autor: Maciej Kozłowski
Graliśmy w dodatek do Might & Magic: Heroes VI - Pirates of the Savage Sea - Strona 2
Wraz z Crag Hackiem przemierzyliśmy Dzikie Morza i złapaliśmy nietypową papugę w Pirates of the Savage Sea, pierwszym dodatku do Might & Magic: Heroes VI. Skrzynia ze skarbami nie okazała się jednak zbyt bogata.
Przeczytaj recenzję Recenzja Piratów Dzikiego Morza, dodatku do gry Heroes VI

Czym jednak byłby pirat bez swojej papugi? Grając w DLC, będziemy mogli oswoić tego typu zwierzątko (ludzie z Ubisoftu użyli słowa „pet”, typowego dla gier MMO), o ile wcześniej pokonamy je w walce. A nie będzie to byle jakie starcie – ulubieńcem Crag Hacka może bowiem zostać nawet sam Ptak Gromu, czyli jedna z najpotężniejszych istot zamieszkujących krainę Ashan. Co więcej, majestatyczna bestia nie okaże się wcale przypisana do pojedynczego bohatera, a do konta gracza, który będzie mógł korzystać z potęgi swego pupila również w rozgrywkach multiplayer.
Garść nowości
Poza opisaną wyżej kampanią jednoosobową oraz zwierzakiem Piraci Dzikiego Morza wzbogacą grę także o kilka pomniejszych ciekawostek. Na pierwszy plan wysuwają się z pewnością nowe artefakty, które da się łączyć, by stworzyć jeden szczególnie potężny przedmiot. System ten ma przypominać wzorzec, jaki pamiętamy z dodatku Shadow of Death do Heroes III – będzie więc zarówno intuicyjnie, jak i wciągająco (poszukiwanie kolejnych elementów układanki było tam bardzo absorbujące). Poza tym możemy spodziewać się kilku nowych herosów, którzy wystąpią również w kampanii fabularnej, oraz unikalnego obiektu na mapie świata, który pozwoli graczom na teleportowanie jednostek z miasta do bohatera (być może pojawi się on też w patchu). Zapowiedziano także jeden artefakt przeznaczony dla dynastii.
Widziałem elfa cień
Podczas spotkania z przedstawicielami Ubisoftu mieliśmy okazję porozmawiać z Erwanem Le Bretonem, czyli głównym producentem marki Heroes. Zapytaliśmy go, czy w przyszłych rozszerzeniach możemy spodziewać się nowej frakcji, w postaci Mrocznych Elfów (kilka z nich pojawiło się w kampanii szóstej części „Hirołsów”). Reakcją sympatycznego Francuza był szeroki uśmiech oraz dość jednoznaczna wypowiedź, potwierdzająca te domysły. Fani spiczastouchych mogą więc dziękować Mallasie – ich modły zostaną wysłuchane.

Ostatnim, ale dość ciekawym elementem, który zostanie wprowadzony do rozgrywki, będzie nowa mapa, nazwana VARN. Jest to ukłon w stronę weteranów serii, bowiem kraina ma nawiązywać do tej, którą odwiedziliśmy w pierwszej części Might and Magic (RPG z 1986 roku). Toczone na niej boje przybiorą z pewnością potężne rozmiary – ma to być największa mapa, jaką stworzono na potrzeby Heroes VI. Jest to pierwsze oficjalne i tak wyraźne nawiązanie Ubisoftu do spuścizny starego uniwersum Mocy i magii – kto wie, czy nie pojawią się następne?
Czegoś tu brakuje
Podczas krótkiej przygody z nowym rozszerzeniem do Heroes VI nie mogliśmy oprzeć się wrażeniu, że powstało ono w bardzo szybkim tempie. Szczególnie razi niewielka zawartość dodatku: wprowadza on bowiem tylko jedną kampanię, zwierzaka oraz kilka przedmiotów i umiejętności. Wyraźnie brakuje nowych ras czy jednostek, na które wszyscy czekali. Z ostatecznymi sądami poczekamy jednak do 12 lipca, kiedy DLC ujrzy światło dzienne. To tylko dwa tygodnie!