autor: Kamil Skuza
Black Mirror III - zapowiedź - Strona 2
Od premiery Black Mirror III dzielą nas niespełna trzy tygodnie. Autorzy Czarnego Zwierciadła ponownie stawiają na wciągającą fabułę, ciekawych bohaterów, zagadki i klimatyczną oprawę audiowizualną. Szczegóły w zapowiedzi!
Przeczytaj recenzję Black Mirror III - recenzja gry
Powrócą także znamienne dla serii zagadki, które nie będą bardziej skomplikowane od tych z poprzednich części Black Mirror. Rozwiązywanie logicznych łamigłówek i łączenie różnych przedmiotów to klucz do sukcesu. W przeciwieństwie do tych z Black Mirror II niektóre wyzwania przybiorą formę zręcznościowych minigier. Przyjdzie nam m.in. otwierać pudełka z zamkiem szyfrowym albo odczytywać kody z odpowiednio ustawionej celuloidowej szpuli filmu. Twórcy utrzymują, że doświadczeni przygodówkowicze nie powinni utknąć na dłużej w jednym miejscu. Oczywiście nadal ważnym elementem rozgrywki będą umiejętnie poprowadzone rozmowy z napotkanymi postaciami, kojarzenie faktów i układanie strzępków informacji w logiczną całość. Równie nierozerwalną częścią historii Czarnego Zwierciadła jest śmierć czyhająca na głównego bohatera w zaskakujących momentach fabuły. Tak jak w Black Mirror II w kilku sytuacjach życie Darrena będzie zagrożone, a gracz zmuszony do ewentualnego wczytania save’a. Automatyczny zapis stanu gry nastąpi tuż przed zgonem Amerykanina, byśmy mieli okazję podjęcia odpowiednich kroków i odwrócenia przeznaczenia.

Fani pierwowzoru skarżyli się na brak w poprzedniej części mrocznej atmosfery w epizodach rozgrywających się w Stanach Zjednoczonych. Twórcy obiecują, że spełnią życzenia graczy i akcja Black Mirror III (podzielonego na sześć rozdziałów, podobnie jak dwie wcześniejsze odsłony) ma w większej mierze dziać się w tytułowym zamku i lasach w okolicy Willow Creek. Przyjdzie nam odkrywać nowe lokacje, różne bezdroża, tajemnicze przejścia i ukryte jaskinie. Ponadto w grze nowością będzie możliwość pokierowania drugą grywalną postacią. Bohater ten na razie trzymany jest w tajemnicy przez twórców, ale prawdopodobnie będzie to osoba wspierająca działania Darrena. Jeśli fabuła gry przykuje naszą uwagę od prologu do napisów końcowych, a oprawa audiowizualna będzie współtworzyć tajemniczy i niepokojący klimat – można śmiało spodziewać się sukcesu.
Aby uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania, z jakimi pozostawiła nas część druga, wypada zaczekać do 4 lutego – wówczas gra zadebiutuje na rynkach niemieckojęzycznych. Wtedy przekonamy się, czy nowe dzieło firmy Canberry Productions rzeczywiście doprowadza do opadnięcia szczęki z wrażenia i gęsiej skórki na całym ciele. Miejmy też cichą nadzieję, że w Polsce tytuł ten ukaże się wcześniej niż rok po światowej premierze. Niestety, taki właśnie poślizg zaliczyła druga część Black Mirror na naszym rynku. Jeśli jednak twórcy spełnią swoje obietnice, czeka nas niemała niespodzianka, a naszymi komputerami ponownie zawładnie mrok i klątwa rodu Gordonów.
Kamil „Kamilos” Skuza