

Najciekawsze materiały do: Dark Souls II: Scholar of the First Sin

Testujemy grę Dark Souls II: Scholar of the First Sin - stary pies zna nowe sztuczki
gramy dalej12 kwietnia 2015
Światowa premiera 2 kwietnia 2015. Scholar of the First Sin to nowa edycja Dark Souls II, w której From Software nie ograniczyło się do liftingu graficznego. Fani dostają grę, która ponownie ich zaskoczy.

Dark Souls II: Scholar of the First Sin - SOTFS Ascended Mod RPG v.7.1
modrozmiar pliku: 36,1 MB
SOTFS Ascended Mod RPG to modyfikacja do gry Dark Souls II: Scholar of the First Sin , której autorem jest VanBuinen. Jeśli mod przypadnie Ci do gustu to warto rozważyć wsparcie jego autora za pośrednictwem Payala
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin - mod Double Click and Borderless QOL v.1.2 - 45,9 KB
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin - mod Vestiges v.1.0 - 11,2 MB
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin - mod Majula_ReShade v.1 - 2,4 KB
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin - mod HDR_SOTFS v.1 - 1,6 KB
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin - mod Cinematic_SOTFS v.2 - 1,5 KB

Dark Souls Trilogy - zapowiedź i zawartość edycji kolekcjonerskiej
wiadomość19 stycznia 2019
Niedawno pisaliśmy, że Dark Souls Trilogy trafi wreszcie do Europy, a Bandai Namco przygotowało kolejną ciekawostkę. Pakiet otrzyma również edycję kolekcjonerską. W zestawie znajdziemy między innymi figurkę i soundtrack. Ale tanio nie będzie.

Dark Souls Trilogy trafi na rynek europejski
wiadomość12 stycznia 2019
Świetna wiadomość dla wszystkich miłośników umierania w grach From Software. Właśnie potwierdziły się informacje, że Dark Souls Trilogy trafi na rynek europejski. I nastąpi to już niedługo. Chętni na wszystkie części serii wraz z dodatkami w jednym pudełku?

Dark Souls - sprzedano ponad 8 mln egzemplarzy obu części
wiadomość30 czerwca 2015
Studio From Software pochwaliło się, że sprzedało na całym świecie ponad 8 mln egzemplarzy gier z serii Dark Souls. Wynik ten obejmuje konsolowe i PC-towe wydania Dark Souls i Dark Souls II.
- Bloodborne i Dark Souls II w pierwszej dziesiątce. Top 10 UK (29 marca - 4 kwietnia) 2015.04.07
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin oficjalnie debiutuje w Polsce 2015.04.02
- Zobacz wymagania sprzętowe Dark Souls II: Scholar of the First Sin 2015.03.29
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin - obejrzyj filmik pokazujący ulepszenia graficzne 2015.02.06
- Dark Souls II - aktualizacja 1.10 ukaże się 5 lutego 2015.01.16
- Dark Souls II: Scholar of the First Sin na PS4, XONE, PS3, X360 i PC 2014.11.25

Czy Sekiro było za trudne? Sprawdziliśmy to
artykuł11 maja 2019
Od chwili swego debiutu, Sekiro: Shadows Die Twice wywołuje tyleż zachwytów, co frustracji. Część graczy uważa je przy tym za najtrudniejszą grę From Software, podczas gdy inni sądzą, że jest ona łatwiejsza od poprzedniczek. Sprawdziliśmy, kto ma rację.

No to zostało mi poczekać aż trochę potanieje i gra i DLC. Dzięki za wyjaśnienie :)
http://www.vg247.com/2015/06/02/source-miyazakis-dark-souls-3-ready-for-e3-announcement/
Co o tym sądzicie, fake czy faktycznie zapowiedzą?

