Najciekawsze materiały do: Brothers: A Tale of Two Sons

Gra świetnie wykonana, grafika, muzyka, klimat, fabuła - baśń w której bierzemy udział. Grałem wspólnie z moją dziewczyną, jedna osoba na klawiaturze druga na padzie. Fajna przygoda, polecam!

Świetna, klimatyczna gra z wzruszającą historią, nieco zbyt smutną...

Super ale ma jedną wade BRAK WERSJI PL ( szkoda też że nie wyszła na IOS )

Świetna gra i tyle w temacie jakby ktoś chciał obejrzeć Walktrougha
https://www.youtube.com/watch?v=Uh7k0xa8jQ8

Fajna gierka.
Argumenty przeciwko jakoby gra nie została spolszczona są całkowicie z dupy.
Kto zagrał choć chwilę w tą grę, wie dobrze czemu.
Tu nie ma czego spolszczać.

vicmac napisał:

"Pobrałem grę dla ośmioletniego wnuka. Sam się ubawiłem po pachy. Gierka jest rewelacyjna! Po pierwsze, po prostu ładna, po drugie grywalna, no i jak dla mnie wielki plus to to, że krew się w niej nie leje strumieniami. Zrobiono ją przede wszystkim z myślą o dzieciach, ale jak to zwykle z bajkami bywa, dorośli też się przy niej doskonale rozerwą. Ja w każdym razie przeszedłem ją z bananem na gębie."

Nie masz racji. Po przejściu połowy gry krew nie leje się strumieniami, tylko dosłownie rzekami.

Na stronie internetowej PEGI ( [link] ) można sprawdzić ograniczenia wiekowe do większości gier. Po wyszukaniu tytułu "Brothers: A Tale of Two Sons" w wynikach wyświetli się coś takiego:

Brothers: A Tale of Two Sons
16+
Game contains depictions of violence
505 Games Srl
The content of this game is suitable for persons aged 16 years and over only.
It contains: Realistic looking violence
Platforma: PC
Rodzaj: Adventure
Releasedate: 2013-05-22

Zagadki logiczne, grafika, muzyka, wszystko fajne. Ale najbardziej zachwyciła mnie praca kamery. Majstersztyk!

Co za gra :O rzadko kiedy zdarza się ze płacze ale ta gra wydusiła ze mnie kilka łez podobnie zresztą jak Valiant Hearts jak i To The Moon 10/10 POLECAM

Przepiękna, poruszająca opowieść w baśniowym świecie. Brothers to jedna z tych gier, które chociaż niepozorne na długo zapadają w pamięć. Opiera się na w sumie prostym pomyśle, bowiem otrzymujemy kontrolę na dwoma braćmi, którymi jednocześnie sterujemy. Można grać z kimś, a można samemu. Przeszkody stające braciom na drodze są różnorodne i to dzięki współpracy posuwamy się naprzód by dotrzeć do celu i zdobyć lekarstwo dla ojca. Każdy z braci ma inny charakter co zaobserwować możemy wchodząc w interakcję z różnymi obiektami i postaciami. Studio Starbreeze zapewne cały czas główkuje nad ciekawym sposobem kooperacji między graczami ich najnowsza gra A Way Out też będzie opierać się na współpracy. Brothers: A Tale of Two Sons nie jest zbyt trudne, pogłówkować też nie ma nad czym, bowiem większość trudności pokonujemy z marszu, a całość można przejść w 2-4 godzinki. Jednak w tej produkcji nie chodzi o poziom trudności, ale przede wszystkim o klimat i nastrój. A ten się zmienia jak w kalejdoskopie. Czasem jest wesoło i sielsko, czasem smutno, a czasem mroczno i strasznie. To wszystko podkreśla wspaniała oprawa audiowizualna, aż żal, że nasza przygoda w tym niezwykłym świecie trwa tak krótko.

