Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 29 sierpnia 2011, 14:41

autor: Szymon Liebert

Ciemność na gamescomie - wrażenia z pokazu The Darkness II

Kto boi się ciemności? Na pewno nie Jackie Estacado, bohater The Darkness II. Grę kanadyjskiego studia Digital Extremes zobaczyliśmy na targach gamescom 2011.

Przeczytaj recenzję Wszystkie barwy ciemności - recenzja gry The Darkness II

Artykuł powstał na bazie wersji X360.

Pierwszy raz The Darkness II miałem okazję ujrzeć na pokazie w siedzibie studia Digital Extremes. Deweloper nie jest może znany ze spektakularnych hitów (Dark Sector), ale ma potencjał i szansę na to, by zabłysnąć. Wystarczy tylko zrobić grę tak kultową dla niektórych i tak odpychającą dla innych, jak poprzednia odsłona serii, stworzona przez Starbreeze. No tak, przebicie pierwowzoru, niezbyt popularnej, ale ambitnej strzelanki, łatwe nie będzie. Próbować warto, bo materiał źródłowy, czyli komiks The Darkness, świetnie pasuje do świata gier.

Producenci z Kanady przywieźli do Niemiec nowe demo, którego przedsmak zaserwowaliśmy Wam kilka miesięcy temu (autorzy pokazali wtedy tylko surowe materiały). Tym razem zaakcentowano trzy elementy: głównego przeciwnika Jackie’ego, czyli mroczne Bractwo, model walki z wykorzystaniem światła i ciemności oraz systemu rozwoju.

W demie przenieśliśmy się do Hellgate Field, nadbrzeżnego lunaparku utrzymanego w niebieskawych tonacjach. Jackie obrał kurs na to miejsce, bo według jego informacji Bractwo ma tu swą kryjówkę. Bohater ruszył przed siebie, podążając w głąb lokacji. Nagle na końcu drogi zobaczył Jenny, swoją tragicznie zmarłą dziewczynę. Ciemność, która przyczyniła się do śmierci ukochanej Włocha, nie omieszkała skomentować tych omamów i wyśmiać swojego nosiciela. Jackie może zrobić na złość nękającej go istocie – kiedy wejdzie w krąg światła, słychać intensywne dzwonienie, znikają demoniczne ramiona, a Mrok prosi o jak najszybszą zmianę lokalizacji. Relacje Jackie’ego z The Darkness nadal są burzliwe.

Podczas prezentacji przypomniano o specyficznym systemie walki – „quad-wielding”. Bohater może nosić karabiny i pistolety w każdej z obu rąk, a oprócz tego korzysta z demonicznych macek. Jedna z nich przecina, a druga podnosi obiekty. Razem daje to pokaźną liczbę kombinacji i taktyk. Zobaczyliśmy, jak Estacado używa różnych przedmiotów w formie tarczy, łapie i przebija przeciwników, miota we wrogów ostrymi prętami i karmi Ciemność esencją znajdującą się w zwłokach pokonanych członków Bractwa.

Wróćmy jednak do wydarzeń w lunaparku. Jackie przedostał się do budynku, w którym spotkał Darklinga, swojego mrocznego sprzymierzeńca. Niepokojący mały gnom bawił się w samochodziku dla dzieci. W końcu zobaczyliśmy wnętrze cyrkowego miasteczka, ale czasu na podziwianie widoków było niewiele, bo pojawili się żołdacy Bractwa. Estacado mógł niszczyć źródła światła i w ten sposób zwiększać swoje szanse. Przeciwnicy dobrze znali jego słabości. W jednej ze scen podjechali samochodem z włączonymi reflektorami, a w innej, przy budce z lodami, miotali świetlnymi granatami.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.