autor: Luc
Hearthstone: Wielki Turniej – wybieramy najlepsze i najgorsze karty z nowego dodatku do karcianki Blizzarda - Strona 10
Kolejny dodatek do Hearthstone'a przyniósł nam ponad 130 kart – oczywiście nie wszystkie są na tyle dobre, bo znaleźć się w wielu taliach. My wybraliśmy top 10 najlepszych i... najsłabszych kart z Wielkiego Turnieju.
„Cel! Pal!” kontra „Miażdżyciel Pustki”

Macie już dość sekretów łowcy? Cóż, będziecie je prawdopodobnie widywać jeszcze częściej. Grający Rexxarem lub Allerią mają jednak ogromne powody do świętowania – karta Cel! Pal! jest bardzo tania, a jej efekty pozwalają przy odpowiedniej kombinacji całkowicie odmienić przebieg potyczki. Po rzuceniu czterech czarów wciąż mamy ich tyle samo w dłoni? I to niekoniecznie tych, które widnieją w talii? Brzmi jak spełnienie marzeń każdego polującego w Hearthstonie z łukiem i akurat w tym przypadku trudno o jakiekolwiek wątpliwości – tę kartę będziemy widzieć absolutnie wszędzie.

Na równie dużą popularność nie może, niestety, liczyć nowa karta czarnoksiężnika. Miażdżyciel Pustki jest drogi, ma dość słabe statystyki ataku, a cztery punkty zdrowia da się błyskawicznie wyzerować, choć… przeciwnicy mogą umyślnie zostawiać go na polu bitwy z uwagi na beznadziejny efekt inspiracji. Zniszczenie losowych stronników przeciwnika i naszych w pewnych okolicznościach może i nie brzmiałoby tak źle, gdyby nie fakt, że... Miażdżyciel potrafi wówczas zniszczyć i siebie. Osiągnięty efekt jest kompletnie niewarty podejmowanego ryzyka, dlatego jedynymi szansami na pojawienie się na stole Miażdżyciela są agonie przyjaznych demonów lub karczemne bójki z narzuconymi taliami.