Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Nether Przed premierą

Przed premierą 19 kwietnia 2014, 12:54

autor: Szymon Liebert

Testujemy grę Nether - postapokaliptyczny survival w klimacie DayZ

Nether to jeden z tytułów survivalowych, który stanowi silną konkurencję dla DayZ czy Rust. Przetestowaliśmy wczesną wersję gry i jesteśmy zdania, że warto ją sprawdzić.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Pełzniesz na drugą stronę ulicy w nadziei, że nikt ani nic się tobą nie zainteresuje. Nagle słyszysz charakterystyczny skrzek. Nie udało się, więc odbiegasz w bardziej osłonięte miejsce, by zmierzyć się z tym, co obrało cię za cel. Wtem pojawia się jeden z nich – nether, mutant polujący na ludzkie mięso, którego zresztą w mieście pozostało niewiele. Świat ludzi uległ przecież zagładzie. Na szczęście to tylko crawler, istota poruszająca się na czterech łapach. Pozbywasz się go stosunkowo szybko i boleśnie. Czyżby nieostrożność się upiekła? Nic bardziej mylnego – walka przyciągnęła uwagę. „Mam przyjazne zamiary” – mówisz odruchowo, ale jest już za późno. Leżysz w kałuży krwi, a drugi gracz, który przed chwilą posłał cię na tamten świat, właśnie rozkrada twoje przedmioty. Proszę państwa, tak wygląda codzienność w Nether.

Nether to dostępna obecnie w wersji testowej sieciowa gra pierwszoosobowa, w której walczymy o przetrwanie. Wszyscy wiemy, że obecnie takich gier jest sporo, więc przebicie się ze swoją ofertą łatwe nie jest. O Nether chyba jeszcze nie było tak głośno jak o DayZ czy nawet Rust, ale wcale nie oznacza to, że gra ma mniej do zaoferowania. Nether ma kilka własnych pomysłów, które sprawiają, że odróżnia się od konkurencji – wspomnianych DayZ, Rust czy Sir, You Are Being Hunted. Jakie to cechy? I czy warto sięgnąć po grę już teraz?

Widok na miasto

Testujemy grę Nether - postapokaliptyczny survival w klimacie DayZ - ilustracja #2

Możliwość wspinania się na wysokie budynki jest nie tylko okazją, żeby sprawdzić, co dzieje się w okolicy. Z dachu można skoczyć i pofrunąć na kilkadziesiąt metrów przy pomocy lotni – oczywiście o ile ją zakupimy.

Jedną z pierwszych rzeczy, jaką uświadomiłem sobie po uruchomieniu Nether jest to, że w podobnych grach zwykle walczymy z zombie i innymi potworami na mokradłach, w lasach czy odmiennych, raczej otwartych, płaskich lokacjach. Tym razem jest inaczej, bo akcja została umiejscowiona w zrujnowanym mieście, skonstruowanym podobno na wzór Chicago. Naturalnie nie brakuje tu bardziej otwartych przestrzeni – na przykład pustkowi, powstałych najprawdopodobniej po zniszczeniu niektórych dzielnic. Mimo to przez większość czasu w Nether błądzimy po ulicach wśród wysokich budynków. Głównym zaskoczeniem i jednocześnie ciekawą cechą gry jest to, że praktycznie na każdą konstrukcję da się wspiąć – przeważnie po schodach pożarowych. W obecnej wersji gry jeszcze tego nie widać, ale w przyszłości będzie to miało ogromne znaczenie taktyczne. W Nether można obstawiać dachy i obserwować pobliskie przecznice z karabinem snajperskim w dłoni. Gra rozgrywa się więc nie tylko w poziomie, ale i w pionie.

Znak stop nas nie powstrzyma, żeby przetestować Nether.

Ta niebanalna dla gatunku pierwszoosobowych strzelanek rozpiętość świata Nether działa w dwóch kierunkach. Można wdrapać się na wieżowiec, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zejść do podziemi. Autorom udało się zbudować mapę zawierająca również stacje metra i sieć tuneli. Dużo ich co prawda nie jest, ale i tak to miły akcent. Razem daje to dość pokaźny teren gry, którego zwiedzenie lub nawet zwykłe przebiegnięcie zajęłoby sporo czasu – pamiętajmy też, że w obecnej wersji mamy dostęp tylko do części całego miasta.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.