Jeszcze lepsze Diablo III, czyli przegląd nowości w Reaper of Souls - Strona 2
Blizzard nie zawiódł oczekiwań i ujawnił pierwsze informacje na temat oczekiwanego rozszerzenia do Diablo III. W tym tekście zgromadziliśmy wszystkie fakty na temat Reaper of Souls.
Przeczytaj recenzję Recenzja dodatku Reaper of Souls – mrocznego rozszerzenia do Diablo III
Oczywiście wraz z nowym wyzwaniem musi pojawić się nowy śmiałek. Reaper of Souls wprowadzi do świata Diablo III szóstego bohatera, krzyżowca. Skojarzenia z doskonale znanym paladynem są jak najbardziej na miejscu – obie profesje to błyszczące zbroje, wielkie tarcze, broń do walki w zwarciu i wachlarz boskich mocy do rażenia niegodziwców na odległość. Krzyżowcy od dekad oczyszczają Sanktuarium z czarciego pomiotu, a nowe zagrożenie zmusiło ich do powrotu z dalekich wschodnich krain, by stawić czoła Maltaelowi. Głównym narzędziem perswazji tej klasy jest zestaw tarcza i kiścień, podstawowym atrybutem jest siła, a energię do zadawania niebiańskich ciosów przedstawiciele tej profesji czerpią z zasobnika gniewu. Wśród ujawnionych umiejętności krzyżowca znajdują się m.in. powtórka z Diablo II pod postacią pięści niebios, grzmotnięcie tarczą oraz spadający miecz, który zmienia bohatera w żywy pocisk błogosławionej energii. Wyszarpane z testowego serwera Blizzarda dane przedstawiają także tak ciekawe zdolności jak niebiańska siła (umiejętność dzierżenia dwuręcznej broni wraz z tarczą, ale kosztem prędkości poruszania się) czy drapieżny ptak – wezwanie niejakiego Gyrfalcona, który będzie walczyć po stronie herosa.

Naturalnym odruchem w przypadku zainstalowania Reaper of Souls powinna być chęć przejścia całej gry nowym bohaterem, ale gracze zakochani w swoich dotychczasowych postaciach także otrzymają coś nowego. Wraz z premierą dodatku zwiększony zostanie maksymalny poziom doświadczenia. Teraz granicę stanowić ma liczba 70, a co za tym idzie – dotychczasowe klasy zyskają zestaw zupełnie nowych umiejętności i run do odblokowania.
Pierwszy test rewolucji w systemie łupów odbył się w konwersji dedykowanej konsolom Xbox 360 i PlayStation 3. Choć Blizzard cały czas podkreśla, że nie mamy tu do czynienia z tymi samymi rozwiązaniami, które pojawią się w przyszłości na pecetach, dają one nieco do myślenia. We wspomnianych edycjach kolorowe przedmioty przeszły prawdziwą metamorfozę, pomarańczowe legendy wypadają niezależnie od wybranego poziomu trudności i niemal w każdym przypadku dostosowują afiksy do podstawowego atrybutu prowadzonej postaci. Identyczną sytuację mamy podczas tworzenia oręża u kowala – praktycznie nie da się wykuć broni, która nie zawierałaby dodatku w postaci współczynnika bazowego bohatera. Ulepszony drop prezentuje się na konsolach imponująco, ale ma też swoją ciemniejszą stronę – zmagania stają się śmieszne łatwe. W przypadku mojego mnicha, po wejściu na Inferno musiałem od razu ustawić siłę potworów na poziom szósty, bo dopiero wtedy poczułem jakiekolwiek wyzwanie. W przypadku edycji pecetowej było to nie do pomyślenia – UV.
2.0 znaczy „lepsze”
Nowe tereny, nowe zadania, nowa klasa i nowe umiejętności to nie jedyne elementy, o jakie Diablo III wzbogaci się po premierze Reaper of Souls. Równie ważne (a może i ważniejsze) są dla wielu modyfikacje dotyczące wypadania przedmiotów oraz te wiążące się z tzw. Paragonami. Oba systemy obecnie określane są mianami Łupów 2.0 i Poziomów mistrzowskich 2.0.

Narzekających na przedmioty w Diablo III było równie wielu, co tych żalących się na wbudowany w grę dom aukcyjny (ci nie będą rozczarowani, bo giełda zostanie zamknięta 18 marca przyszłego roku). Deweloperzy postanowili temu zaradzić i spowodować, by gra cieszyła wszystkich, a potężne znajdźki były rzeczywiście efektowne i przydatne. System tworzenia oręża i losowania jego statystyk zostanie przebudowany w myśl zasady „mniej znaczy więcej”. Podczas rozgrywki trafimy na znacznie mniej sprzętu w kolorze białym (a gdy już coś takiego nam wypadnie, teraz będzie można przerobić to na surowiec dla kowala), nadal dużo niebieskiego, zdecydowanie mniej żółtego (w zamian właściwości broni będą lepiej dopasowane do postaci gracza) i odpowiednio więcej przedmiotów legendarnych, które nie tylko okażą się potężniejsze niż w Diablo III, ale na dodatek będą wypadać na każdym poziomie trudności.