autor: Szymon Liebert
Graliśmy w Assassin's Creed: Liberation HD - poprawionego exclusive'a z Vity - Strona 2
Graliśmy w Assassin’s Creed: Liberation HD, czyli konwersję gry z PlayStation Vita na mocniejsze platformy. Posiadacze pecetów, Xboksa 360 lub PlayStation 3 mogą liczyć nie tylko na poprawki graficzne. Ambicją twórców jest stworzyć lepszą grę.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Assassin's Creed: Liberation HD - ładny, choć uproszczony remake
Na imprezie Digital Days 2013 pracownicy Ubisoftu starali się przekonać nas, że Liberation HD nie jest tylko konwersją graficzną, ale też próbą rozwinięcia oryginału. Jeden z producentów zapewniał w rozmowie, że tworzą ją osoby, które odpowiadają za edycję na Vitę, tytuł ma więc cechować się poprawkami zauważalnymi dla weteranów pierwowzoru – w tym modyfikacjami poszczególnych misji. Chodzi o zrobienie lepszej gry. Innowacje wprowadzano w oparciu o recenzje, uwagi fanów i wewnętrzne rozmowy – mówimy o zmianach celów misji, ścieżek walk i wielu innych aspektów. Niestety, trudno było ocenić te nowinki na podstawie stosunkowo krótkiego dema, przyjdzie na to jeszcze pora w recenzji.
Zabójcza jak zawsze
Siłą Liberation jest naturalnie protagonistka tej produkcji i związane z nią pomysły na rozgrywkę. Pomysły, które – szczerze mówiąc – mogłyby zostać zaadaptowane do głównej serii, bo w znacznej mierze wydają się sensowniejsze od dotychczasowych rozwiązań. Zacznijmy od tego, że tytuł oferuje niepowtarzalną możliwość pokierowania asasynką z XVIII wieku, a konkretnie Aveline de Grandpré, która postanawia walczyć o wolność niewolników. Bohaterka jest zwinna, zabójcza, zdeterminowana i nieustraszona – posiada więc wszystkie cechy potrzebne, by grać pierwsze skrzypce w dziele z serii Assassin’s Creed. W dodatku, jak mówią niektórzy złośliwi fani, ma więcej charyzmy od pewnego Ezio...
Takie elementy, jak chociażby możliwość wspinania się, zakradania, atakowania z ukrycia czy walki, są w Liberation na swoim miejscu – teraz dostosowane do padów od Xboksa 360 i PlayStation 3 oraz myszki i klawiatury na pecetach. W konwersji nie zabraknie specjalnych zdolności bojowych Aveline, wśród których znajdzie się m.in. tzw. „chain kill”, czyli możliwość wykonania automatycznego ataku eliminującego kilku wskazanych wrogów, na Vicie odpalanego za pomocą ekranu dotykowego. Na nowych platformach obsłużymy go naturalnie przyciskami pada. Ponownie będziemy korzystać ze specjalnych gadżetów, a więc przede wszystkim dmuchawki, która wyrzuca bezszelestne strzałki. Warto przypomnieć, że Aveline radzi sobie również świetnie, dzierżąc w dłoniach dwie sztuki broni białej – w takiej konfiguracji to prawdziwa maszyna do zabijania. W ramach pomocy w opanowaniu wszystkich technik walki autorzy postarają się o zestaw wplecionych w kampanięsamouczków .

Więcej przebieranek
Prawdopodobnie najciekawszą rzeczą w Liberation jest system zmiany strojów, które istotnie wpływają na sposób prowadzenia akcji. Aveline może działać w przebraniu asasynki, niewolnicy lub damy – każde z nich stwarza inne możliwości. Dystyngowana suknia pozwala zauroczyć żołnierza i zdobyć jego stuprocentowe oddanie – przynajmniej na parę chwil. Taki ubiór sprzyja też przekupywaniu żołdaków i posługiwaniu się marzeniem każdego gadżeciarza, czyli zabójczą parasolką. Minus polega na tym, że zasznurowana w gorset bohaterka nie jest w stanie korzystać ze swoich asasyńskich zdolności, więc nie ma szans w razie potrzeby na ucieczkę po dachach czy drzewach. Ubiór niewolnika przydaje się w innych sytuacjach – zamiast przyciągać uwagę, sprawia, że postać jest ignorowana. Wtapiając się w tłum przedstawicieli niższej kasty, możemy niezauważeni wejść na strzeżone tereny – pod pozorem wykonywania codziennej pracy, np. noszenia drewna.