Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 stycznia 2011, 15:02

autor: Przemysław Zamęcki

Shift 2: Unleashed - już graliśmy! - Strona 3

Shift był punktem zwrotnym w serii Need for Speed. Shift 2: Unleashed konsekwentnie podąża wytyczoną ścieżką, a my przyglądamy się, jak mu idzie na dwa miesiące przed premierą.

Przeczytaj recenzję Shift 2: Unleashed - recenzja gry

Otóż, gdy jechałem za kilkoma walczącymi bok w bok autami, od jednego z nich oderwał się kawałek jakiejś blachy. Drugie auto na niego najechało, co spowodowało wyrzucenie złomu prosto w moją przednią szybę, która natychmiast pokryła się siecią zmarszczek w tym miejscu. Nie sądzę, aby była to projekcja mojej wyobraźni, więc z tym większą niecierpliwością oczekuję premiery.

Inną ogromną zmianą w stosunku do pierwszej części jest telemetria. Pamiętamy, że w Shifcie można było grzebać w samochodach i ich ustawieniach. Nie inaczej jest w Unleashed, wręcz miałem wrażenie, że jest tego jeszcze więcej. To bardzo dobrze, bo w połączeniu ze zmienionym i bardziej realistycznym (tak, tak, koniec z ciągłą nadsterownością) modelem jazdy daje to dobry asumpt to traktowania Shifta 2 jako bezpośredniej konkurencji Forzy Motosport i Gran Turismo. Oczywiście jedynie w wymiarze samochodów stricte sportowych, ale jednak.

Samochody serii GT1.

Wracając do telemetrii. Można ją w każdej chwili podejrzeć w trakcie jazdy i wygląda to mniej więcej tak jak w grach Turn 10. Widzimy więc temperaturę wszystkich hamulców, opon (co ciekawe, zarówno ich zewnętrznej, środkowej, jak i wewnętrznej części), dane dotyczące pracującego zawieszenia, przeciążenia etc. Nie wiem, czy da się to jakoś później porównywać, ale wrażenie gry będącej czymś więcej niż tylko bardziej skomplikowaną zręcznościówką udało się osiągnąć. Przynajmniej według mnie.

Nie zmieniono liczby widocznych na torze samochodów, których nadal jest piętnaście. Specjalnie dla Was spisałem za to listę tras, którą zamieszczam poniżej. Nadmieniam jednocześnie, że niektóre z nich mają dwie lub trzy wariacje. Są to więc: Catalunya, Brno, Spa-Francorchamps, Dakota, Dijon, Donington, Nurburgring, Nordschleife, Ochersleben, Dubai, Ebisu, Pergusa, Glendale Club, Hazyview, Hockenheim, Irwindale, London Club, Laguna Seca, Miami, Miyatomi, Monza, Rivera.

Jedną z nieujawnionych dotychczas ciekawostek jest fakt, że powtórki po przejechaniu wyścigu będzie można eksportować bezpośrednio na serwis YouTube. Co prawda po zapytaniu, jak to miałoby działać, producenci nabrali wody w usta, ale odpowiednia opcja była doskonale widoczna.

W tekście nie wspominam o Autologu znanym już z Need for Speed: Hot Pursuit, bo poza tym, że będzie i że wyświetlane są wyniki najlepszych przejazdów, nic więcej nie widziałem.

Po dość treściwym przetestowaniu nowego Shifta jestem pewny, że jest na co czekać. Zakładając oczywiście, że zostaną wyeliminowane wymienione przeze mnie minusy. Model jazdy jest bardziej dopracowany niż w „jedynce”, umożliwia lepsze panowanie nad samochodem, jednocześnie pozwalając też bardziej odczuć działające na niego naturalne siły. Nadzieję dają rozbudowane opcje ustawień auta i telemetria, a także zaimplementowanie oficjalnych serii wyścigowych FIA w postaci GT1 i GT3. Mam wrażenie, że to ustawia grę na polu rywalizacji z dotychczasowymi tuzami konsolowych wyścigów ze stajni Turn 10 i Polyphony Digital, ale całkowitej pewności nie mam. O tym przekonamy się po premierze.

Przemek „g40st” Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.