Ten element pierwszego Wiedźmina już nie przejdzie, pewnie trzeba go usunąć z remake'u
Pierwszy Wiedźmin zawierał mechanikę, która niemal na pewno nie pojawi się w remake'u. W dzisiejszych czasach byłaby po prostu zbyt problematyczna.

Remake pierwszego Wiedźmina został dopiero co zapowiedziany, a internauci spekulują już, co Redzi zrobią w sprawie najbardziej kontrowersyjnego elementu gry – kart romansu. CD Projekt będzie musiał podjąć trudną decyzję.
Pozostałość po minionych czasach
Oryginalny Wiedźmin wyszedł w 2007 r., ale prace nad grą ruszyły cztery lata wcześniej. Jak na początek XXI w. gra była rozbudowana i odpowiadała ówczesnym standardom, choć część jej mechanik nie przetrwała próby czasu.
Jedną z nich są tzw. karty romansu, które bohater zdobywa za uprawianie seksu z napotkanymi postaciami kobiecymi. Obecnie budzą one ogromne kontrowersje wśród fanów – i to nie tylko ze względu na kwestie polityczno-społeczne.
Dlaczego karty są tak kontrowersyjne?
W Wiedźminie gracze mają możliwość zdobycia aż 25 kart romansu. To bardzo dużo, szczególnie że przejście gry zajmuje ok. 35-40 godzin, co daje jeden romans na niecałe dwie godziny. Karty nie zapewniają żadnych wymiernych korzyści gameplay’owych. Są one jedynie dodatkiem potwierdzającym, że Geraltowi udało się „zdobyć” daną kobietę.
W dzisiejszych czasach już nawet sam język dotyczący kart romansu jest problematyczny – nie mówiąc nawet o tym, że gracze zbierają stosunki seksualne jak trofea myśliwskie. Fani od lat zauważają, że odbiera to żeńskim postaciom podmiotowość i sprawia, że są traktowane nie jak człowiek, a jak przedmiot, który można zdobyć.
Co istotne, karty romansu to też po prostu przestarzała mechanika. Nieprzypadkowo druga i trzecia część Wiedźmina zawierały już normalne sceny zbliżeń. Dzięki większemu budżetowi na produkcję Redzi byli w stanie odpowiednio je zaimplementować, a większość fanów raczej zgadza się, że erotyka w growym Wiedźminie została wprowadzona z głową i wzbogaca opowiadaną historię.

Co Redzi zrobią z kartami?
Jak na razie CD Projekt nie ujawnił zbyt wiele informacji na temat nadchodzącego remake’u pierwszego Wiedźmina, ale kwestia kart romansu na pewno jest analizowana w polskim studiu. Możliwości są prawdopodobnie dwie – albo Redzi (a właściwie zespół Fool’s Theory) zostawią karty, albo zastąpią je rozbudowanymi scenami erotycznymi. Obie opcje wzbudzą kontrowersje wśród fanów.
Jeśli twórcy zdecydują się zostawić karty, remake spotka się z krytyką graczy i recenzentów, którzy zarzucą Redom seksizm i uprzedmiotowienie kobiet. Oskarżenia te mogą oczywiście odbić się na sprzedaży gry. Potencjalna afera może odstraszyć wielu casualowych graczy, czerpiących wiedzę o grze z mediów.
Usunięcie kart romansu na pewno oburzy natomiast część hardkorowych fanów oryginału. To raczej niewielka, ale głośna grupa, która może łatwo zdominować dyskurs na temat zmian. Zresztą niektórym graczom po prostu podoba się mechanika kart romansu i chcą ją zobaczyć w remake’u, w niezmienionej lub lekko odświeżonej postaci.
Kwestia ta dzieli graczy, co widać chociażby na Reddicie. Gracze wymieniają się tam swoimi opiniami na temat mechaniki i są one naprawdę zróżnicowane.
Domyślam się, że CDPR dość mocno to stonuje, biorąc pod uwagę, że gra jest budowana od podstaw.
- kakalbo123
Szczerze mówiąc lubiłem te sceny w pierwszym Wiedźminie, ponieważ były tylko kolekcją erotycznych artów, które zmuszały graczy do wyobrażania sobie, co właściwie zaszło.
- killingspeerx
Należy też pamiętać, że wiele aspektów pierwszego Wiedźmina jest już przestarzała i wymaga odświeżenia. Skoro twórcy i tak unowocześnią mechaniki oraz grafikę pierwszej części, to dlaczego przy okazji nie nadać przedstawianym relacjom większej głębi? To przecież jedna z największych zalet gier CD Projektu i jeden z powodów, dla którego pokochaliśmy Wiedźmina 3.
Więcej na temat: Wiedźmin
Toussaint z Wiedźmina 3 zasypał śnieg, gracz zmienił krainę nie do poznania
Tęsknicie za śniegiem w Wiedźminie? Z tym modem do księstwa Toussaint zawitają zimowe klimaty.
Toussaint z Wiedźmina 3 zasypał śnieg, gracz zmienił krainę nie do poznaniaWiedźmin na szlafrokach, papierze toaletowym i jako barbie - wiedźmińskie gadżety okiem AI
Wiedźmina jeszcze nie spotkamy w lodówce, ale sztuczna inteligencja uważa, że gadżety z Geraltem powinny się znaleźć nawet w kuchni i w toalecie.
Wiedźmin na szlafrokach, papierze toaletowym i jako barbie - wiedźmińskie gadżety okiem AIPolska aktorka +18 w Wiedźminie? Jedno zdjęcie wywołało lawinę spekulacji [Aktualizacja]
Fani Wiedźmina z zagranicy „odkopali” ciekawe znalezisko. Jakiś czas temu w siedzibie CD Projekt RED pojawiła się… polska aktorka filmów +18, która najprawdopodobniej użyczała swojej twarzy w motion capture.
Polska aktorka +18 w Wiedźminie? Jedno zdjęcie wywołało lawinę spekulacji [Aktualizacja]