Stronghold Kingdoms - zapowiedź - Strona 3
Stronghold Kingdoms zamierza podbić rynek darmowych strategii opartych na mikropłatnościach. Sprawdzamy, czy gra ma realne szanse to osiągnąć.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
W Stronghold Kingdoms cenną walutą ma być też nasz czas. Ograniczenie tempa rozwoju często zmusi nas do czekania na wydanie kolejnego polecenia. Tutaj do gry ponownie wkroczą mikropłatności. Kupując specjalne bonusy, obejdziemy narzucone przez autorów ograniczenia, dzięki czemu np. zbudujemy kilka struktur jednocześnie czy zakolejkujemy badania nad kilkoma ulepszeniami technologicznymi. Ma to duże znaczenie, jeśli weźmie się pod uwagę, jak długo potrafią trwać niektóre czynności. Przykładowo wzniesienie podstaw pierwszego zamku nawet z kartą przyśpieszenia budowy zajmie ponad osiem godzin. Stronghold Kingdoms tak naprawdę nie jest grą, w którą da się non stop grać intensywnie. Zamiast tego zabawa rozłożona zostanie na tygodnie, a nawet miesiące. Najnowsza produkcja zespołu Firefly Studios stawia na długofalowe planowanie. W pewnych momentach rozgrywki poświęcimy jej więcej czasu, ale najczęściej po prostu co jakiś czas wydamy rozkazy, a potem pozwolimy wydarzeniom toczyć się własnym biegiem, co najwyżej okazjonalnie wprowadzając poprawki.
Jak widać na zdjęciach, oprawa wizualna przypomina tę z pierwszej części cyklu. Grafika jest dwuwymiarowa i wszystko przedstawiono w rzucie izometrycznym. Całość ma swój urok i powinna spodobać się zwłaszcza weteranom serii. Pomimo prostoty technicznej poszczególne elementy wirtualnego świata wyposażono w cieszące oko detale, a brak nowoczesnego silnika graficznego gwarantuje bardzo niskie wymagania sprzętowe. Na razie gra jest w fazie otwartej bety i wszyscy zainteresowani mogą sprawdzić, jak wygląda w akcji. Pełna wersja ruszy jeszcze w tym roku. Autorzy obiecują stałe wzbogacanie tytułu o nowe materiały, a w planach jest m.in. dodanie Niemiec jako grywalnej krainy. Struktura rozgrywki powoduje, że bardziej definitywne opinie o jakości Stronghold Kingdoms będzie można wyrażać dopiero po wielu miesiącach grania. Mimo to, już teraz da się zauważyć, że gra ma spory potencjał i może nieźle namieszać w kategorii darmowych strategii opartych na dobrowolnych mikropłatnościach. Jednocześnie zabawa jest na tyle odmienna od głównego nurtu serii, że nie ma raczej niebezpieczeństwa bratobójczej wojny pomiędzy Kingdoms a Stronghold 3 i prawdziwi fani spokojnie będą mogli grać równocześnie w obie te produkcje.
Wiktor „Adrian Werner” Ziółkowski
NADZIEJE:
- pomimo wielu zmian to wciąż stary dobry Stronghold;
- gra nie będzie wymagać poświęcania jej wielu godzin dziennie;
- interakcja z innymi graczami nada zabawie nową głębię.
OBAWY:
- uproszczenie części mechanizmów rozgrywki;
- sukces tej produkcji zależy od tego, czy autorzy zbalansują wpływ płatnych przedmiotów na zabawę.