Witam. Ja mam pewien problem, o tuż mam wersję na xbox360 i zrobiłem wymaganą aktualizacje, i właśnie tutaj wydaje mi się że posiadam błąd ponieważ z opisanych 3gb aktualizacji, zaktualizowano mi się tylko 1gb i więcej nic nie chce xd może ktoś doradzić?
Trochę trudna ta gra no ale nie poddaję się gram dalej xD coś mnie kusi i kusi by grać mimo że zdycham hehe ;-)
Jak ja mogłem tyle lat od produkcji From Software stronić... Dopiero Bloodborne mi otworzyło oczy. Teraz, już od wielu godzin ogrywam Scholar of the First Sin i bawię się świetnie... :) Klimat nie tak gęsty, jak w najnowszej grze, ale i tak trzyma poziom.
Już nie mogę się doczekać DS3!


Witam.
Chciałbym się zapytać jak się gra w DS2 SotFS naPC? Dokładniej chodzi mi o stabilność gry i sterowanie (mam podłączonego pada od XBOX`a) i czy będę mógł komfortowa zagrać na konfiguracji z obrazka.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Przestrzegam tych, dla których dark souls i dark souls 2 miały wystarczająco wysoki poziom trudności. Dark souls 2 SotFS w porównaniu do pierwowzoru jest wręcz absurdalnie trudny. W niektórych miejscach podbito poziom trudności tak, że ng+ i dalej mogą się schować. Zresztą popatrzcie z jakimi poziomami niektórzy chodzą. Wcześniej takich się nie miało po zakończeniu gry. Dla przeciętnego gracza (tj. jakieś 66% populacji graczy) grind w nieskończoność jest niezbędny. Polecam wam zwykłą wersję Dark Souls II. Tam poziom trudności jest idealny. Gdybym wiedział, że tak podkręcono poziom trudności nie traciłbym kasy na SotFS, no nic, pieniądze wyrzucone w błoto. Byłem prawie pewien, że kupię DS3, a tak to teraz nie wiem, chyba trzeba będzie poczekać na recenzje, opinie i filmy na YT zanim podejmę decyzję. Jeszcze raz powtarzam - przestrzegam!!!
Ty tak twierdzisz i jak najbardziej masz prawo do takiego zdania. Każdy ocenia grę za siebie, każdy wypowiada się za siebie. Ja mówię, że dla tych, co DS i DS2 było w sam raz DS2 SotFS będzie zdecydowanie za trudne. Chyba że tak jak Adexx już na początku gry wykokszą postać do 100 lvl.
Teraz jest faktycznie trudniej. Trochę męczące i nie każdemu się to spodoba.
Pierwsza część była troszkę lepsza, ale w tej jest parę ciekawych rozwiązań.
Zróbcie nowy poradnik do tej wersji gry!!!

