Osiągnięcie za żart graczy wymyślony 26 lat temu? Twórcy Remastera trylogii Tomb Raider postanowili umilić czas fanom kosztem zasłużonego Winstona.
Już od niespełna tygodnia gracze zachwycają się remasterem trylogii Tomb Raider. Pierwsze odsłony serii przygód Lary Croft w odnowionej wersji zadebiutowały 14 lutego i od tamtej pory zdobywają uznanie fanów i mnóstwo pozytywnych recenzji.
Gracze chwalą Aspyr za dobrze wykonany remaster i stawiają go jako wzór dla innych deweloperów. Odpowiednio zaprojektowana gra, to jednak nie wszystko, a twórcy przygotowali dla fanów coś więcej.
Winston to lokaj Croftów, który po raz pierwszy pojawił się w serii w Tomb Raider II w 1997 roku. Początkowo mogliśmy go spotkać wyłącznie na poziomie w posiadłości Lary, gdzie podążał za bohaterką niosąc tacę z wodą.
Wtedy też gracze wpadli na to, że lokaja można zamknąć w chłodni o ile uda nam się z niej wyjść zanim zrobi to on sam. Podobną „operację” można było przeprowadzić w trzeciej części gry, pomimo tego, że Winston był już bardziej rozbudowaną postacią (lokaj zakładał kamizelkę kuloodporną, gdy Lara wyciągała pistolety i bronił się tacą przed pociskami).
26 lat później studio Aspyr zdecydowało się nawiązać do żartu fanów i również pozwoliło graczom zamknąć Winstona w chłodni. Tym razem biedny lokaj naprawdę zamarza, co widać po jego zmienionym kolorze i oblodzeniu. Efekt utrzymuje się kilka sekund, po których on sam wraca do podążania za Larą (o ile oczywiście go wypuścimy).
Warto zauważyć, że sami twórcy zachęcają graczy do nękania Winstona, gdyż przygotowali dla nich osiągnięcie – Zbrodnia i kara, które można zdobyć zamykając lokaja w chłodni w drugiej ze zremasterowanych części. Póki co na tak haniebny czyn zdecydowało się lekko ponad 5% graczy, którzy zakupili odnowioną trylogię Tomb Raider.

Zamroziliście już Winstona? A może lubiliście to robić dawno temu, grając w oryginalne odsłony przygód Lary Croft?
1

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.