Najciekawsze materiały do: Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara

gryonline.pl żle podaje że jest ona w wersji polskiej i angielskiej. Jest to wersja z polskimi napisami a to różnica.

Ok grało mi się fajnie ale zdecydowanie gra za bardzo pomaga, dedukcje są beznadziejnie łatwe, a zdobywanie wskazówek wręcz schematyczne. Podobały mi się tak naprawdę dwie sprawy jedna w szklarni druga bardzo klimatyczna ze znikającym pociągiem, pozostałe pozostawiają wiele do życzenia. Plus do końca gry liczyłem na jakąś konkluzje że pokażą dalsze losy naszych winowajców wszak gra się chwaliła tym ze można zdecydować o ich losie nie dostałem nic takiego, po drugie autorzy powtarzali że sprawy można rozwiązać źle nie wiem jakim debilem trzeba było być by rozwiązać je źle chyba że robimy to celowo. Ogromny plus za klimat naprawdę czuć Wiktoriańską Anglie plus za postacie szczególnie Sherlocka bo Watson jest mocno pomijany w tym tytule. Tytuł lepszy niż Ethan Carter ale na kolana nie powala

Ładowanie lokacji to największa udręka, nie ma w grze ani fizyki ani nic skomplikowanego, trwa to o wiele za długo, już mnie męczyło jak musiałem lecieć po coś do innej lokacji bo wiedziałem że będzie się długo ładować. Zagadki ... a w zasadzie ich brak, jedyny moment kiedy musimy lekko się wysilić to finalna dedukcja. Z obecną technologią można ukręcić naprawdę świetną detektywistyczną grę a tu dostaliśmy jedynie taki zalążek tego jak może owa gra wyglądać. Co to miało być w ogóle z tym sejfem? Co to za sejf który pokazuje nam sam jak go otworzyć ? :)

Ale w wymaganiach jest 8600, gra jest trochę kiepsko zoptymalizowana moim zdaniem, przydałoby Ci się coś lepszego ;)

@polakwosik problem pojawia się często na laptopach, te urządzenia przeważnie mają dwie karty graficzne jedna zintegrowana i drugą normalną. Większość gier domyślnie odpala się korzystając z procesora graficznego o większej wydajności. Sherlock uruchamia się natomiast z domyślnej karty czyli zintegrowanej, kliknij ikonę prawym przyciskiem i wybierz opcje uruchom z procesorem graficznym tam wybierz swoja kartę graficzną i problem zniknie

Ja bardzo polecam grę. Ciekawa fabuła i różne możliwe rozwiązania spraw. Zagadki nie są trudne, ale i tak gra wciąga. Niewykorzystany potencjał niektórych mechanik, ale generalnie poprawnie gra wykonana.

ez93 nie wiem jak ty ale ja Po Testamencie nie chce już trudnych zagadek w Sherlocku, nic gorszego nie ma jak utknąć na zagadce logicznej, gdy skupiasz się na wątku fabularnym, gdzie musisz bombę rozbrajać kolorowymi guzikami, czy otworzyć pudełko na dziwny szyfr,w którym nic nie ma, sejf w biurze księdza, czy ułożyć brytyjski adres pocztowy!- jak to nie jest wyjaśnione w grze.

Mój PC pamiętał lepsze czasy, ale mimo wszystko taki Risen 3, gra jakby nie było z "prawie" otwartym światem śmiga w fullHD i pełnych detalach o wiele płynniej niż Pan Holmes, a przejścia między wyspami zajmują ułamki sekund. W Crimes and Punishments podczas ładowania etapu spokojnie można wyprowadzić psa, wykąpać się, ogolić i umyć zęby. Słabo. Grafika daje radę, cieszy mnie przywiązanie do detali i w pewnym momencie zamarzyłem, by ubisoftowskie AC: Syndicate tak wyglądało. Zagadki są banalne, chociaż konkluzję pierwszej sprawy udało mi się spaprać, cała reszta szła jak po sznurku. Generalnie gra jest bardzo odświeżającym doświadczeniem od całego tego dzisiejszego mainstreamowego syfu, gdzie tylko strzelamy i sieczemy mieczami. Czekam na kolejną część i oby była trochę trudniejsza.

Przed chwilą rozwiązałem ostatnią sprawę i jestem świeżo po skończeniu gry, która jest przyzwoita ale nie wiele więcej 6,8/10 to wydaje mi się i tak trochę naciągnięta ocena, co do samej gry to jeśli ktoś jest fanem Holmesa to wydaje mi się że mu się o wiele bardziej spodoba, w grze bardzo mocno drażniło mnie zachowanie Watsona czasami posyłał tak debilne komentarze że miałem go dosyć np "Sherlocku czy pociąg może tak po prostu zniknąć" aż prosiło się żeby była możliwa taka odpowiedź "tak może watsonie samochody też tak znikają przeważnie w tygodniu występują 3 takie przypadki" a co do spraw, były nierówne raz tak przekombinowane że się gubiłem 6,2 czy banalnie proste 1,4 i też mogliby się wysilić by pomyśleć o czymś innym a nie prawie same morderstwa.