Ukończyłem i jestem na świeżo, gra oczywiście bardzo mi się spodobała, wessała wręcz te sto parę godzin minęło szybciej niż 20 w innej grze. Czemu gra jest super wiadomo: klimat, walki, w miarę różnorodny świat. Obcinam jednak ocenę za kilka kroków wstecz w stosunku do jedynki:
- bossowie są zdecydowanie mniej różnorodni, podobnie jak przeciwnicy. Większość to
spoiler start
różne typy rycerzy, a zdecydowana większość to humanoidy
spoiler stop
. Dosłownie chyba ze 2-3 razy widząc bossa powiedziałem WOW.
- świat, mam wrażenie, że połowa lokacji
spoiler start
to rożnego rodzaju zamki
spoiler stop
Dodatkowo możemy zapomieć o wspaniałej budowie jedynki, gdzie poruszaliśmy się skrótami i lokacje super się łączyły, tu świat jest bardziej rozległy i jakby płaski, bez teleportacji od początku gra była by zbyt męcząca.
W ogóle to jak by się zastanowić to pomysły na lokacje jak w Mario jakimś. A więc mamy (lekkie nie znaczące spoilery, w kwestii ogólnego opisu lokacji):
spoiler start
- Ognisty zamek, z rycerzami i ognistym bossem,
- Śnieżny zamek, z lodowymi rycerzami,
- Astecki zamek (piramida?), w niby podziemnej dżungli z zielonymi rycerzami,
- zamek nad wodą, zamek na klifie, zamek w lesie, zamek w chmurach i oczywiście wszędzie rycerze.
spoiler stop
A "najśmieszniejszy" ostatni boss DLC
spoiler start
którego trzeba w specjalny sposób odblokować, jest to Aida wielka kupa, która czasami się zapala, rzuca fireballe, teleportuje i robi jakieś skalne słupy.
spoiler stop
Największą wadą gry jest dla mnie system parowania graczy w multiplayer jest on uzależniony od ilości wszystkich zdobytych dusz, a więc jeśli lubisz grindować, bądź często giniesz (stracone dusze też się liczą) możesz mieć naprawdę duże problemy ze znalezieniem partnera do pomocy (za to jest więcej niż poprzednich częściach sumonów NPC). Rozwiązaniem tego problemu wg twórców jest specjalny pierścień (który ciężko dostać) który powoduje, że nie zdobywasz dusz za przeciwników, ani za bossów... totalna głupota w mojej opinii. Rozumiem jaki był zamysł tego pomysłu (pewnie, ze by nie było bardzo nisko poziomowych postaci w wypasionym mega sprzętem w multiplayer polujących na zielonych graczy).
Grę oczywiście polecam :)
Musiałem w tą grę zagrać bo by się nie godziło ominąć ten tytuł jako że bardzo lubię tego typu klimaty w grach i wrażenia mam mieszane a może nawet negatywne.
Zaczął bym od tego że gra jest zupełnie inna niż wszystkie, ma swój klimat i urok nawet może by mi to ciągłe umieranie nie przeszkadzało gdyby nie jeden detal po śmierci lub skorzystaniu z ogniska przeciwnicy się od nowa respią na swoich lokacjach irytujące jak dla mnie. By gdzieś dojść trzeba się liczyć z wielokrotnym przechodzeniem identycznie tego samego a tego bardzo bardzo bardzo nie lubię więcej niż 2ukrtnie mnie już nudzi a tu nie raz na 5 razach się nie kończy ale to bym jeszcze w tej grze zniósł.
Druga sprawa to Sterowanie myszą i klawiaturą woła o pomstę do nieba tak słabo to nawet z 15 czy 20 lat temu się gier nie robiło pod względem sterowania bohaterem. Ale na szczęście mam porządny sprzęt którym można to sknocenie po 1h kombinowania ogarnąć i dałem rady grać w prawdzie dalekie to było od standardów ale się dało. Jak mi ktoś teraz powie że Gothic jest toporny w sterowaniu odeśle go do tej gry bije go po stokroć ;] Padem grał nie będę bo nie lubię w takie gry. Po dłuższym czasie w grze w której walka ma być najważniejsza doszedłem do wniosku że ginę przez to denne sterowanie a nie przez brak umiejętności co niestety zmusiło mnie do refleksji. Ogólnie pograłem z 10 godzin i nie mam ochoty dalej. Nielogiczne sterowanie mysz+klawiatura, dziwne ruchy bohatera bardzo nie precyzyjne, konsolowy interfejs, brak dziennika zadań nakreślającego fabułę, jakiejś mapy choćby globalnej świata w grze mnie skutecznie odstraszyło. Jak dobrze wiadomo to nie gra dla każdego i na to wychodzi że nie dla mnie. Jestem już na takie gry za stary, nie mam czasu i za wiele podobnych gier już ograłem by mnie to hardcorowe granie cieszyło. Za pomysł na grę daję 4,5. Za sterowanie obcinam całą resztę od oceny.
Powodzenia wszystkim którzy dają radę :) ja się poddaję.

