autor: Przemysław Zamęcki
Test gry Wasteland 2 - co nowego u następcy izometrycznych Falloutów? - Strona 2
Gry w postapokaliptycznych klimatach od zawsze miały wierną rzeszę fanów. Jednakże od bardzo dawna społeczność ta nie otrzymała nic na miarę pierwszych dwóch części serii Fallout. Wasteland 2 ma szansę to zmienić.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Wasteland 2 - najlepszy Fallout, na jakiego stać Kickstartera

Czasem gracz znajdzie się w sytuacji zmuszającej go do podjęcia trudnego wyboru. Ta pani na łóżku chce zostać zastrzelona.
O postaciach wspominam nie bez powodu. Jako że mogą mieć własne zdanie co do pewnych kwestii i nie chcieć się podporządkować wydawanym rozkazom, w grze wprowadzono umiejętność o nazwie Przywództwo. Fargo wyjaśnia, że “wysoka Charyzma zwiększa zasięg Przywództwa, wpływając na posłuch, ale także dodając bonusy do trafienia”. To ważna wskazówka, dzięki której wiemy, że warto jedną z postaci uczynić faktycznym dowódcą oddziału. Nie tylko gramy skuteczniej, ale także zachowanie drużyny staje się bardziej realistyczne. Zupełnie jak w grach strategicznych, w których odpowiednie rozmieszczenie generała może wpływać na morale znajdujących się w jego pobliżu jednostek.

W grze znajdują się tony tekstu. Jeżeli masz problemy z angielskim, to nic nie szkodzi. Wastelands 2 będzie posiadało kinową lokalizację.
Nowa beta nieco zmieniła i skomplikowała zasady walki. W Wasteland 2 starcia zbrojne odbywają się w turach, a o kolejności wykonywania działań decyduje inicjatywa. Każda z akcji kosztuje określoną liczbę punktów. Do tej pory liczyło się głównie wykorzystanie ich w trakcie jednej tury, w taki sposób, aby zmaksymalizować zyski i zminimalizować straty. Najnowsza poprawka dodaje jedną, bardzo ważną opcję taktyczną. Otóż jeżeli zdecydujemy się nie wykorzystywać wszystkich punktów w danej turze, to w następnej otrzymamy bonus w postaci powiększenia puli. Nie jest to bonus duży – za jeden lub dwa punkty dostaniemy jeden dodatkowy, za trzy lub więcej – dwa. Niemniej jednak w wielu sytuacjach podbramkowych ostrożne korzystanie z tej możliwości pozwoli uniknąć katastrofy. Nie omieszkaliśmy przy okazji tej zmiany zapytać Briana Fargo o plany przyszłych zmian w mechanice gry. “Wciąż badamy nowe możliwości, ale tak naprawdę jesteśmy w miejscu, w którym skupiamy się już na usprawnieniu obecnych mechanizmów i balansie rozgrywki” – wyjaśnia projektant.

Chociaż ostatnia poprawka bety przyniosła zmiany w interfejsie użytkownika, to ekipa nadal stara się go usprawnić. Być może tak jak na tym screenie będą wyglądały w wersji ostatecznej rozmowy z postaciami zamieszkującymi świat.
Obecnie udostępniona wersja gry pozwala na zwiedzanie pustynnej Arizony. Piaszczyste kaniony, zapuszczone miasteczka, grasujące bandy i wszechobecne skażenie radioaktywne dają jasne wyobrażenie o pustkowiach rodem z Mad Maksa. Jednak to nie jedyne miejsce, w które trafimy. Nie jest tajemnicą, że część gry będzie miała miejsce w Los Angeles i jego pobliżu. Do tej pory ekipa zdecydowała się pokazać zaledwie jeden obrazek porośniętego soczystą roślinnością miasta, co mocno pobudziło nie mogących doczekać się premiery fanów. Zapytany przez nas o tę część Fargo odpowiada: “Pobyt w Los Angeles potrwa mniej więcej tyle samo co akcja w Arizonie. Jednakże Los Angeles bardzo różni się od Arizony. Tempo rozgrywki i sposób jej prezentacji można będzie odczuć jako, w pewien sposób, zupełnie nową grę”. Stwierdzenie wydaje się dość odważne, miejmy więc nadzieję, że nie są to słowa rzucane na wiatr.
Jedną z palących kwestii związanych z premierą gry jest dostępność polskiej wersji językowej. W Wasteland 2 jest mnóstwo czytania. I to nie tylko same dialogi pomiędzy różnymi postaciami, ale także opisy lokacji czy odczucia poszczególnych bohaterów. Tłumaczenie wymaga zapewne dużo czasu i wysiłku, jednak mimo to Brian zapewnia, że nie będzie żadnych opóźnień i produkcja, także w wersji polskiej, będzie dostępna już od chwili premiery. Szkoda, że podobnemu procesowi nie zostaną poddane dwa opowiadania dołączone do cyfrowej wersji gry. “Nie planujemy lokalizacji żadnej dodatkowej zawartości” – ucina Fargo.
Jednego możemy być pewni. Prawdopodobnie wkrótce powinniśmy spodziewać się podania oficjalnej daty premiery Wasteland 2. Złożonego, pełnego wyborów i rozterek erpega, na którego od dawna czekali wszyscy fani Fallouta. Jednakże o tym, czy będzie to dzieło na miarę tej kultowej marki, przekonamy się dopiero zdając do depozytu gwiazdę Pustynnego Rangersa.