Teraz wymienię + i - gry

na +
-Oprawa Graficzna(szczególnie odwzorowanie twarzy)
-Czasem potrafi wciągnąć
-System dedukcji
-Możemy wskazać niewinną osobę
-Gra jest bardzo długa
-Lokacje zapadają w pamięć i są dobrze zrobione
-Holmes który miejscami potrafi na prawdę zadziwić swoją dedukcją i humorem
-Muzyka umie zrobić klimat
-Śliczna Lady Brackenstall
-Możliwość pominięcia minigierek
-Możliwość sprawdzenia czy dobrze rozwiązaliśmy sprawę i czy zebraliśmy wszystkie dowody

na -
-Potwornie irytujący głupkowaty Watson
-Niewidzialne ściany
-Lokacje są małe przez co ma się wrażenie bardzo liniowej gry
-Głupie momenty jak np początek w którym Watson woła Holmesa każe mu przestać strzelać bo jest w tym samym pomieszczeniu nie dość że ten nie przestaje to jeszcze nie ponosi żadnych konsekwencji za używanie broni w miejscu publicznym....
-gdy czytałem list od panny White to ta mi dziękowała za rozwiązanie sprawy i wskazanie winnego tylko że ona napisała w liście tą osobę której ja nie oskarżyłem
-Można poczuć monotonię
-Słabe animacje
-Długie loadingi
-Brakuje mi tu bardziej otwartych lokacji
-sytuacje gdy musimy udać się do jednej lokacji zabierzemy jeden przedmiot spadamy i zanalizujemy i znowu wrócimy sama sytuacja byłaby w porządku gdyby właśnie nie te Loadingi
-Postacie prócz Sherlocka są słabe

Podsumowując
Gra moim zdaniem przyzwoita ale nie wiele więcej

Że niby ta gra jest podobna do GTA IV ? A to ciekawe...

Gra składa się z 6 różnych spraw, które może nie są ze sobą powiązane ale za to bardzo ciekawe. Moja ulubiona to będzie w tych Rzymskich łaźniach bądź Abbey Grange. Z reguły te sprawy są dość proste i łatwo wskazać prawdziwego winnego do tego często gra prowadzi za rękę, ale i tak świetnie mi się grało no i jeszcze na koniec te wybory czy wydać kogoś, a może nie koniecznie były naprawdę fajnym dodatkiem.

17 godzin za mną z tym tytułem. Na pierwszy rzut oka rzuca się w oczy ładna oprawa graficzna, nie jet to poziom Wiedźmina 3, ale i tak jest świetnie, jak na grę przygodową. Na plus zaliczam bardzo dobrze napisane dialogi, system dedukcji, niezła muzyka, świetne 6 spraw dostępnych w grze. Co do sytemu dedukcji, warto wybierać pewne opcje po przeanalizowaniu dowodów, bo dana sprawa może mieć różne zakończenia. Wspomnę, że w grze występuję coś w rodzaju systemu podpowiedzi, kiedy patrzymy na dany obszar, gdzie warto nacisnąć klawisz T, system wyobraźni Holmesa również przypadł mi do gustu. Co do zagadek i elementów zręcznościowych, możemy niektóre pominąć, jeśli nie chcemy utknąć w rozgrywce, co będzie przydatne dla tych, którzy nie lubią się frustrować rozgrywką. Z zagadek podobało mi się badanie dowodów, jak pochodzenie włosa, czy też sprawdzenia w archiwach Holmesa informacji o danym zagadnieniu.

Jeżeli coś mi się nie podobało to długie doczytywanie lokacji, nie są one duże, a loading trwa nawet ponad minutę. Przyczepię się do małego stopnia wykorzystania systemu przebieranek głównego bohatera oraz jego psa - Toby'iego. Co do oceny, daję mocną ósemkę.

Ocena +8/10

Plusa:

- Bardzo dobra oprawa graficzna
- niezła muzyka
- system dedukcji
- dobrze napisane dialogi
- pewne zagadki i elementy zręcznościowe można pominąć
- całkiem długa

Minusy:

- długie doczytywanie lokacji
- mało wykorzystany pomysł z przebierankami i psem Holmesa

Moja ocena 6.5

Lekka gra, zmuszająca czasami nasze szare komórki do pracy jednocześnie zapewniająca spokojny chillout.

Dostajemy informcje czy wszystkie przedmioty w danym pomieszczeniu zostały odnalezione, wiec tylko z premedytacją można coś pominąć. Co róż wpadamy na różniące się siebie łamigłówki ( otwieranie zamków się powtarza). Świeżość wprowadza szukanie tropów przez psa Tobiego oraz sekcje zwłok.

Fabularnie sześć spraw nie są ze sobą powiązane, ale same w sobie są dość ciekawe i naprawdę fajnie się je odkrywa.

Lokacje są zaskakująco obfite w detale lecz niemal wymarłe . Rzadko spotykamy NPC tak jak na zwiastunach( Wotson mówi do nas nawet gdy jego postać jest w oddalonym pomieszczeniu). Drażnią tez prostackie niewidzialne ściany. Biorąc pod uwagę dwa ostanie zarzuty dziwi dość długie ładowanie poziomów jak i interakcji z podejrzanymi.

Z drobnostek - postać Wotsona. Zamiast być tym sympatyczniejszym w duecie to tylo chodzi drażni i zadaje kretyńskie pytania

Niewykorzystany potenciał garderoby.

Podsumowując gra jest przeciętna ale przyjemna i bezstresowa . Idealna pomiędzy inne większe produkcje

Ogólnie wszystkie części Sherlock Holmes są jakoś chronologicznie ułożone. Która część pierwsza ? Czy bez różnicy.