Powiało desperacją? Bethesda odpowiada na złe recenzje Starfielda na Steamie i tłumaczy się z problemów

Twórcy „przełomowej” gry Bethesdy starają się ją wybronić na tle licznych słów krytyki. Czy skutecznie? O tym się przekonamy.

Powiało desperacją? Bethesda odpowiada na złe recenzje Starfielda na Steamie i tłumaczy się z problemów
Źródło fot. Bethesda Softworks
i

Starfield przeistoczył się z potencjalnej gry roku na, zdaniem niektórych, jeden z większych zawodów ostatnich miesięcy. Produkcja, która miała być przełomem dla Bethesdy spotkała się z ogromną falą krytyki, zwracającą uwagę między innymi na przestarzałe mechaniki, a także pustki i liczne niedociągnięcia na obcych planetach.

Dwa miesiące po premierze, deweloperzy zaczęli odnosić się do negatywnych komentarzy, broniąc honoru swojego dzieła.

„To było zamierzone działanie”

Zgodnie z obserwacjami youtubera znanego jako JuiceHead, od mniej więcej miesiąca możemy zauważyć aktywność pracowników Bethesdy pod negatywnymi opiniami na temat Starfielda na Steamie.

Samozwańczymi obrońcami galaktycznego RPG-a są pracownicy studia o dość wyraźnie zdradzających powiązanie z firmą pseudonimach Bethesda_FalcoYamaoka oraz Bethesda_Kraken. Oboje mają pracować dla działu Obsługi Klienta Bethesdy – tego samego, który zasugerował zbanowanym graczom Fallouta 76 napisanie esejów w zamian za odzyskanie dostępu do kont.

Zarówno FalcoYamaoka, jak i Kraken wypowiadają się pod przykładami konstruktywnej krytyki, starając się wyjaśniać decyzje deweloperów. Idealnym przykładem jest tutaj komentarz z dnia 2 listopada, odpowiadający na recenzję poruszającą temat wszechstronnej pustki na innych planetach. Takie działanie było rzekomo zamierzone.

Przykro nam, że nie podobała ci się możliwość lądowania na innych planetach i że niektóre wydają ci się puste. Niektóre z planet w Starfieldzie zaprojektowano tak, by były puste – co nie znaczy, że są nudne. Kiedy astronauci wylądowali na księżycu, też niczego nie znaleźli. A mimo to nie byli znudzeni.

- Bethesda_FalcoYamaoka

Celem Starfielda ma być rzekomo „wprawienie graczy w stan poczucia mniejszości” w perspektywie wielkich, nieodkrytych planet. Porównanie do lądowania na księżycu może być tutaj trochę nietrafione, biorąc pod uwagę jak wielkim osiągnięciem było to dla naszej ludzkości, a nie dla futurystycznego świata, w którym galaktyka stoi otworem.

Bethesda zaprzecza sama sobie?

Po drugiej stronie barykady znajduje się komentarz z dnia 9 listopada, argumentujący długie ekrany ładowania olbrzymią zawartością gry. Pracownicy Bethesdy odpowiadają na recenzje tak naprawdę do dnia dzisiejszego – JuiceHead uwzględnił w swoim materiale wpisy z dnia 27 listopada, wstawione na kilka godzin przed premierą filmu.

Youtuber zauważa w tym wszystkim, że niektóre odpowiedzi sprawiają wrażenie wygenerowanych przez AI. Niektóre z nich zawierają nawet tę samą formułkę, podkreślającą że Starfield to „RPG pełen questów zajmujących setki godzin”.

Zdaniem niektórych graczy takie zachowanie ze strony Bethesdy jest nieprofesjonalne i udowadnia, że studio nie do końca pogodziło się z – bądź co bądź – porażką swojej gry. Czas pokaże, jak deweloperzy ustosunkują się do tych prób odratowania ich honoru.

Więcej na temat:   Różności

O Krypcie 77 z Fallouta nie dowiecie się z żadnej z gier ani z serialu. A szkoda, bo to dobry materiał na koszmary

Ten schron mógłby posłużyć za idealny materiał do przyszłego Fallouta, stworzonego być może w horrorowym klimacie.

O Krypcie 77 z Fallouta nie dowiecie się z żadnej z gier ani z serialu. A szkoda, bo to dobry materiał na koszmary

Krypty z serialu Fallout to raj w porównaniu do tej o numerze 11. New Vegas nie bało się pokazania naprawdę okropnego eksperymentu

Chociaż Amazon skorzystał z wielu fanowskich teorii i smaczków, z tą konkretną sprawą spotkamy się jedynie w grach.

Krypty z serialu Fallout to raj w porównaniu do tej o numerze 11. New Vegas nie bało się pokazania naprawdę okropnego eksperymentu

LEGO Barad-dur oficjalnie zaprezentowane. Zestaw imponuje skalą i ceną, która opustoszy wasz portfel

A wszystko to dla Saurona, który będzie mógł nas obserwować całymi dniami wprost z domowego regału.

LEGO Barad-dur oficjalnie zaprezentowane. Zestaw imponuje skalą i ceną, która opustoszy wasz portfel