„Lubię ludzi, którzy wciąż w to wierzą”. The Walking Dead nawet nie zadaje sobie trudu, by obalić jedną z najpopularniejszych teorii
Widzowie lubią tworzyć fanowskie teorie związane z ich ulubionymi serialami, w tym dotyczące The Walking Dead. Jedna z takich koncepcji ma szczególne miejsce w sercu producenta serii.
Choć główna seria The Walking Dead zakończyła się w 2022 roku po 12 latach emisji, samo uniwersum żywych trupów ma się bardzo dobrze i jest rozszerzane za sprawą kolejnych tytułów. Już pod koniec lutego zadebiutuje The Walking Dead: The Ones Who Live, a z tej okazji producent serialu, Scott Gimple, udzielił niedawno wywiadu dla ComicBook.com. W rozmowie poruszono m.in. temat fanowskich teorii.
Filmowiec został zapytany, czy ma ulubioną koncepcję. Przypomnijmy, że Gimple jest związany z uniwersum The Walking Dead od lat – możemy więc podejrzewać, iż sporo się nasłuchał, jeśli chodzi o pomysły miłośników serii. Producent z łatwością wskazał teorię fanowską, która najbardziej przypadła mu do gustu. Chodzi o pomysł dotyczący Ricka Grimesa i jego śpiączki.
Wiesz co? Staram się nie czytać zbyt dużo takich rzeczy, ponieważ nie chciałbym niechcący się nimi sugerować. Ale kocham teorie fanowskie. Lubię ludzi, którzy wciąż wierzą, że Rick nadal jest w tym łóżku i nadal jest w śpiączce […]. To nawet nie jest spoiler… On nie śpi.
To teoria, zgodnie z którą Rick tak naprawdę nigdy nie obudził się ze śpiączki, a wszystko, co mu się przytrafiało później, miało miejsce wyłącznie w jego wyobraźni. Tłumaczyła by ona to, na co wielu miłośników serii liczyło – że w rzeczywistości wiele strasznych wydarzeń nie miało miejsca. Koncepcja „to tylko sen” mogłaby wymazać wiele zasmucających fanów rozwiązań fabularnych.
Przypomnijmy, że nadchodzący spin-off The Walking Dead przywróci najważniejsze postacie z uniwersum i wyjaśni, co działo się z Rickiem Grimesem i Michonne po ich odejściu z produkcji w dziewiątym i dziesiątym sezonie. Grimes zniknął po tym, jak zabrał go tajemniczy helikopter, a choć towarzysze zrobili wiele, by go znaleźć, ostatecznie przyjęli, że najpewniej zginął. The Walking Dead: The Ones Who Live uzupełni lukę dotyczącą historii tego bohatera.
Serial:The Walking Dead: The Ones Who Live
premiera: 2024premiera PL: 2024sci-fihorrordramat
Zakończony Sezonów: 1 Odcinków: 6
The Walking Dead - The New World skupia się na historii Ricka i Michonne, którzy rozdzieleni przez odległość i duchy przeszłości, muszą walczyć przeciwko żywym trupom. Produkcja łączy elementy dramatu i horroru. The Walking Dead - The New World jest kolejnym spin-offem serialu The Walking Dead (w Polsce znanego również jako Żywe trupy) na podstawie komiksów Roberta Kirkmana. Tytuł skupia się na znanych z oryginału postaciach Ricka i Michonne, zmuszonych do życia w postapokaliptycznej rzeczywistości, w której największe zagrożenie stanowią hordy zombie. Rozdzieleni przez odległość i duchy przeszłości, muszą walczyć przeciwko żywym trupom. Jak ta sytuacja wpłynęła na ich relację? Kim dla siebie są? Czy nie zatracili człowieczeństwa, sami stając się żywymi trupami? O tym właśnie opowiada serial. W produkcji wystąpili m.in. Andrew Lincoln (Rick) i Danai Gurira (Michonne). Reżyserią zajął się Craig Zobel (Mare z Easttown).
Komentarze czytelników
Miodowy Generał
Od czasu kiedy wypuścili pierwszy sezon czytałem ze sto teorii o tym serialu.
90% obaliło się samych wraz postępem fabuły. Pozostałe 10% i tak jest w najlepszym przypadku naiwne.
Więc... po co ktokolwiek z twórców miałby sobie zadawać trud, żeby obalać jakieś banalne teorie fanowskie?
Grifter Konsul
Psychofani uwielbiają babrać się w podobnych bzdurach i wymyślać niestworzone rzeczy. Nawet Kirkman miał z nich niezły "tupolew" i w komiksie bonusowo dodał UFO, czego zresztą fani nie zrozumieli, że był to tylko dowcip na ostatnich stronach niezwiązanych z fabułą.
Fitnesiak&Gamer Konsul
Pamietam, ze skonczylem to ogladac jak polowa glownych postaci byla homoseksualna. Na co dzien jestem lewakiem, ale nawet jak dla mnie to bylo za duzo.
tynwar Senator
o, dobrze by było w końcu zobaczyć co się działo z rickiem i michonne. Szkoda, że tak póżno będzie tak dopiero i jeszcze w taki sposób. Bo szczerze, to ostatnie sezony bez nich mocno na tym straciły. Jak ja po kilku odcinkach zniecierpliwiłem się i zajrzałem do internetu o co chodzi z brakiem tej dwójki i się mocno wkurzyłem.
Tak to niepotrzebnie popsuli pewne wątki, a niektóre wręcz porzucono, zakłócili ciąg wydarzeń i chamsko w bardzo ciekawym momencie w bardzo zły sposób wycięli postaci, które akurat w tamtym momencie stały się dość ważne.
W końcu widzisz jak rick dogaduje się z kimś i ni zowąd znikąd przylatuje helikopter i ich zabierają nie wiadomo dokąd jakby gdzieś nie było w ogóle epidemii i było mnóstwo ludzi, cywilizacja normalnie funkcjonowała. Wszystko wskazywało na bardzo ciekawą historię, wydawało się, że będzie się działo. Zapowiadało się na bardzo interesujące akcje, ale tak nie było.
Naprawdę to był jeden z najgorszych sposobów na porzucenie w bardzo złym momencie wątków, które zapowiadały się super i to mocno popsuło odbiór póżniejszych odcinków jak tania sztuczka. Jasne, nawet gdyby rick i michonne mieli gdzieś na zawsze zaginąć, to przynajmniej to byłoby lepsze od tego. To byłby chociaż jakiś definitywny koniec, żeby było od razu jasne, że oni nie powrócą i wracamy do wątku albo lepiej, nie zaczynać nowych świetnie zapowiadających się wątków i niemal zaraz po tym porzucić je. A tak zamiast tego, ustawili tak, żebyśmy myśleli, że będzie jeszcze lepiej i żebyśmy czekali na odcinki z nowymi wątkami. To było naprawdę złe, jak jakaś tania sztuczka.