Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 czerwca 2013, 19:00

Graliśmy w Alien Rage - strzelaninę na modłę Quake'a 4 od CI Games - Strona 2

CI Games na E3 2013 zaprezentowało się z zaskakująco pozytywnej strony. Lords of the Fallen zapowiada się naprawdę dobrze, a drugi projekt - Alien Rage - też sroce spod ogona nie wypadł.

W Alien Rage – ku mojemu zdziwieniu – krwawe żniwa owocują punktami. Tak, tak, mamy tu klasyczny high score, więc warto dbać o pompowanie wyniku na okrągło. W zależności od naszych poczynań premie są inne. Wyeliminowanie wroga w tradycyjny sposób zapewnia ich najmniej, lepiej oceniane są strzały w głowę, likwidacje grup oponentów czy też unieszkodliwienie ich za pomocą wspomnianych pojemników. Rozwoju postaci jako takiego w produkcie City Interactive nie uświadczymy, punkty nabijamy wyłącznie dla sztuki.

Graliśmy w Alien Rage - strzelaninę na modłę Quake'a 4 od twórców Sniper: Ghost Warrior - ilustracja #1

Od strony wizualnej gra prezentuje się dokładnie tak, jak powinna, ze świecą szukać tu bardziej efektownych wodotrysków. Razi trochę projekt lokacji, które nie okazują się zbyt różnorodne, ale można w sumie przymknąć na to oko – Alien Rage ogólnie słabo wypada w kwestii podziwiania widoków, doskonale za to sprawdza się w roli rzeźnickiego symulatora. Trzeba uczciwie przyznać, że nie zachwyca też oprawa audio – mimo gry w komfortowych warunkach, czyli z dala od targowego zgiełku, nie zdołałem z płynących przez słuchawki dźwięków wynieść zbyt wiele. Było poprawnie, nic ponadto.

Gra zadebiutuje już w sierpniu i to od razu na trzech platformach: Xboksie 360 (Xbox Live Arcade), PlayStation 3 (PlayStation Network) i PC (Steam). Pierwsze dwie edycje mają być nieco tańsze od pecetowej, a to za sprawą braku trybu multiplayer, przewidzianego wyłącznie dla blaszaków. Koszt wersji konsolowych ustalono na piętnaście dolarów amerykańskich, steamowa będzie o 5 dolarów droższa. Biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny, nie są to w żadnej mierze wygórowane pieniądze.

Graliśmy w Alien Rage - strzelaninę na modłę Quake'a 4 od twórców Sniper: Ghost Warrior - ilustracja #2

Generalnie spotkanie z Alien Rage oceniam pozytywnie. Nie oczekiwałem wiele, a dostałem poukładaną rozwałkę w stylu czwartego Quake’a, która momentami – a przecież gram w pierwszoosobowe strzelaniny od czasów Wolfensteina 3D – wycisnęła ze mnie siódme poty. Bez błędów, katastrofalnych potknięć w tym, co najważniejsze, czyli ciągłej sieczce, z interesującym zestawem broni i zróżnicowanymi przeciwnikami. A więc jednak da się i to za niewielkie pieniądze.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.