Shadowrun Returns - koktajl cyberpunka i fantasy w turowym wydaniu - Strona 3
Dzięki Shadowrun Returns gracze pecetowi mają wreszcie szansę doczekać się solidnej adaptacji tej nietypowej mieszanki cyberpunku i fantasy. Gra zapowiada się jednak na produkcję, która zainteresuje nie tylko fanów marki.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Shadowrun Returns - powrót legendy, test dla Kickstartera
Szykowany jest także specjalny portal pozwalający na dzielenie się własnymi kreacjami. Zostanie on wyposażony w system ocen wystawianych przez użytkowników. Każda przygoda recenzowana będzie według dwóch kryteriów – ogólnej jakości oraz tego, jak bardzo pasuje do świata Shadowrun.
Harebrained Schemes chce również wspierać grę własnymi dodatkami. Zapowiedziano już duże rozszerzenie, którego akcja przeniesie bohaterów do Berlina. W planach są też małe DLC, które nie tylko zaoferują nowe wyzwania, ale również uzupełnią zestaw obiektów dostępnych w edytorze. Tutaj rodzą się jednak pewne wątpliwości. Konieczność posiadania konkretnego DLC, aby odtworzyć fanowską przygodę, może znacząco ograniczyć jej grupę docelową. Dlatego mam nadzieję, że dodatkowe elementy do wykorzystania w edytorze prędzej czy później zostaną udostępnione całej społeczności nieodpłatnie. Wszystkie dodatki za darmo otrzymają osoby, które wsparły kickstartera tego tytułu.
Marka była kilkukrotnie przenoszona na konsole. W 1993 roku na Super Nintendo Entertainment System wydano zręcznościowe RPG Shadowrun, a rok później na Segę Genesis kolejną pozycję pod tym samym tytułem, która była jednak zupełnie inną grą. Większość fanów uważa, że druga z tych produkcji oferowała gorszą atmosferę i scenariusz, ale za to cechował ją znacznie lepszy mechanizm rozgrywki.
W 1995 roku na konsolę Sega CD ukazała się kolejna adaptacja, która tym razem była przygodówką. Niestety, gra nigdy nie wyszła poza granicę Japonii. Natomiast pięć lat temu do sklepów trafiła sieciowa strzelanka. Jest to jedyny tytuł osadzony w tym świecie, który zawitał na pecety. Jednak słaba jakość konwersji z platformy wiodącej, jaką był Xbox 360, oraz wymóg posiadania systemu Windows Vista, skazały ten projekt na porażkę.
Połapanie się w tym wszystkim utrudnia fakt, że każda z gier zatytułowana została po prostu Shadowrun.
Na barkach autorów Shadowrun Returns spoczywa duży ciężar. Składają się na niego nie tylko dwie dekady nadziei fanów marki, ale również spore oczekiwania społeczności kickstarterowej. Będzie to bowiem pierwszy duży projekt sfinansowany w całości z crowdfundingu, który trafi na rynek. Doczekaliśmy się co prawda kilku wcześniejszych premier, ale były to w większości tytuły tylko częściowo wyprodukowane za pieniądze graczy i żaden z nich nie zgromadził sumy ponad 1 mln dolarów. Wszystko wskazuje jednak na to, że Shadowrun Returns spełni pokładane w nim nadzieje. Twórcy doskonale rozumieją specyfikę tej marki i zamiast silić się na sztuczne jej unowocześnianie zamierzają jedynie dostarczyć klasyczne rozwiązania ze zmodernizowanym interfejsem. Całość zostanie opakowana w śliczną dwuwymiarową grafikę, która stylem przypomina kolorowe ilustracje z papierowego pierwowzoru. Takie podejście ma szansę sprawić, że Shadowrun stanie się jednym z najlepszych erpegów tego roku.
Adrian Werner | GRYOnline.pl