane zwierzęta, co mocno ułatwia ich transportowanie.

Zabawę uatrakcyjnia pojawianie się w świecie gry spaczonych artefaktów. Są one w stanie zainfekować dinozaury, które stają się wtedy znacznie bardziej agresywne i zaczynają zachowywać się jak część roju. Spaczeniu towarzyszy cenny surowiec, dzięki czemu otrzymujemy dynamicznie generowane misje, w których gromadzimy tę substancję, odpierając ataki przeobrażonych przez nią zwierząt.

Kwestie techniczne

ARK: Extinction oferuje podobny poziom wykonania co ARK: Survival Evolved. Dużą zaletą produkcji są ładne lokacje, mocno odbiegające od tego, co do tej pory mogli zobaczyć fani tej produkcji.

Warto wspomnieć, że Extinction jest dodatkiem niesamodzielnym, więc wymaga podstawowej wersji gry.

Autor opisu gry: Adrian Werner