Riot pracuje nad więcej niż jednym MMO? Oferty pracy mogą zdradzać istnienie nowego projektu
W firmie takiej jak Riot zawsze są wakaty, ale poszukiwani przez ostatni rok pracownicy muszą mieć bardzo specyficzny zestaw umiejętności.

Flagowymi produktami Riot są League of Legends i Valorant. Jednak oprócz tego przez ostanie lata firma eksperymentowała z wieloma gatunkami. Najnowsza bijatyka, Song of the Nunu, Legends of Runeterra czy zapowiedziane jakiś czas temu MMO osadzone w świecie Runeterry to dowody na to, że Riot chciałby podbić kolejne gatunki. Teraz pojawiły się spekulacje, które sugerują prace nad MMO w uniwersum Valoranta.
„Praca przy przynajmniej jednym tytule Triple-A”
O „Projekcie T”, czyli możliwym kolejnym MMO, nie wiadomo nic. I to dosłownie, bo pojawił się on jedynie w opisie kilku ofert pracy w Riot, ale nazwę dość szybko z nich usunięto. Cała teoria dotycząca tego czym ten projekt może być opiera się właśnie na tych ogłoszeniach.
Od przeszło roku Riot poszukuje pracowników z bardzo wyśrubowanymi zestawami umiejętności do pracy nad produktem, który nie został przedstawiony publicznie. W wymaganiach wymienione są między innymi doświadczenie techniczne w projektowaniu gier FPS, MMO i RPG, obeznanie w temacie walut premium oraz wewnętrznej ekonomii, znajomość systemów „long-term progression” na przestrzeni wielu sezonów.
Niektóre z ogłoszeń dotyczyły również koncepcyjnych grafik i pracy nad brońmi 3D w konkretnym stylu graficznym. Na te stanowiska wymagano doświadczenia z systemem walki w pierwszej lub trzeciej osobie, a znajomość Unreal Engine 5 była mile widziana. Ta druga jest wciąż aktualna także możecie śmiało aplikować.
Oczywiście są to strzały częściowo na ślepo. „Projekt T” mógł być literówką i mogło chodzić o „Projekt F” czyli jednoosobową grę przygodową z elementami hack-n-slash. Może być to również rekrutacja do prac nad MMO z Runterry tylko pod zasłoną dymną prac nad innym tytułem. Jednak dość szybkie usunięcie fragmentów z „Projektem T” oraz umiejętności poszukiwane przez Riot zachęcają do tworzenia teorii.
Obecnie na rynku MMO-FPS sektor skupia się na Destiny 2, Warframe oraz The First Descendant. Pierwszy tytuł od dłuższego czasu regularnie traci zaufanie graczy, firma przeżyła kilka fal zwolnień oraz anulowanie kilku produkcji. Warframe staje się coraz większy przez co ma problem z przyciąganiem nowych graczy, którzy czują się przytłoczeni. Natomiast The First Descendant jest grą nową, która ma potencjał, ale nie wiadomo czy zostanie on wykorzystany.
Riot miałby więc spore szanse na wejście na rynek z rozmachem. Zwłaszcza, że Valorant jest marką znaną i popularną. Po dodaniu do tego odpowiedniego momentu na ujawnienie tytułu i dobrej kampanii marketingowej byłaby całkiem duża szansa na sukces. Krótkoterminowy, bo gracze byliby zainteresowani nowością i długoterminowy jeśli gra byłaby dobra.
Na jakiekolwiek oficjalne potwierdzenie lub zaprzeczenie raczej nie ma co liczyć. Riot stosuje taktykę ciszy radiowej jeśli chodzi o nowe tytuły. Jeśli jednak teoria jest prawdziwa to trzeba liczyć na to, że firma udźwignie tyle projektów na raz. Łatwo jest porwać się z motyką na słońce, ale trudniej jest wyjść z tego starcia zwycięsko. Jeśli nie, to można zacząć się zastanawiać na jakim etapie są prace nad ogłoszonym już MMO albo jakie nowości mogą pojawić się w już istniejących tytułach.
- Różności