Gra rewelacja, poziom trudności - no cóż po DS1 można było przywyknąć. Najtrafniej to napisał nowiutki 18 "- od samego początku można teleportować się między lokacjami. W 1-ce jak ktoś się wybrał nieprzygotowany do Blighttown to mógł już stamtąd nie wrócić :)" pamiętam jak dziś jak mnie dotknęła klątwa przed Blighttown prawie zginąłem na dobre, ale jaka radość była jak mi się jednak udało. Dużo cierpliwości, czytania, oglądania youtuba, Heda i gry są do przejścia a wiem co mówię bo już mam platynę w bloodbornie i DS3. Ale one są chyba troszkę łatwiejsze od DS 1 i 2. No i akacja ze smokiem na samym początku w SoFS, pamiętam że dzięki Kyuu z youtuba to przeszedłem.
Ukończono. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że brakowało mi czegoś z DS1... Chyba bossowie mnie trochę zawiedli, niektórzy byli wręcz prostaccy. Prześladowca wygląda jak wyjęty z taniego komiksu. A Żelazny Król to marna (bardzo marna) kopia Nieustającego Wyładowania z jedynki. Straż Przednia Szczurów Królewskich, Zręczny Strażnik, Chciwy Demon... no comment. A Gargulce? Zrobili to samo, co w poprzedniej części tylko gorzej. Bossowie z DS zjadają na śniadanie wesołą gromadkę z dwójki. W ogóle panowie z Japonii zobaczyli, że gracze psioczą na duet z Anor Londo, i postanowili dodać dużo bossów "ilościowych". Niestety zamiast zwiększyć poziom trudności, raczej zwiększyli poziom irytacji swoim brakiem pomysłów. Kongregacja, lordowie szkieletów i szczury to jakaś pomyłka, którą skutecznie wytępi nawet gracz na sl1. I są brzydcy, gdzie im do Moonlight Butterfly, Sifa, Kalameeta?
Lokacje za to fajne, szczególnie dalsze. Muzyka fenomenalna. Design też jakiś takiś lepszy. Nie rozumiem natomiast, co kierowało twórcami, którzy projektowali Rynsztok, skoro na forach wszelakich krytykowano Blighttown. Może kogoś tam we From Software bawi, zabijanie trucizną, ale mnie zdecydowanie nie. Tak samo jak nie bawi mnie 10000 drabin i dwa razy tyle okazji, by runąć w przepaść. Ja, gracz, chcę by poziom trudności odnosił się do przeciwników, z którymi muszę walczyć, zdobywać doświadczenie i adaptować się. Tymczasem programiści chcą często tylko irytować głupkowatymi strzałkami z trucizną, jakby to coś zmieniało, jakby to było potrzebne...
Fabuła świetna, o ile komuś chcę się jej szukać :D Postacie równie dobre, chociaż zdecydowanie wolałem Havela, Solaire i Lautreka niż nudziarzy pokroju Szmaragdowej Herold, która słowa "klątwa" używa jak przecinka. Poziom trudności znacznie(!) wyższy niż w jedynce. Moby mocniejsze i mniej przewidywalne, niektórzy bossowie to horror. Horror większy niż sam Manus Father of Abyss... Z drugiej jednak strony nie poprawiono hitboxów, i nieraz zginiemy od uderzenia w ziemie metr od nas.
Podsumowując: nieźle, ale to jednak nie DS1.
Witam, mam pewien problem. Właśnie ukończyłem Dark Souls 2 i postanowiłem przetestować sobie zbroje i obronę przed obrażeniami, i dostrzegłem dziwne zjawisko. Otóż po ściągnięciu całej zbroi przeciwnik odbiera mi dokładnie tyle samo paska co przy założonej super zbroi na +10 i jakiejkolwiek innej zbroi, dlaczego tak jest. Ktoś to może wyjaśnić? czy zbroje nie mają tak naprawdę żadnego znaczenia i to tylko pic na wodę?

Gra dla jakichś cyborgów nie mających życia i bardzo cierpliwych. Gra jest bardzo wkurzająca. Nie, że giniemy co chwila, ale respawnowanie się ciągle potworów i ginięcie bo może zaraz jest ognisko sprawia, ze gra staje się monotonna i denerwująca. Sterowanie na klawiaturze toporne z interfejsem konsolowym - przeciwnicy bezbłędni, a bohater wali w ścianę toporem albo spada w przepaść... ciężko się zmienia bronie, aktywuje szybko drabinę uciekając itp. co w tej grze jest b.ważne. Grafika słaba. Walka typu podejdź, cofnij, czekaj aż przeciwnik zrobi combo, podejdź - raz uderz, cofnij i powtarzaj do skutku, co sztucznie wydłuża grę i o ile pierwsze 3 próby są ok, to kolejne przechodzenie od ogniska do ogniska sprawia cierpienie, które pokonuje się biegnąc i modląc żeby się udało i nas nie okrążyło 20 typów. Oczywiście każdego musimy pokonywać pojedynczo, żeby tylko nie ryzykować że się zginie. Jak już myślimy, że niedługo pewnie ognisko i idziemy dalej, to się okazuje ze czyha Bos na końcu i od nowa 30 min pokonywania 40 typa monotonną metodą opisaną wyżej. W grze brak mapy, wskaźników, wiec łatwo nie zauważyć jakiejś półki skalnej która trzeba przejść lub drzwi i się chodzi po wszystkich krainach szukając jakiejś drogi, w których oczywiście respawnują się pokonani wcześniej. Generalnie w grze się cały czas walczy, i nic się ciekawego poza tym nie dzieje, choć sam świat jest ciekawy. Co się nie założy, jaki miecz nie wyposaży, to jest to bardziej efekt wizualny niż rzeczywisty - dodałem sobie trainerem 20 punktów i niewiele się zmieniło
W grę można pograć ale pod warunkiem: posiadania pada i w trybie multiplayer.