Gra bardzo fajna z TRAGICZNYM sterowaniem.Najgorsze były dla mnie zadania z hakami-żeby na nie wskoczył musiałem się strasznie męczyć bo nie mogłem trafić.Grając na padzie zupełnie nie rozumiem czemu młodszy brat był sterowany dobrze a starszy beznadziejnie (gałka pada do tyłu a on idzie do przodu).Generalnie polecam

Przeszedłem, ale nie bawiłem się świetnie. Sterowanie to porażka, a zagadki są zwyczajnie banalne. Dużo błędów, zacinania się w terenie, przenikanie tekstur. Klimat i historia bardzo fajne, ale nie na tyle, żeby odzwierciedlić teraźniejszą ocenę gry.

Podobnie jak kolega powyżej nie do końca rozumiem te wielkie zachwyty. Dwa dni temu przeszedłem What Remains of Edith Finch, która to gra jest podobnej długości, a oceniam ją korzystniej.
Zazwyczaj od gry oczekuje się unikatowej, zachwycającej fabuły albo/oraz wyzwania zręcznościowego/logicznego/strategicznego. Ta gra to trochę ni pies, ni wydra, ponieważ oferuje i wszystko i nic. Jest fabuła, ale banalna i ograniczona czasem. Są elementy zręcznościowe i logiczne, ale są to wyzwania na możliwie najprostszym, szkolnym poziomie.
Grafika jest na umiarkowanym poziomie, audio jest w porządku, ale na pewno na ściąganie OST nikt się nie rzuci. Raz postać zacięła mi się także podczas przechodzenia między kratami, zmuszając do restartu checkpointa.
Sterowanie dwoma postaciami naraz jest dość oryginalne, ale to nie pełnowymiarowy RPG czy zręcznościówka, gdzie wymagałoby to być może faktycznie zmasterowania tej zdolności.
Na największą pochwałę zasługuje praca kamery, która jest unikatowa chyba na całym rynku gier.
Ostatecznie jak najbardziej można zagrać przez ten 1-2 wieczory, ale fajerwerków w tym dla mnie nie ma.

Takich gier brakuje na rynku. Przeszedłem całą grę z dziewczyną, piękna zapadająca w pamięć opowieść.

Czy warto kupić Brothers: A Tale of Two Sons? O tak, jak najbardziej! Historia, choć jest prosta, to jednak porywa, a na końcu można zapłakać. Nie jest to gra dla każdego. Moim zdaniem, ta produkcja kierowana jest przede wszystkim do tych graczy, którzy mają dzieci, a na pewno nie są małolatami i inaczej patrzą już na świat. Gra ta jest tak niezwykła, że nie mam innego wyboru i ponownie daję jej 10/10.

www.adziszagramw.blogspot.com/2018/01/recenzja-brothers-tale-of-two-sons.html

Baśniowa przygoda w ładnej oprawie audiowizualnej, która urzekła mnie klimatem. Jednak sama historia nie powoduje jakichś zachwytów - jest zwyczajnie poprawna. Gdyby akcja działa się w jednej krainie, lokacji to fabuła nie byłaby tak już dobrze przez wszystkich oceniana. Tutaj jednak ze względu na różnorodność ma się świadomość, że uczestniczy w dużej wyprawie i wspaniałej przygodzie. Mnie najbardziej przypadła do gustu kraina z martwymi olbrzymami - pomysłowa.
Jednak co do emocji to pod tym względem Brothers nie dorasta do Valiant Hearts. Szkoda też, że gra jest na 3 godziny, jest banalnie prosta i momentami irytuje sterowaniem. Bardzo dobrze się gra z kimś, samemu to już nie to.

To nie jest gra, to arcydzieło cyfrowej kultury.

Włączyłem jako zapchajdziurę przed większym tytułem, natomiast przygoda bohaterów, świat przedstawiony, wciągnęły na tyle, że ukończyłem "na raz". Sterowanie postaci dwoma analogami nieco irytujące, ale da się przyzwyczaić. Myślę, że warto poświęcić 3-4 godziny, tym bardziej, że gra kosztuje kilka złotych na PS Store, a ponadto jest w abonamencie PS Premium i Extra.