autor: Krzysztof Szulc
Icewind Dale II - zapowiedź - Strona 3
Kontynuacja Icewind Dale, przebojowego cRPG stworzonego przez Black Isle Studios, w którym ponownie przenosimy się do mroźnych krain świata Forgotten Realms.
Przeczytaj recenzję Icewind Dale II - recenzja gry
W „Icewind Dale II” poziom trudności będzie automatycznie dopasowywać się do naszych umiejętności i posiadanego doświadczenia. Wyjątek ma stanowić, znany już z dodatku „Serce Zimy”, tryb „heart of fury”. Granie na tym poziomie będzie prawdziwym wyzwaniem, ale równocześnie będzie wiązało się z licznymi bonusami. Do naszej dyspozycji oddane będą dodatkowe elementy wyposażenia (ok. 100), a wiele przedmiotów znanych nam z grania na niższych poziomach trudności, zyska dodatkowe właściwości. Trzeba przyznać, że wszystko wskazuje na to, iż uzbrojenie, na które będziemy mogli natknąć się w czasie przemierzania Doliny Lodowego Wichru, na pewno nas nie zawiedzie. Co najwyżej naszych przeciwników. Weźmy na przykład miecz +5 „Furia Chaosu”. Nie dość, że umożliwia on przemienienie w berserka, to jeszcze całkowicie uodporni nas na czary Uśpienie, Unieruchomienie, Płaszcz Strachu oraz Straszne Zauroczenie . Jak twierdzi Dave Maldonado z Black Isle Studios – przy odrobinie szczęścia będziemy mogli znaleźć także elementy ekwipunku Beliba Rozważnego, który najprawdopodobniej był najlepiej wyposażonym poszukiwaczem przygód świata Forgotten Realms. Oprócz magicznych artefaktów, nie zabraknie także licznych, jak zwykle świetnie animowanych czarów. Ma ich być w sumie ponad 300, w tym 50 zupełnie nowych, takich jak na przykład 9-poziomowe Oczy Oprawcy albo Egida.
Jeżeli chodzi o stronę techniczną gry, to raczej wiemy czego możemy się spodziewać –podrasowanego chyba już do granic możliwości enginu Infinity z możliwością wyświetlania grafiki w rozdzielczości od 640x460, aż do 2048x1536. To co szczególnie zastanawia, to kwestia oprawy muzycznej. Jak wiadomo muzyka z pierwszej części „Icewnid Dale”, podobnie jak ta z „Homeworlda”, czy też „Vampire The Masquerade: Redemption”, należy do najlepszych jakie kiedykolwiek pojawiły się w grach komputerowych. Na szczęście wszystko na to wskazuje, że się nie zawiedziemy. Nad ścieżką dźwiękową pracuje ta sama osoba – Jeremy Soule, a partneruje mu Inon Zur, odpowiedzialny za skomponowanie muzyki do gry „Throne of Bhaal”.
„Icewind Dale II” jest taką grą, o której już przed premierą wiadomo, że nawet jeżeli nie okaże się rewelacyjna, to na pewno nas nie zawiedzie. Nie będzie to pozycja w żadnym wypadku rewolucyjna, ale mimo to bardzo ważna z punktu widzenia historii gier komputerowych. Dlaczego? Otóż wszystko wskazuje na to, że to już ostatnia produkcja oparta na enginie Inifinity, a jak wiadomo, od czasów pojawienia się „Wrót Baldura” gry oparte na tym silniku bezsprzecznie dominowały na rynku cRPG.
Krzysztof „Sukkub” Szulc