Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 30 maja 2012, 12:01

autor: Amadeusz Cyganek

Metro: Last Light - widzieliśmy rosyjską postapokalipsę - Strona 2

Po odkryciu tajemnic moskiewskiego metra pora sprawdzić, jak wygląda sytuacja na zewnątrz – wycieczka ulicami zdewastowanej stolicy Rosji to w Metro: Last Light postapokaliptyczny poradnik przetrwania.

Takich potyczek w trakcie zabawy będzie całe mnóstwo – wielokrotnie po otwarciu drzwi czy też przejściu ciemnym korytarzem zostaniemy zaatakowani przez jakąś bestię, a czas na reakcję okaże się znacznie ograniczony. Nie zabraknie też retrospekcji, które pojawią się po odwiedzeniu kluczowych dla fabuły lokacji. Większość tych sekwencji była naprawdę szalenie dynamiczna i bardzo dobrze zrealizowana pod względem technicznym – szczególne pochwały należą się twórcom za pracę kamery, zwłaszcza podczas starć wręcz.

Metro: Last Light wielokrotnie pozwoli nam zadecydować o charakterze rozgrywki – choć w trakcie zabawy zbierzemy sporą ilość różnorodnej amunicji, większość zaprezentowanej misji odbyła się bez użycia broni. Kluczenie pomiędzy kolejnymi zrujnowanymi budynkami i pozostałościami pojazdów w obliczu ciągłego zagrożenia ze strony przeciwników zdecydowanie pasuje do klimatu tej produkcji – atmosfera nieustającego zaszczucia podsycana dziwnymi wizjami i halucynacjami głównego bohatera to coś, na co z pewnością czekali fani pierwowzoru.

Nie oznacza to jednak, że cała zabawa będzie polegać wyłącznie na przedostawaniu się z punktu A do B – mimo że rozgrywka została poprowadzona całkowicie liniowo, twórcom (przynajmniej w demonstrowanym fragmencie) udało się dobrze wypośrodkować zależności pomiędzy sekwencjami skradankowymi, elementami survival horroru i momentami, w których naszym jedynym sprzymierzeńcem okazuje się załadowany karabin.

Choć w starciach z pojedynczymi mutantami wystarczy sprawnie działający obrzyn czy pistolet maszynowy, wobec natarcia większej grupy krwiożerczych antagonistów musimy uciekać się do bardziej radykalnych rozwiązań. W końcowych minutach misji mogliśmy podziwiać szalenie efektowną obronę bramy prowadzącej do bazy zlokalizowanej w teatrze. Na ekranie działo się naprawdę sporo – w ruch poszły miotacze ognia, szybkostrzelne działka i mały karabin przeciwpancerny, zaś w eksterminacji wrogów wydatnie pomagała reszta składu oczekującego na przybycie Artema. Uwagę zwracała efektowna gra świateł i cieni w obliczu wszechobecnych eksplozji rozbłyskujących w panującym półmroku – ta dynamiczna scena wymiany ognia została naprawdę dobrze zrealizowana.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.