Kupiłem na promkach Steama po wprowadzeniu złotówek.
Doznałem niemałego szoku jak zobaczyłem jak płynnie ta gra chodzi w 1920x1080 podczas gry DS1 chodził nieciekawe i najmniejsze spadki płynności były bardzo odczuwalne.
Sporo nowości i rzeczy do nauczenia. Walka jeszcze bardziej dynamiczna, przeciwnicy bardziej agresywni i nieprzewidywalni.
Co mi się nie podobało? Lore, historia, desing. O ile Demon's i Dark Souls PtDE nosiły jakieś ślady z King's Fielda tak DS2 (i niestety DS3 też) ma nudnych bossów (jeśli chodzi o wygląd i lore) jak i sam świat, który może zwiedzało się fajnie ale to już nie było to... Na szczęście Bloodbourne zapewnił mnie że jeszcze FROM zna się na robieniu ciekawego świata. Szkoda tylko że potrzebuję konsoli by w to grać...
Już sam początek, gdy dotarłem do tych stażniczek ognia dał mi poczucie, że coś jest nie tak. Przypominał mi Dragon's Dogma ale tam było to bardziej ponure, mroczne... inne.
Ta gra tylko dla twardych graczy .Moja ocena 10/10
Pomógłby ktoś z Elaną, Plugawą Królową w Smoczym Sanktuarium? Gram na PC, w NG, z pamięcią dusz ok. 4 000 000.

Prawo Godwina (reductio ad Hitlerum) mówi: "Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje nazizm bądź Hitler, dąży do 1". Zmodyfikowana wersja prawa Godwina odnosząca się do porównywania gier do Dark Soulsów (reductio ad Dark Soulsum) brzmi: "Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje Dark Souls, dąży do 1".
Seria Dark Souls odcisnęła swoje piętno, nawet jeżeli nie na grach, to na graczach. Jeszcze wiele razy usłyszymy ŕ propos jakiejś produkcji, coraz bardziej drażniące: "ta gra to takie Dark Souls...". Tym razem i ja, z czystym sumieniem dołączę do drażniącego chóru i napiszę: Dark Souls II to takie Dark Souls.
Dark Souls II to takie Dark Souls, więc fabuła i mechanika gry krąży wokół dusz. Ale w drugiej części mniej jest ducha niż w produkcji otwierającej serię. Zabrakło pamiętnych postaci, takich jak Półsmoczyca Priscilla. Zabrakło pamiętnych lokacji, takich jak Popielne Jezioro wraz z, majestatycznie rozkładającym skrzydła, Kamiennym Smokiem.
Dark Souls II to takie Dark Souls, więc rozgrywka jest wymagająca. Można trudzić się godzinami podczas walki z bossem, by po jego pokonaniu poczuć satysfakcję. Słowo klucz w Dark Soulsach to błądzenie. Błądzi się podczas eksploracji, błądzi się podczas walk, błądzi się w lore. Efektem błądzenia jest wiedza, która sprawia, że osiąga się kontrolę nad grą.
Dark Souls II to takie Dark Souls, ale dodano kilka zbędnych mechanik: wyczerpujące się pochodnie, kurczący się po śmierci pasek zdrowia, najazdy duchów, które są w stanie przerwać ważny dialog z NPC. Mechaniki te - oprócz najazdów - po jakimś czasie przestaje się zauważać. Pochodnie nie są aż tak bardzo potrzebne, a po jakimś czasie ma się ich tyle, że wystarczą na 5h. Gracz z czasem przyzwyczaja się do skróconego paska zdrowia i tylko "od święta" przywraca go do normalnego stanu, albo nie robi tego nigdy.
Dark Souls II to takie Dark Souls, w którym jeszcze mocniej działa efekt zaskoczenia podczas eksploracji. M.in. w średniowiecznych obrazach w szczelinach pierwszego planu, przedstawiającego główny temat, można dojrzeć szczegółowo przedstawione krainy z jeziorami, zamkami, wzgórzami, postaciami, zwierzętami - pierwszy plan jest ważny, ale to co jest za nim kusi oglądającego, bo wygląda ciekawie i jest obietnicą zaskoczenia. W Dark Souls II jest podobnie - gracz zaczynając podróż np. w zamku, eksplorując go, trafia wreszcie do zupełnie innej krainy "drugiego planu" np. bagien. A za bagnami czeka jeszcze coś innego.
Dark Souls II to takie Dark Souls, więc jeżeli jest się głodnym mocnych wrażeń, to warto zagrać.

zainstalowałem i na tydzień zniknąłem z życia ;) gra z ogromnym współczynnikiem " a może spróbować by jeszcze raz" XD
ten błąd wyskakuje mi co jakiś czas wie ktoś może co zrobić?
W grze w losowych momentach wyskakuje informacja że nie można zapisać gry
mogę kliknąć spróbuj ponownie co nic nie daje lub wróć do menu gdzie wyskakuje to:
Prawdopodobnie dokonano nieprawidłowego wyjścia z ostatniej gry.
Kiedy chcesz zakończyć grę. wybierz z meno opcję "Wyjdź z gry"
i opuść grę z ekranu tytułowego. Nieprawidłowe wyjście z gry może doprowadzić do
utraty ostatnich postępów.
Zdecydowanie najgorsza część z serii souls, ona nie jest zła grą, powiem więcej jest dobra, ale do poprzedniczki/czek i następnej części jej wiele brakuje a szczególnie bossowie sa jacyś nijacy i prosci do pokonania. Wiele osób mówi ze ta częścią zajmowała sie ekipa ''B'' od from z racji skierowania głównej siły na prace nad bloodborne, i mają racje bo to widać.
... bo to jest najgorsza część z serii Dark Souls - właśnie to chciałem napisać
i dodać że nieuczciwa. Jestem po ograniu podstawki i trzech DLC.
Po wejściu do ostatniego DLC, - Podziemnego Miasta zniknęły mi wszystkie 4 - Boskie Błogosławieństwa które zachowywałem na Najtrudniejszego Bossa ale tego w tej części serii po prostu nie było. Zgadzam się z wpisem po wyżej . Moja ocena
to 7 / 10
Ps. Nie polecam! - ale jeżeli ktoś chce spróbować to czemu nie?

I ja się podłączę do dwóch komentarzy wyżej. Po ukończeniu jedynki byłem wniebowzięty i od razu złapałem za dwójkę. Niestety. Pierwszy raz w życiu widzę coś takiego. Mam wrażenie że gram w jakiś pierwowzór. Oprócz grafiki cała reszta wypada słabiej od jedynki. Animacje, fizyka, hitboxy, klimat, projekty lokacji, bossowie........ Gdy widzę tą animację biegania to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Rodem z ery ps1/ps2. Jakieś lewitowanie przeciwników, ciosy które mnie nie sięgają a życie zabierają i najlepsze: ciała przeciwników które po wejściu do lokacji doczytują się i spadają z nieba na ziemię co dodatkowo słychać. Po prostu żenujące. Więcej tu walki z mechaniką gry niż samymi przeciwnikami. W jedynce tego nie było. W ogóle się zastanawiam jak można tak spartaczyć grę gdzie się miało już porządny trzon z poprzedniej części? Czemu od tej gry tak daje tanizną? Jak wyczytałem wyżej prawdopodobnie zajmował się tym jakiś poboczny zespół co od razu widać. Jednym słowem regres.